Skocz do zawartości


Zdjęcie
- - - - -

PRACA A DEPRESJA


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
23 odpowiedzi w tym temacie

#1 AmyLou99

AmyLou99

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 30 postów
  • Imię:Amy

Napisano 06 listopada 2024 - 14:01


Obecnie studiuję i mam problemy ze znalezieniem pracy.

Jedyne oferty na jakie ktoś odpowiada to oferty poniżej mojego wykształcenia,

Rzekomo studenci w moim wieku to

Może jestem uparta, ale muszę mieć prace która zapewni mi dostatnie życie.

Nie wypada mi sprzątać czy pracowac w fabryce.

Proponowane mi są tez kursy które nie dotyczą moich studiów tylko innego kierunku.

Obawiam się o swoją karierę. i finanse.

Jak proszę kogoś o pomoc to słyszę że jest mało pracy.

A jak mi się nie podoba to mogę sama własną firmę założyć. Za co?

Nie daję rady sobie z finansami i boję się o jutro.

Że mam radzić sobie sama.

Nie mam obecnie prawa do zasiłku ponieważ, zarobki mojego męża według państwa są wystarczające.

Mój mąż opłaca tylko swoją część rachunków a ja nie bo nie mam z czego.

Więc zaległości się piętrzą, brak zaufania i kłamstwa.

Wypomina mi że gdy był w nałogu to mu nie pomogła.

Boże nie miałam z czego mu dać, bo samej mi było ciężko finansowo.

Dopiero jak skończyłam sie uczyć to robiło się trochę lżej finansowo.

Wpłąciłam duzo kasy dla niego, sama cierpiałam odmawiając sobie.

Teraz nie mam nawet spodni, dosłownie tylko dwie pary i ledwo ciągnę koniec z końcem.

Teraz pożyczył pieniądze od swojej Matki na jedzenie dla nas.

Że niby gdzie znikneła jego cała wypłata?

Jestem zła bo mieszkam za granicą a jestem traktowana poniżej poziomu.

Moje pochodzenie nie oznacza że ktoś ma prawo mnie źle traktować.

Pomimo tego że studiuję to ciągle żyję w strachu i stresie.

Codziennie jest nowa sytuacja a ja muszę dzwonić na policję.

Np. ktoś mnie zaczepia w parku lub wypomina mi jakieś sprawy z przeszłości.

Dochodzi do agresywnych zachowań.

Czuję sie zastraszona i winna że muszę zgłaszać tego typu sytuację.

Ale muszę siebie bronić, bo dużo złego na świecie.

Raczej nie słucham rad bo to i tak nic nie da.

Sama zapracowałam na te studia.

Ale to jak jestem traktowana to nie fair.

Nie mam znajomych bo zawsze, wynikają z tego kłopoty.

Nie chodzę na imprezy, nie pije nie palę a to co mnie spotyka jest niewporządku.

Nie chcę tak żyć ale jestem już emocjonalnie wypompowana i pełna złości.

Mam trudny moment w życiu a najlepsze jest to że walczę o siebie.

Posiadając jedyne wsparcie w swoim dziecku.

Ale dzieci widzą nasze problemy, nie są głupie.

Nikt nie jest głupi. Każdego to dotyka

Obym znalazła siłę do walki i staneła na nogi.

Bo warto jest żyć dla takich chwil.

Myślałam żeby wynająć detektywa bo mam wrażenie że ktoś za mnią łazi i wiem chyba kto.

Dzwoniłam na policję wielokrotnie i wiem że to jest akt zemsty.

Czytałam ostatnio dużo o gaslight-ie i stalkingu i tego właśnie doświadczam.

To chłopak który kiedyś, zastraszał mnie lata temu.

Obraca sytuację i myśli że w ten sposób może krzywdzić innych.

Już nie potrafię, myśleć o innych problemach. 

Czuję się bezradna w obliczu tego co się dzieje.

Muszę się skupić mocno na sobie i iść dalej ale trudno mi z takim bagażem.

Niech policja robi swoje na Boga i takich popaprańców zamyka.



#2 adresik

adresik

    Średniozaawansowany

  • Bywalec
  • 208 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Mazowsze

Napisano 06 listopada 2024 - 21:03

 

Nie wypada mi sprzątać czy pracowac w fabryce.

 

A dlaczego? Boisz się o finanse, nie stać Cię na rachunki, ale pracować nie pójdziesz. Nie wypada to kraść, żadna praca nie hańbi. W poprzednim temacie pisałaś, że możesz dostać rentę.


Użytkownik adresik edytował ten post 06 listopada 2024 - 23:39


#3 JaNieWiem

JaNieWiem

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 85 postów
  • Imię:Przemysław

Napisano 07 listopada 2024 - 10:45

Adresik niestety ma rację
Zwłaszcza jeśli jesteś polka za granicą (tyle zrozumiałem) pracy w korpo za miliony raczej nie dostaniesz, zwłaszcza z takim roszczeniowym podejściem. Po to nam otworzyli granicę żebyśmy zasuwali w ich fabrykach.
Pomijam że jesteś jeszcze ja studiach więc defacto jakieś specjalne przywileje się nie należą bo nie masz jeszcze kwalifikacji

#4 annbor70

annbor70

    Nowy uczestnik

  • Użytkownik
  • 1 postów
  • Imię:Anna

Napisano 12 listopada 2024 - 14:36

Kochanie, powolutku, zacznij pracować poniżej kwalifikacji, pokaż co potrafisz a praca Cie znajdzie. Głowa do góry


  • anche lubi to

#5 AmyLou99

AmyLou99

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 30 postów
  • Imię:Amy

Napisano 13 listopada 2024 - 15:15

 

A dlaczego? Boisz się o finanse, nie stać Cię na rachunki, ale pracować nie pójdziesz. Nie wypada to kraść, żadna praca nie hańbi. W poprzednim temacie pisałaś, że możesz dostać rentę.

No niestety w moim przypadku to jest problem. Nie mogę podjąć pracy byle jakiej bo i tak nie zapiszę tego w CV. Studiując nie mogę pracować poniej swoich kwalifikacji, bo mam scieżkę kariery która muszę przejść, O to mi chodzi. 



#6 adresik

adresik

    Średniozaawansowany

  • Bywalec
  • 208 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Mazowsze

Napisano 13 listopada 2024 - 20:17

Nie mogę podjąć pracy byle jakiej bo i tak nie zapiszę tego w CV. 

 

Jak będziesz chciała to zapiszesz. Poza tym masz iść do pracy, bo masz problemy finansowe, a nie po CV. Jak się nie ma co się lubi...

 

 

Studiując nie mogę pracować poniej swoich kwalifikacji, bo mam scieżkę kariery która muszę przejść, O to mi chodzi.

 

W sensie, że jeżeli podejmiesz pracę poza studiami, to zostaniesz z nich wyrzucona?

 

Bo jak na razie to Twoje posty wyglądają jak "Nie pójdę do prostej pracy, bo to poniżej moich kwalifikacji". Z tym, że nie masz żadnych kwalifikacji 


Użytkownik adresik edytował ten post 13 listopada 2024 - 20:19


#7 abnegat

abnegat

    Bywalec

  • Bywalec
  • 742 postów
  • Płeć:Nie ustawione

Napisano 14 listopada 2024 - 17:35

@AmyLou99 żadna praca nie hańbi, hańbi tylko kradzież, ja sam wiele razy zmieniałem pracę, jesteś na studiach więc kwalifikacji jeszcze nie masz, dlatego możesz pracować poniżej kwalifikacji a w miedzy czasie szukaj innej lepszej pracy, najgorzej jest nie pracować i tylko narzekać że nie ma pieniędzy



#8 AmyLou99

AmyLou99

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 30 postów
  • Imię:Amy

Napisano 15 listopada 2024 - 14:05

No z przyjemnoscią wziełabym cię na rozmowę ze mną skoro myślisz że pracodawca nie sprawdza wcześniejszych kwlifikacji. Sprawdza i może nie zatrudnić jeśli wynikną z takiej pracy jakieś komplikacje. Wiele razy próbowałam tak jak ty piszesz ale to tylko mrzonki. Nie jest to profesjonalny sposób rozwoju. Wiele jest studentów którzy są tacy jak ja i rozwijają się. Właśnie przez takie pracę sezonowe, lub nazwijmy te krótkotrwałe to tym zepsułam sobie CV. Wyobraź sobie osobę z Magistrem pakującą warzywa. Jak myślisz? Co taka osoba powinna zrobić? Upaść jeszcze niżej czy piąć się do góry?



#9 abnegat

abnegat

    Bywalec

  • Bywalec
  • 742 postów
  • Płeć:Nie ustawione

Napisano 15 listopada 2024 - 16:08

1. to napisz jak wygląda lepiej CV, takie w którym nie ma żadnej pracy, czy takie w którym jednak jest coś napisane?

2. skoro inni studenci profesjonalnie rozwijają się, to czemu nie popytasz czy nie potrzebują w ich firmach pracowników?



#10 adresik

adresik

    Średniozaawansowany

  • Bywalec
  • 208 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Mazowsze

Napisano 15 listopada 2024 - 23:51

No z przyjemnoscią wziełabym cię na rozmowę ze mną skoro myślisz że pracodawca nie sprawdza wcześniejszych kwlifikacji.  

 

Sorry, ale większych głupot nie czytałem. Wiem jak wyglądają rozmowy, pomimo dobrej roboty i tak chodzę na rozmowy, żeby nie wyjść z wprawy. I nie tylko w Polsce.

 

 

Sprawdza i może nie zatrudnić jeśli wynikną z takiej pracy jakieś komplikacje.

 

Taaa... no jak się okaże, że się obijałaś i Cię zwolnili to tak, może Cię nie zatrudnić. Nikt Cię nie odrzuci bo podczas studiów poszłaś pracować do McDonalda. Ba, to pokazuje że potrafisz połączyć dwie rzeczy i jesteś pracowita.

 

 

Nie jest to profesjonalny sposób rozwoju.

 

Siedzenie na tyłku myśląc, że jesteś lepsza od tych co pracują jako sprzątacze nie jest tym bardziej. Nie musisz wpisywać do CV czegoś czego nie potrzebujesz.

 

 

Wiele razy próbowałam tak jak ty piszesz ale to tylko mrzonki.  Wiele jest studentów którzy są tacy jak ja i rozwijają się.

 

Hmmm... może po prostu nie jesteś taka jak oni, pomyśl nad tym.

 

 

Właśnie przez takie pracę sezonowe, lub nazwijmy te krótkotrwałe to tym zepsułam sobie CV.

 

Nie zepsułaś, do CV się wpisuje to co się chce. Nie masz obowiązku podawania każdej pracy. Do tego każdą pracę i związane z nią obowiązki da się opisać w taki sposób, aby przyszły pracodawca widział ją jako plus. 

 

 

Wyobraź sobie osobę z Magistrem pakującą warzywa. Jak myślisz? Co taka osoba powinna zrobić? Upaść jeszcze niżej czy piąć się do góry?

 

Jestem osobą z magistrem. Zanim nie zbudowałem sobie doświadczenia w moim kierunku kariery to miałem wpisy w CV jak praca w sklepie wiejskim czy pomocnik dostawcy preparowanych produktów dla restauracji za granicą. Żadna ujma, a mogłem pokazać, że mam pewne umiejętności poszukiwane w korpo.

 

_________________________________________________________________________

Nie jesteś lepsza od innych, bo studiujesz. Nie jesteś lepsza od kogoś kto robi manualną pracę jak sprzątanie, kopanie rowów czy pakowanie warzyw. W Twoim przypadku jakakolwiek praca to rozwijanie się, bo teraz nie masz nic. Czekasz na tego magistra, jakby tytuł miał coś zmienić. Nie zmieni, dalej będziesz tą samą osobą. Nie sprawi, że nagle będą się o Ciebie pracodawcy zabijać.


Użytkownik anche edytował ten post 16 listopada 2024 - 00:15
usunięto część wpisu


#11 AmyLou99

AmyLou99

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 30 postów
  • Imię:Amy

Napisano 16 listopada 2024 - 19:48

Nie no dosyć tego! Co to za bzdury!  Nie twierdze że jestem od kogoś lepsza, skąd ten wniosek?

Nie pracuję na tą chwilę, bo tak jak wcześniej napisałam muszę krok po kroku realizować swój plan kariery.

Wiedziałam że będzie ciężko, ale tak w życiu jest. Twierdząc że nie mam nic to się mylisz. Bo studiuję i pracuję charytatywnie, To że nie zarabiam nie znaczy że siedzę w domu i pierdzę w stołek. 



#12 anche

anche

    anche

  • Moderator
  • 7 360 postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 17 listopada 2024 - 01:40

@AmyLou99 Myślę, że to, że napisałaś, że "nie wypada mi sprzątać" zaczepiło tu niektórych, przyznam, że mnie też i fajnie, że to sprostowałaś, że nie chodzi o wstyd i ujmę na honorze tylko, że zaburzy Ci to plan ścieżki zawodowej.

Wiele osób niestety czuje się przymuszonych do pracy poniżej swoich oczekiwań i podobnie jak ty denerwuje się na niesprawiedliwość funkcjonowania systemu.

 

Zawsze jakiś wybór pozostaje- kosztem tempa rozwoju czy kosztem finansów. Podzielę się osobistym kawałkiem, że pracowałam kiedyś w butiku i stałyśmy z koleżankami we 3 i każda opowiadała z czego ma magistra i na co odkłada by umożliwić sobie dalszą pracę w zawodzie.

I rozumiem mocno tę frustrację.

Być może zamiast pracy charytatywnej lepszym rozwiązaniem byłby np. staż (te przeważnie bezpłatne lub minimalnie płatne), aby zbudować sobie doświadczenie które ułatwi dalsze poszukiwania.

Ufam, że znajdziesz rozwiązanie najlepsze dla Ciebie na ten moment. 


Linia Wsparcia (24h) 800 70 2222
 
Kryzysowy Telefon Zaufania (pon-pt, 14-22) 116 123
 
ITAKA centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego (24h) 22 484 88 01 
 
ITAKA antydepresyjny telefon zaufania (pon i czw, 17-20) 22 484 88 01
 
Telefon Zaufania Uzależnienia Behawioralne 801 889 880 (codziennie, 17-22 opłata tylko za pierwszą minutę)

#13 AmyLou99

AmyLou99

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 30 postów
  • Imię:Amy

Napisano 17 listopada 2024 - 16:18

Dziękuję ci bardzo za te słowa wsparcie. Wiem ze jest ciężko i każdy probuję przetrwać. Rozumiem to, bo sama też to robiłam tylko że już nie mogę. Jestem coraz starsza i mam wrażenie że ostatnie lata przespałam, bo nie osiągnełam anI jednego ze swoich celi zawodowych. Dlatego musze popchnąć akcję do przodu ze względu na te możliwości które mam w obecnej chwili. Oczywiście że aplikowałam na staż ale obecnie nikt się nie odezwał. Zobaczymy co życie przyniesie w najbliższym tygodniu. 



#14 Fenix01

Fenix01

    Średniozaawansowany

  • Bywalec
  • 201 postów
  • Imię:Fenix01

Napisano 17 listopada 2024 - 18:34

Zawsze można spróbować coś robić. Ja mam akurat licencjat i robię coś innego w zawodzie, kiedyś pracowałem na linii produkcyjnej około 3 miesiące i nie znosiłem tej pracy. Nie dowiedziałbym się jednak o tym gdybym tam nie poszedł pracować. Zarobiłem jednak jakieś pieniądze dzięki którym mogłem skończy studia więc do czegoś się przydały.
Nikt Ci nie karze iść pracować 30 lat w miejscu niezgodnym z twoimi oczekiwaniami. Cierpliwości :)
  • anche i adresik lubią to

#15 Magd@

Magd@

    Średniozaawansowany

  • Bywalec
  • 184 postów
  • Imię:Magdalena

Napisano 18 listopada 2024 - 10:32

Jeszcze nie spotkałam się z tym, by niżej płatna praca była źle postrzegana przez rekruterów - a byłam już na kilku szkoleniach z rekruterami i zawsze podkreślali, że żadna praca nie niszczy w ich oczach wizerunku kandydata bo pokazuje że był on pracowity, zdolny do utrzymania pracy i chętny do rozwoju od samego początku, natomiast to co odrzuca a przynajmniej zapala ogromną czerwoną lampkę to dziury w CV.

Co innego w odwrotnej sytuacji - gdy pracownik z wysokimi kwalifikacjami aplikuje na stanowiska niższe. Wtedy to rekruterzy radzili, by nie chwalić się w CV swoimi mega kirsami, certyfikatami, uczelniami - bo pracodawca może uznać, że taki pracownik szybko odleci do czegoś lepszego i w ogóle go nie zechce zatrudnić. Więc w tę stronę to działa,a nie w stronę o jakiej ty mówisz.

#16 AmyLou99

AmyLou99

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 30 postów
  • Imię:Amy

Napisano 18 listopada 2024 - 15:03

Bzdury, zapraszam do rozmowy z moimi rekruterami. Jeśli mam doświadczenie na stanowisku wyższym a z moimi kwalifikacjami tak jest, to dlaczego powinnam kłamać? Że niby przez trzy miesiące nie dostałam odpowiedniego zatrudnienia, dlatego powinnam iść do fabryki za najniższą krajową? Nie! To  jest niedorzeczne. A twój argument o zapychaniu dziur jest wyssany z palca. Mówisz prawdę prosto w twarz, jak jest. Bo w przeciwnym razie zboczysz z toru, lub przegapisz okazję. A mówię to tylko dlatego że znam osoby w podobnej sytuacji a uwierz mi sa różne sytuację. Ja swoją karierę dopiero zarzynam i to na kierunku związanym z HR. Uwierz że nie spotkałam sie z czymś takim żeby Manager hotelu, pracował w fabryce. To są nie profesjonalne rady, które wpływają na twój życiorys, a uwierz mi że najmniejszy błąd lub wpadniesz w kłopoty np. z prawem, lub zwolnienie to potem ani pracy nie dostaniesz ani lepszego zatrudnienia. Po sądach się będziesz ciągać. Tak jest niestety, ja też muślałam że może powinnam zmienić branżę. Ale to bzdury, robisz swoje i tyle. I zawsze do przodu. A jak ktoś oferuję ci zatrudnienie pomimo twojego wykształcenia to nie ma dobrych intencji. Zrozum, mam 32 lat i lata doświadczenia. Przeszłam każdą pomyłkę jaką można przejść, i powiem ci jedno że to bzdura. Możesz mnie za to nielubić ale tak jest. Bo znam to środowisko i wiem jak podli ludzie potrafią być. Więc jeśli masz choć trochę oleju w głowie to podejmiesz najlepszą decyzję dla siebie, bo znajomi za ciebie rachunków nie zapłacą.

Sama tego ostatnio doświadczyłam kilka dni temu, jakas dziwczyna którą ledwo znam podleciała do mnie jak odbierałąm dziecko ze szkoły. Nagle z pytaniem czy ja pracuję, no tak z du..... ! No to ja że nie, to ona do mnie  że do sklepu na rogu przyjmują. Jakby celowo to robiła, naprawdę no dziwna dziewczyna. Podchodzi do mojego męża.  Nie zna go i też się wypytuję. Nie wypada tak zaczepiać ludzi na ulicy. Dla mnie to bezczelność. Nie rozumiem tego o co jej chodzi?  Ale tracę powoli do niej cierpliwość i postanowiłam postawić granicę. Jeszcze raz się przyczepi się do mnie, to ją opierdzielę. Nie to że jestem wredna, po prostu nie lubię jak ktoś robi prywatę w miejscu publiczym. Mam wystarczająco dramy na głowie i nie będę pracowała w sklepie. Co jest z nią nie tak? W dodatku na moim portalu z ogłoszeniami o prace, gdzie mam CV. Pojawiła się oferta tego sklepu. Że niby sugerowana dla mnie! Mózg mi paruje.  Dla mnie to już zbyt agresywne zagranie i niby przypadek, skąd ona posiada takie informację. Kurczę nawet nie wiem gdzie powinnam do wszystko zgłosić? No jak ona mogła sobie nawet o tym pomysleć? Czy ją do końca pogieło? Odkąd ją znam, to ciągle ma jakiś problemy. W dodatku podchodzili do mnie jacyś ludzi i mówili żebym uważała na nią. No nie wiem o co jej chodzi? Zupełnie nie wiem co zrobić, ja nie lubię fałszywych trosk. I da się od niej toksyczność wyczuć z daleka. Muszę się jej pozbyć, tylko niewiem jak, bo nie zamierzam kłamać ale myślę że nie będę miała wyboru. Wciskanie kitu na odczepnego-no serio!

 



#17 adresik

adresik

    Średniozaawansowany

  • Bywalec
  • 208 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Mazowsze

Napisano 18 listopada 2024 - 19:07

Zawsze można spróbować coś robić. Ja mam akurat licencjat i robię coś innego w zawodzie, kiedyś pracowałem na linii produkcyjnej około 3 miesiące i nie znosiłem tej pracy. Nie dowiedziałbym się jednak o tym gdybym tam nie poszedł pracować. Zarobiłem jednak jakieś pieniądze dzięki którym mogłem skończy studia więc do czegoś się przydały.
Nikt Ci nie karze iść pracować 30 lat w miejscu niezgodnym z twoimi oczekiwaniami. Cierpliwości :)

 

Dokładnie. Mój licencjat w ogóle nie jest powiązany z tym co robię. Dopiero magisterka, którą skończyłem niedawno. Najzabawniejsze, że zapisałem się, żeby dostać awans, ale awans dostałem przed końcem pierwszego semestru  :lol:

 

@AmyLou99 ja Cię nie rozumiem w ogóle. Nikt nie mówi, że masz iść pracować gdziekolwiek, bo nie dostałaś pracy przez 3 miesiące. Masz iść, bo narzekasz, że masz problemy finansowe. Jak stać Cię, żeby siedzieć i przebierać w ofertach, to spoko. Ale z Twojego narzekania wynika, że tak nie jest.

 

Z Twoich postów bije niedojrzałość. Ja myślałem, że masz jakieś 19 lat i stąd takie dziecinne podejście wynika, a nie 32. Masz zaległości w rachunkach, mąż pożycza pieniądze na jedzenie, masz dzieci, czas dorosnąć i się ogarnąć. Niszczysz dzieciom przyszłość, bo będą musiały utrzymywać matkę zamiast korzystać z życia. Masz takie mocne kwalifikacje, że praca w fabryce jest poniżej Ciebie? Dziwne, nie wygląda, żeby o nie pracodawcy się zabijali jakoś.



#18 AmyLou99

AmyLou99

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 30 postów
  • Imię:Amy

Napisano 22 listopada 2024 - 14:19

Tak rozumiem twoje problemy ale moja sytuacja jest taka jaka jest. I nie zmieni tego żaden komentarz. Po prostu taką wybrałam ścieżkę kariery i tyle. Tylko że nie wiedziałam że będzie tak ciężko. Ale widać tak musiało być, bo prędzej czy później i tak bym podjęła te same kroki. I tyle. Rozumiem cię, może miałeś inne doświadczenie niż ja. Nie zmienia faktu iż moje problemy są przejściowe. A pisząc o moich dzieciach to przekroczyłeś granicę. Niczego im nie brakuję, za to mnie tak--- i wiesz czego? Godnej pracy, abym mogła czuć się swobodnie a nie w fabryce pracować. Tego nam trzeba. Faktycznie, bardzo dziecinne.

#19 adresik

adresik

    Średniozaawansowany

  • Bywalec
  • 208 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Mazowsze

Napisano 22 listopada 2024 - 15:07

Niczego im nie brakuje? Jak dla mnie to brakuje matki, która poświęci swoje ego, żeby spłacić zaległe rachunki czy mieć pieniądze na jedzenie bez zapożyczania się.

 

I znowu wracamy do tego co od początku: Praca w fabryce jest niegodna ciebie - bezrobotnej osoby, która zalega z rachunkami. 



#20 AmyLou99

AmyLou99

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 30 postów
  • Imię:Amy

Napisano 22 listopada 2024 - 22:31

Jesteś odklejony od rzeczywistości.
Przestań się wypowiadać na tematy o których nie masz pojęcia, i nie wyciagaj fragmentów bo zmieniasz cały kontekst. Ja wiem przez co przechodzę i choć jest ciężko to i tak wyjdę na swoje. Tak jest już na świecie. Każdy może mieć problemy i to nie jest żaden wstyd. Wstydem jest nic nie robić i się nie starać. Nie chodzić na rozmowy o pracę, ani nie prosić o pomoc, nie aplikować np. Ale twoja opinia mi ubliża bo przekierowujesz kontekst aby było ci wygodnie. A tak nie jest! Po prostu zrozum to. Że np. hydraulik nie może pracować w sklepie, a sklepowa nie będzie hydraulikiem. Ale jeśli ktoś myśli że jest inaczej to nie wiem może coś ze mną jest nie tak? Jak myślisz. Wiesz ja mam w zwyczaju tendencję do zrobienia wszystkiego co mogę zrobić w takiej sytuacji jaka jest. Ale reszta to już jest poza moją kontrolą. Ja znajdę pracę prędzej czy później, i się nie zamierzam wstydzić swoich problemów bo nie zrobiłam nic złego. Ale inni mogą myśleć inaczej.
A co do moich dzieci to niestety ale muszą zrozumieć że w tej obecnej chwili nie kupię im ubrań markowych, ani nie pojedziemy na wakacje. Tylko w tej obecnej chwili priorytety się zmieniają i decyzję finansowe również. Jeżeli webec kogoś to jestem okropną Matką to mam to w nosie.





Podobne tematy Collapse

  Temat Forum Autor Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych