W skrócie o chorobie: Zaburzenie afektywne dwubiegunowe – zaburzenie psychiczne charakteryzujące się cyklicznymi, naprzemiennymi epizodami depresji, hipomanii, manii, stanów mieszanych i stanu pozornego zdrowia psychicznego. Obecnie nazwy "psychoza maniakalno-depresyjna" nie używa się i powoli się z niej rezygnuje na rzecz pojęcia "zaburzenia afektywne dwubiegunowe".
Przebieg - Choroba dwubiegunowa jest dla chorego niezwykle wyniszczająca, często uniemożliwia kontynuację pracy, utrzymania znaczących relacji. Bardzo często towarzyszy jej nadużywanie alkoholu. Bardzo wysoki jest także wskaźnik samobójstw i prób samobójczych wśród osób cierpiących na zaburzenie maniakalno-depresyjne (wyższy niż wśród osób cierpiących na chorobę afektywną jednobiegunową).
Faza maniakalna charakteryzuje się wzmożoną aktywnością psychoruchową, bezsennością, szałem twórczym, gonitwą myśli (podobnymi do hiperaktywności wywołanej silnymi środkami psychoaktywnymi, np. amfetaminą), urojeniami, zawyżoną samooceną, zazwyczaj przekonaniem o własnej poczytalności (co w połączeniu z urojeniami często prowadzi do agresji przeciw osobom "wmawiającym" choremu zaburzenia psychiczne). Depresyjny komponent choroby dwubiegunowej przypomina depresję jako osobną jednostkę chorobową, ale jej przebieg jest zwykle cięższy.
Leczenie - W leczeniu epizodów depresyjnych i maniakalnych stosuje się odpowiednio leki przeciwdepresyjne i przeciwpsychotyczne. W profilaktyce nawrotów zaburzeń afektywnych stosuje się leki stabilizujące nastrój (normotymiczne): sole litu (w Polsce węglan litu), walproiniany, karbamazepinę i lamotryginę.
Optymalizacja leczenia stabilizatorem nastroju bywa również wystarczająca do opanowania epizodów afektywnych o niewielkim nasileniu (subdepresja, hipomania). Działanie stabilizujące nastrój wykazują również niektóre neuroleptyki atypowe (szczególnie olanzapina).
Niestety choroba dwubiegunowa dosięgnęła również mnie. Obecnie leczę się na nią lekami normotymicznymi i przeciwdepresyjnymi. Przez nią mogę czasami sprawiać wrażenie kilku osób w jednym ciele. Nieraz jestem szalonym optymistą, a nieraz szarym pesymistą. Miewałem myśli samobójcze i prawdopodobnie będą powracać. Ledwo się trzymam. Nie wiem co przyniosą koleje dni.
A jak to jest u was? Czy są osoby, które spotkało coś podobnego?
A oto krótki filmik:http://abcdepresja.pl/rozpoznanie-choroby-afektywnej-dwubiegunowej