Skocz do zawartości


Zdjęcie
- - - - -

Leki nie działają/ praca a depresja


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4 odpowiedzi w tym temacie

#1 magnifique

magnifique

    Średniozaawansowany

  • Bywalec
  • 450 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 24 września 2024 - 00:05


Może ktoś z was coś doradzi? Mam 2 pytania 

 

1)

 

Ile razy zmienialiście leki zaczym zaczęły działać? Na moją siostrę nic nie działa. Zmieniano jej antydepresanty już 4 razy i nie widzi po nich absolutnie żadnej różnicy. 

 

Dziś mi napisała tak, może zacytuję:  "Mam dwa problemy trochę do siebie przeciwstawne. Z jednej strony jestem cały czas zmęczona i senna a z drugiej czuje cały czas niepokój i nerwy. Jak chce się pobudzić do życia i działania (leki, yerba mate, guarana, kawa) to wzrasta mi stres a jak chce uspokoić stres i nerwy to biorę coś uspokajającego i mi się chce tylko spać wtedy"

 

Badania w normie. Nie wiem co jej mam doradzić

 

2) 

 

Pytanie do osób które nie są w stanie pracować przez chorobę. Jak się leczycie i utrzymujecie? Moja siostra przez chorobę nie pracuje od kilku miesięcy więc nie jest ubezpieczona. Leczenie prywatne jest drogie i nie stać jej na to.  Sama wizyta u dobrego psychiatry 300zł. Renta w wyniku całkowitej niezdolności do pracy jest bardzo niska i nie utrzyma się za to. Na razie żyje ze swojej poduszki finansowej dość oszczędnie ale leczenie nie przynosi efektów i coraz bardziej wpada w panikę że zaraz skończą jej się środki. Ostatnio nie wychodzi z łóżka praktycznie wcale. Ja robię jej zakupy bo wyjście poza dom ją tak stresuje. Kółko się zamyka bo bez pieniędzy nie może się leczyć a bez leczenia nie jest w stanie pracować. 

 


I found myself in wonderland

#2 Magd@

Magd@

    Średniozaawansowany

  • Bywalec
  • 184 postów
  • Imię:Magdalena

Napisano 24 września 2024 - 20:09

Och jak to jest mi znajome. W depresji nasza sytuacja może zdawać się błędnym kołem, z którego strasznie trudno się wyplątać. Szczerze mówiąc, ja miałam trochę więcej szczęścia niż rozumu jeśli chodzi o pracę z depresją bo mi się w końcu trafiła oferta, do której się nadawałam. Miałam ogromne problemy z koncentracją, pamięcią więc czułam, że do niczego się nie nadaję. Szukałam jednak ofert z minimalną ilością wymagań - dla osób z wykształceniem średnim choć byłam po studiach, bez doświadczenia i co najważniejsze z przyuczeniem od zera. Nie były to więc ambitne prace, ale przy takim wdrożeniu od zera i do tego mizernych oferowanych warunkach pracodawca jest znacznie bardziej cierpliwy do początkującego pracownika (bo i nie za wiele osób się garnie na takie warunki). I tak pracując i powoli zyskując doświadczenie, praktykę, to i umysł stawał się sprawniejszy, pewność siebie rosła, CV zyskiwało wartość, szukałam potem coraz to ciekawszych stanowisk w ramach własnej firmy i jakoś to się potoczyło kroczek po kroczku.
  • anche lubi to

#3 anche

anche

    anche

  • Moderator
  • 7 360 postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 28 września 2024 - 23:49

Może ktoś z was coś doradzi? Mam 2 pytania 
 
1)
 
Ile razy zmienialiście leki zaczym zaczęły działać? Na moją siostrę nic nie działa. Zmieniano jej antydepresanty już 4 razy i nie widzi po nich absolutnie żadnej różnicy. 
 
Dziś mi napisała tak, może zacytuję:  "Mam dwa problemy trochę do siebie przeciwstawne. Z jednej strony jestem cały czas zmęczona i senna a z drugiej czuje cały czas niepokój i nerwy. Jak chce się pobudzić do życia i działania (leki, yerba mate, guarana, kawa) to wzrasta mi stres a jak chce uspokoić stres i nerwy to biorę coś uspokajającego i mi się chce tylko spać wtedy"
 
Badania w normie. Nie wiem co jej mam doradzić
 
2) 
 
Pytanie do osób które nie są w stanie pracować przez chorobę. Jak się leczycie i utrzymujecie? Moja siostra przez chorobę nie pracuje od kilku miesięcy więc nie jest ubezpieczona. Leczenie prywatne jest drogie i nie stać jej na to.  Sama wizyta u dobrego psychiatry 300zł. Renta w wyniku całkowitej niezdolności do pracy jest bardzo niska i nie utrzyma się za to. Na razie żyje ze swojej poduszki finansowej dość oszczędnie ale leczenie nie przynosi efektów i coraz bardziej wpada w panikę że zaraz skończą jej się środki. Ostatnio nie wychodzi z łóżka praktycznie wcale. Ja robię jej zakupy bo wyjście poza dom ją tak stresuje. Kółko się zamyka bo bez pieniędzy nie może się leczyć a bez leczenia nie jest w stanie pracować.


U mnie właśnie chyba 4. zadziałały, ale nie ma to znaczenia które. Próbować kropka
Jak zadziałają to zadziałają i będzie ten moment, po prostu. Jak nie przyjdzie są i inne metody i przyjdzie ewentualnie i na to czas.

W depresji żeby sobie pomóc z energią ważna jest suplementacja i dbałość o podstawowe potrzeby. Tak więc śpię to śpię, jem bo trzeba, nawadniam się bo to ważne. Dodatkowo magnez- sól Epson to grosze, witamina b complex dodatkowo koncentracja zen szeń, bacopa, ale magnez i b już same w sobie robią robotę.

Nie zapominać, że WYCHODZISZ Z CHOROBY i trzeba dać sobie czas.

Dodatkowo można np poszukać na YT ćwiczeń lowena i robić, każda praktyka można zapisać, celebrować, sukces (np. psychoterapia przez cialo)
Linia Wsparcia (24h) 800 70 2222
 
Kryzysowy Telefon Zaufania (pon-pt, 14-22) 116 123
 
ITAKA centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego (24h) 22 484 88 01 
 
ITAKA antydepresyjny telefon zaufania (pon i czw, 17-20) 22 484 88 01
 
Telefon Zaufania Uzależnienia Behawioralne 801 889 880 (codziennie, 17-22 opłata tylko za pierwszą minutę)

#4 shadowsun

shadowsun

    Średniozaawansowany

  • Bywalec
  • 411 postów
  • Imię:Agata

Napisano 30 września 2024 - 15:33

U mnie przy pierwszym epizodzie zadziałał drugi lek. 

Później już tak fajnie nie było, ale ja nie miałam wyjścia. Nie ważne jak źle się czułam i jak bardzo nie miałam sił, musiałam pracować, bo nie miał mnie kto utrzymywać.

Równocześnie nie pracowanie równałoby się zakończeniu leczenia, bo koszt wizyty u psychiatry to 300zł + koszt psychoterapii to +/- 800zł miesięcznie, a tego nie chciałam.

Inna sprawa, że praca zmuszała mnie do trzymania się w jako takim pionie, mimo fatalnego samopoczucia, bo musiałam wstać, ogarnąć się i jechać do pracy.


opowieść o tym, że siła to również delikatność,

że można kiedy już nie można,

oraz o tym, że nigdy nie jest za późno


#5 Sebastian89

Sebastian89

    Średniozaawansowany

  • Bywalec
  • 181 postów
  • Imię:Nikt
  • Płeć:Nie ustawione

Napisano 30 września 2024 - 17:42

 

Pytanie do osób które nie są w stanie pracować przez chorobę. Jak się leczycie i utrzymujecie? Moja siostra przez chorobę nie pracuje od kilku miesięcy więc nie jest ubezpieczona. Leczenie prywatne jest drogie i nie stać jej na to.  Sama wizyta u dobrego psychiatry 300zł. Renta w wyniku całkowitej niezdolności do pracy jest bardzo niska i nie utrzyma się za to. Na razie żyje ze swojej poduszki finansowej dość oszczędnie ale leczenie nie przynosi efektów i coraz bardziej wpada w panikę że zaraz skończą jej się środki. Ostatnio nie wychodzi z łóżka praktycznie wcale. Ja robię jej zakupy bo wyjście poza dom ją tak stresuje. Kółko się zamyka bo bez pieniędzy nie może się leczyć a bez leczenia nie jest w stanie pracować. 

 

 

A może siostra by się zarejestrowała w urzędzie pracy dla ubezpieczenia i wtedy poszła na chorobowe. Nawet bez zasiłku będzie przynajmniej leczenie darmowe...







Podobne tematy Collapse

  Temat Forum Autor Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych