
Nie radzę sobie z życiem... Prośba o kontakt.
#21
Gość_user/3930 _*
Napisano 15 kwiecień 2014 - 19:28
- matrix lubi to
#22
Napisano 15 kwiecień 2014 - 19:30
#23
Napisano 15 kwiecień 2014 - 19:32
Użytkownik Lori edytował ten post 15 kwiecień 2014 - 19:35
#24
Gość_user/3930 _*
Napisano 15 kwiecień 2014 - 19:40
hmm....mowisz ze do powazniejszych powiklan fizycznych niz smierc na raka??
no no
Użytkownik user/3930 edytował ten post 15 kwiecień 2014 - 19:42
#25
Napisano 15 kwiecień 2014 - 20:38
#26
Napisano 15 kwiecień 2014 - 23:02
Kalina, problem problemowi nie równy, niektórzy zrobili wszystko co mogli aby się zmienić, rozwiązać problemy, porażka tylko potęguje stan w jakim znajduje się człowiek z depresją.
Wiesz co, a Ty sądzisz, że ja to co...skowronek na dopaminie? Doskonale wiem co to zjazdy, kłopoty...doskonale. Ale niestety prawda jest taka, że jak ktoś woli się użalać nad sobą, że jak ktoś woli gadać...o losie, tak mi źle, nic nie rozumiecie, nie da mi się pomóc, nie ma dla mnie pomocy...to moim zdaniem, sam nic nie robi i mu wygodnie tkwić w tym co ma. Zwyczajnie wygodnie.
Zmiana, praca nad sobą to cholernie trudny i bolesny proces, bardzo ciężki, długi, wymaga pracy, zmiany nawyków, przede wszystkim nawyków. A ludziom się zwyczajnie nie chce. Wolą biadolić niż zacząć nad sobą pracować. Dawno wyrosłam już z altruizmu, głaskania po głowie, czy użalania się wspólnie nad takim człowiekiem. Zwyczajnie szkoda mi czasu i energii.
Jak będziesz chciał coś ze sobą zrobić, ze swoim życiem...pomogę, na razie jest Ci dobrze w tym co masz, nie chcesz zmian...Twój wybór.
A tak na marginesie...mam znajomą, ma raka...białaczkę. Niestety ten rodzaj nie nadaje się do przeszczepu. Ale jej wola walki, jej chęć życia a zarazem udzielanie się charytatywne w wielu miejscach zadziwia. Jestem jej fanką i bardzo wspieram jej działania, gdyby każdy zajrzał w siebie, gdyby każdy choć raz w tygodniu pomagał innym...wówczas byśmy sami inaczej spojrzeli na własny nos, widząc nie tylko jego czubek.
Tak poza tym to polecam pracę w jakimś hospicjum, w jakiejś fundacji. Po pierwsze nas to uczłowiecza, po drugie...proza życia, to całkiem dobrze wygląda w CV. Lepiej robić cokolwiek, niż nie robić nic
- dariamonika lubi to
"Wszystko sprowadza się do tego, żeby stanąć prosto, spojrzeć ludziom prosto w oczy, błysnąć zabójczym uśmiechem i powiedzieć: "Spierdalajcie. Jestem boska."
"Smutek to stan umysłu gotowy przyjąć nieograniczoną porcję radości."

#27
Napisano 16 kwiecień 2014 - 06:55
Ataki lęku również bywają o różnym nasileniu i każdego kto ma z nimi do czynienia inaczej dotykają... Nie będę się licytować co jest gorsze czy lepsze od raka bo to jakiś absurd... W każdym razie lęki i różne zaburzenia czy choroby psychiczne mają ogromny wpływ na ogólny stan zdrowia człowieka... Nie można bagatelizować czyjejś dolegliwości bo nie wiadomo co to dokładnie oznacza dla tej osoby i jak ona z tym czymś funkcjonuje...
zgadza sie ,ale jak mi sie zdaje ..mamy swiadomosc ..i nie badzmy hipokrytami ..bo sluchajac diagnozy ..ma pani leki ..a ma pani raka ..jest nie wyobrazalna ..leki tworza sie w glowie ,mozemy pracowac nad nimi ,nie dopuszczac do nich i nie stwarzac im podstaw ,higieniczny tryb zycia ,leki to raczej nasze obawy ,niespelnione ambicje ,czasami cos na co nie mamy wplywu ,sa tez naszymi wyrzutami sumienia ..
- Kalina lubi to

#28
Napisano 16 kwiecień 2014 - 21:29
"możemy nie dopuszczać do leków" to hit!!! Widzicie, tyle lat macie lęki a tu można po prostu nie dopuścić... spoko! Jaka pomocna rada!
Użytkownik Lori edytował ten post 16 kwiecień 2014 - 21:31
- jakub lubi to
#29
Napisano 16 kwiecień 2014 - 22:26
Zastanawia mnie co Wy w ogóle robicie na tym forum? Dajecie złote rady i chcecie udowodnić, że wszystkie problemy to wynik jakiegoś rozkapryszenia?! Ja nie muszę słyszeć diagnozy "ma pani lęki"... Komu potrzebna diagnoza jak nie potrafisz wyjść z domu bo coś cię paraliżuje! Załatwienie czegokolwiek jest wyczynem! Głowa pęka od natrętnych myśli! Ma się się jedną z wielu pojebanych osobowości, których nie można ujarzmić przez lata terapii... Albo jest się CHORYM na DEPRESJĘ ENDOGENNĄ, CHAD albo SCHIZOFRENIĘ... Tego nie da się wyleczyć! Taka jest prawda! Można tylko się zaleczać, uśmierzać swoje stany. To jest walka każdego dnia, walka o powód do życia! Nie jestem za tym, że powinniśmy się poddać i narzekać, ale chwile zwątpienia są czymś naturalnym a fora takie jak to, chyba powinny nas krzepić zamiast osądzać!
"możemy nie dopuszczać do leków" to hit!!! Widzicie, tyle lat macie lęki a tu można po prostu nie dopuścić... spoko! Jaka pomocna rada!
A w tej całej agresji doczytałaś wszystko? Doczytałaś, że to proces, że to duuuuuuuużo pracy nad sobą, że to terapia? A doczytałaś, że tu ludzie są po próbach samobójczych, po depresjach, po ciężkich załamaniach i dają radę, walczą o siebie...i to Ci ludzie, którzy tu piszą...Nie sądzę.
Agresją zalatuje niemal każdy Twój post, pomyślałaś o tym? Pomyślałaś może, że nie na użalaniu się polega wyjście z kłopotów? Pomyślałaś może, że jeśli jest się chorym to owszem, się nie wyzdrowieje ale można pomóc sobie w życiu, co więcej...pomóc innym z nami wytrzymać? Nie sądzę...wolisz pokrzyczeć...Twój wybór.
Tu wielu miało kłopot z wyjściem z domu, nie jesteś wyjątkowa pod tym względem...wielu miało problem z jedzeniem, z uzależnieniem...I wiesz co, nawet nie wiem czego oczekujesz, bo tylko krzyczysz i nic Ci nie pasuje.
Jako osoba w terapii nie chciałabym z Tobą pisać prywatnie, bo Twój stan agresji jest dla mnie przerażający i bałabym się, że swoje niepowodzenia przerzucisz na mnie. Poza tym szukanie "przyjaciół" w takim stanie, to przerzucenie kłopotów na innych...Czasami jak się nie chce czegoś zmienić, jak się reaguje agresją na propozycję zmiany oznacza to tylko tyle, że jest Ci wygodnie w takim stanie jaki masz. Dużo nim możesz usprawiedliwić, bardzo dużo a to wygodne. Zaznaczam...użyłam słowa WYGODNIE a nie słowa DOBRZE
"Wszystko sprowadza się do tego, żeby stanąć prosto, spojrzeć ludziom prosto w oczy, błysnąć zabójczym uśmiechem i powiedzieć: "Spierdalajcie. Jestem boska."
"Smutek to stan umysłu gotowy przyjąć nieograniczoną porcję radości."

#30
Napisano 17 kwiecień 2014 - 07:32



#31
Gość_user/3930 _*
Napisano 17 kwiecień 2014 - 09:33
#32
Napisano 17 kwiecień 2014 - 09:38



#33
Gość_user/3930 _*
Napisano 17 kwiecień 2014 - 12:02
#34
Napisano 17 kwiecień 2014 - 17:17
#35
Napisano 17 kwiecień 2014 - 18:15
#36
Napisano 21 kwiecień 2014 - 13:28

To nasze myślenie decyduje o wyglądzie naszych działań. Sami decydujemy, ile możliwości chcemy widzieć i z ilu punktów widzenia chcemy korzystać. Tak naprawdę jest mnóstwo rozwiązań danego problemu, ale może się okazać, że przy takiej "furtce" trzeba czymś zapłacić. I tu jest pytanie - ile jesteśmy w stanie oddać, ile wysiłku poświęcić, by przejść przez tę furtkę.
Tak, jak pisała Kalina - by coś zmienić, trzeba chcieć i działać, nie traktować niczego jak wyrok. Nie poddawać się po porażce, bo wzloty i upadki są normalne. Każdy rodzi się i gromadzi przez życie pakiety zalet i wad, od nas zależy, co z tym zrobimy.
Napisałabym coś więcej, ale pewnie i tak nikogo nie przekonam... :/
- miasiszczew lubi to
#37
Gość_user/3930 _*
Napisano 21 kwiecień 2014 - 17:11
#38
Napisano 22 kwiecień 2014 - 20:28
Załączone pliki
#39
Napisano 11 maj 2014 - 23:59
Psychoterapia jest na pewno jakimś balsamem na duszę. Jednak pod warunkiem, że opłacisz solidnego Doktora. Dobrze by było sobie stworzyć takie warunki, ażeby skorzystać z tej możliwości.
@Nigdy
Trafiłam na swój wątek poprzez Twoje posty. Szalenie poprawnie posługujesz się słowem.
#40
Gość_atamina_*
Napisano 12 maj 2014 - 10:07
M, dziękuję za te posty.
Psychoterapia jest na pewno jakimś balsamem na duszę. Jednak pod warunkiem, że opłacisz solidnego Doktora. Dobrze by było sobie stworzyć takie warunki, ażeby skorzystać z tej możliwości.
@Nigdy
Trafiłam na swój wątek poprzez Twoje posty. Szalenie poprawnie posługujesz się słowem.
Z tym opłaconym doktorkiem wszystko się zgadza...przynajmniej można nazwać to terapią.
Niestety idąc do przychodni tracimy tylko czas ,tam przyjmują na akord, i nie ma to nic wspólnego z terapią...mnie kojarzy się to raczej z atrapą

Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
![]() Co mnie dzisiaj cieszy![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Swobodnie, rozmownie | Gracja |
|
![]()
|
|
![]() Dwie ostatnie litery![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Zabawy | Gość_atamina_* |
|
![]()
|
|
Dwie ostatnie litery- bez literki "a" |
Zabawy | Daniela2018 |
|
![]()
|
|
Arypiprazol - dawkowanie. |
Leki | Pawel07 |
|
![]()
|
|
![]() zabawa w zadaj pytanie![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Zabawy | szinujaa |
|
![]()
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych