Skocz do zawartości


Zdjęcie
* * * * * 1 głosy

Dyskryminacja mężczyzn a depresja

dyskryminacja depresja

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
116 odpowiedzi w tym temacie

#101 VvvV

VvvV

    Bywalec

  • Bywalec
  • 736 postów
  • Imię:P.
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 12 lipca 2024 - 21:19


Ja jak czytam o tym psychopatyczno- narcystycznym modelu jako jakiś wzór to włos mi się jeży. Mężczyzna jako jakaś maszyna- nie płacz, nie przeżywaj, nie okazuj słabości, zapierdalaj.

Przerażające.

 

Albo narcystyczny dupek manipulujący kobietami i mężczyznami dla swoich celów. Nic dziwnego, że tyle kanałów powstaje o tym jak sobie radzić z konsekwencjami związków z narcyzami (obu płci zresztą) i jak pracować nad sobą żeby zrozumieć z jakich braków emocjonalnych w takie relacje się wchodzi- co zresztą w obecnej kulturze popularyzowania patologii bardzo w cenie.

Z drugiej strony no taka prawda- chore społeczeństwo oparte na zysku, albo jako cywilizacja się zmienimy, albo czeka nas upadek- jak poprzednie nieefektywne cywilizacje które poszły w materializm i ego zamiast w świadomość, rozwój i miłość.

Dziwi mnie jednak, że Wasz głos to nie jest pomysł jak zmienić cywilizację, czego brakuje, a głos - jak się do patologii dostosować.

 

Chociaż powiem Wam, że w sumie ostatnio męczy mnie rozmawianie i z koleżankami, właśnie wokół tego dopasowywania do patologii zamiast szukania zdrowia- z mężami uzaleznionymi od trawy i/ lub alkoholu, wyzywający, zazdrośnicy, gwałciciele, awanturnicy, wykorzystujący ich czas i energię. A te kobitki, no cóż, jak takie idiotki, dają szansę i dają szansę. Ani Ci faceci przystojni, ani nie mają pieniędzy, ani jakiś bajerów czy kryminalnej przeszłości. Przyzwyczajenie i strach przed opuszczeniem.

 

Miłość opiera się na dostrojeniu serc i wibracji- co wydajecie się w ogóle pomijać.

A że dostrojenie oznacza, że wszelkie traumy i wady charakteru po obu stronach wyjdą i relacja to także ciągła praca nad sobą do której większość ludzi nie ma gotowości, ani chęci, bo myślało, że zbuduje życie na dziecięcej fantazji- no to już inna sprawa.

Tak więc moje koleżanki z syndromem poświecającej ofiarki znajdują swoich ciemiężycieli, nie żebym kiedyś sama nie była w takim miejscu.

Mężczyźni ofiarki też znajdą swoje psychopatki. 

Wyjście z programu ofiary to bardzo konkretna praca nad szacunkiem do samego siebie i wzięciem odpowiedzialnościa za to co się myśli, robi i mówi- a my nie lubimy jako ludzie przyznać, że czasem popełniamy błędy czy w dobrych intencjach robimy złe rzeczy.

Relacyjne gry nie ustają, a odwieczne "ze mną wszystko ok to ty się musisz zmienić" trwa.

 

I nie ma mojej zgody na przytaczanie tutaj USA jako przykład na cokolwiek, dajmy się im psuć i upadać, każdy naród ma prawo do swojej kultury- zajmijmy się swoją.

 

Bez mężczyzn nie byłoby świata z jego budowlami, osiągnięciami, ale bez kobiet mężczyźni dalej siedzieliby w jaskiniach, bo w sumie to wcale nie było im źle. To samo zresztą robią samotni mężczyźni- po co myć okna, skarpetki można nosić dziurawe, a koszulki po co prasować ułoży się ;)

I nie jest to jakiś dorobek kobiet, że tak działają na mężczyzn i że to bodziec który mężczyzn nakręca i inspiruje- to Bóg, natura, ewolucja- jak zwał. Niestety wchodzi tu aspekt satanistyczny i propagowany w mediach, ale to znów rozległy wątek. Że zamiast docenić siebie samych i płeć przeciwną to się fiksujemy na przymiotach ego.

Jesteśmy tutaj na Ziemi jako dwie płcie, aby sie uzupełniać i inspirować, obecnie- stety i niestety mamy czas pewnego apogeum wymieszania energii co z jednej strony wnosi dużo dobrego- mężczyźni chociażby jak Wy tutaj kontaktują się ze swoją refleksyjnością i emocjonalnością, a kobiety ze sprawczością i prawem do wyrażania. Z drugiej strony przybiera to formy skrajne- nadmiernie emocjonalnych i niesprawczych mężczyzn i nadmiernie odpowiedzialnych i agresywnych kobiet. Obie strony nie są w takim układzie szczęśliwe i coraz bardziej chorują-  i to w jakiej formie znajdzie to ujście i czy poprzez manipulację medialną i kultywowanie bezpłciowości- nie wiem. A może przez inicjatywy oddolne których coraz więcej odrzucające trendy głównego nurtu?

Ładnie napisane. Jakbym pierwszy raz czytał Romeo i Julię czy innego Tristana z Izoldą. Kiedyś widziałem jak jakiś ojciec tulił swoje dziecko, myslałem że to nie prawdziwa scena tylko film. Tak bardzo to dla mnie było nierealne. Tak samo jest tutaj. Pewnie są takie fajne panie. Tylko że one takich jak ja odrzucają. Jestem przegrywem, co się dziwić. Odrzucenie i pogarda przez cały gatunek babski. Wiem, że normiki też są odrzucane, ale oni mogą się łudzić, że jak nie ta to następna. U przegrywów jest pozamiatane. Panie są i złe i dobre, wszystkie odrzucajaą przegrywów...


  • abnegat lubi to

"Nie wierzę w miłość ani w to że można być szczęśliwym. Gdybym kiedyś uwierzył to musiałbym się powiesić"


#102 abnegat

abnegat

    Bywalec

  • Bywalec
  • 724 postów
  • Płeć:Nie ustawione

Napisano 13 lipca 2024 - 07:40

trzeba wykreować sobie w rozumie, że kobiety i seks nie istnieją, mój świat to bezludna wyspa gdzie żyję sam i nikogo nie ma bo nawet zakolegować się nie ma z kim, nawet gdybym chciał wyjść ze schizofrenii to nie mogę bo społeczeństwo wykluczyło mnie wiele lat temu, walczę sam przeciwko całemu światu , to jest obłęd :mellow:

 

gdy zagłębiłem się w temat mimo że jestem przegrany zdałem sobie sprawę jakiś czas temu że w kobietach jest tyle nienawiści i pogardy do przegrywów wcześniej jakoś nie brałem tego pod uwagę bo nie szukałem miłości ale teraz wiem że jest to nie możliwe w moim przypadku


Użytkownik abnegat edytował ten post 13 lipca 2024 - 07:58

  • Tawak lubi to

#103 anche

anche

    anche

  • Moderator
  • 7 334 postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 13 lipca 2024 - 20:25

Mężczyzna który pogardza kobietami za ich rzekome pogardzanie nim rzeczywiście może mieć trudno poznać partnerkę wśród kobiet które mężczyznami nie pogardzają i oczekują chociażby wzajemnej ciekawości sobą czy szacunku.


Linia Wsparcia (24h) 800 70 2222
 
Kryzysowy Telefon Zaufania (pon-pt, 14-22) 116 123
 
ITAKA centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego (24h) 22 484 88 01 
 
ITAKA antydepresyjny telefon zaufania (pon i czw, 17-20) 22 484 88 01
 
Telefon Zaufania Uzależnienia Behawioralne 801 889 880 (codziennie, 17-22 opłata tylko za pierwszą minutę)

#104 Tawak

Tawak

    blackpill

  • Bywalec
  • 3 174 postów
  • Imię:Anon
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 14 lipca 2024 - 01:43

Pogarda kobiet wobec nas, przegrywów, jest zasadna. Tak samo jak odraza, którą przeciętna panna odczuwa do sub-fives.

Ale nie offtopujmy! Dyskryminacja nas nie dotyczy, to problem normików.

Użytkownik Tawak edytował ten post 14 lipca 2024 - 01:44


#105 VvvV

VvvV

    Bywalec

  • Bywalec
  • 736 postów
  • Imię:P.
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 14 lipca 2024 - 06:16

Mężczyzna który pogardza kobietami za ich rzekome pogardzanie nim rzeczywiście może mieć trudno poznać partnerkę wśród kobiet które mężczyznami nie pogardzają i oczekują chociażby wzajemnej ciekawości sobą czy szacunku.

Ja gardzę tylko tymi którzy gardzą mną. Przegryw raczej nie pozna takiej co nie gardzi facetami, bo facetami może ogólnie nie gardzić, ale gardzi z góry przegrywami. 


"Nie wierzę w miłość ani w to że można być szczęśliwym. Gdybym kiedyś uwierzył to musiałbym się powiesić"


#106 abnegat

abnegat

    Bywalec

  • Bywalec
  • 724 postów
  • Płeć:Nie ustawione

Napisano 14 lipca 2024 - 07:58

Ja gardzę tylko tymi którzy gardzą mną. Przegryw raczej nie pozna takiej co nie gardzi facetami, bo facetami może ogólnie nie gardzić, ale gardzi z góry przegrywami. 

tu nie zgodzę się bo ja nie gardzę kobietami ale wiem że one mną gardzą, na co dzień z żadnymi kobietami nie mam styczności dlatego nie mogę znaleźć żadnej partnerki ale zapobiegawczo przed odrzuceniem zamknąłem się w swojej ciemnej piwnicy i wiodę życiem mnicha ogarniętego pokutą, stanowczo gardzę "samcami alfa" zwłaszcza tzw. łobuzami, kobitki na nich lecą jak muchy do gnoju a później płaczą że są skrzywdzone i wszyscy mężczyźni to dranie :mellow:


Użytkownik abnegat edytował ten post 14 lipca 2024 - 08:04

  • Tawak i JaNieWiem lubią to

#107 Fenix01

Fenix01

    Średniozaawansowany

  • Bywalec
  • 199 postów
  • Imię:Fenix01

Napisano 14 lipca 2024 - 16:42

https://m.youtube.co...h?v=8J20n0Y-EFI

#108 JaNieWiem

JaNieWiem

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 79 postów
  • Imię:Przemysław

Napisano 15 lipca 2024 - 14:17

tu nie zgodzę się bo ja nie gardzę kobietami ale wiem że one mną gardzą, na co dzień z żadnymi kobietami nie mam styczności dlatego nie mogę znaleźć żadnej partnerki ale zapobiegawczo przed odrzuceniem zamknąłem się w swojej ciemnej piwnicy i wiodę życiem mnicha ogarniętego pokutą, stanowczo gardzę "samcami alfa" zwłaszcza tzw. łobuzami, kobitki na nich lecą jak muchy do gnoju a później płaczą że są skrzywdzone i wszyscy mężczyźni to dranie :mellow:


W kobiecym umyśle na miano mężczyzny trzeba sobie zasłużyć, zapracować. Drogim ciuchem, furą, tatuazami. Kiedy nie-mężczyzna zagaduje do kobiety budzi to w niej obrzydzenie i agresję bo jest dla niej jakby obrazą że coś takiego mogło do niej się odezwać. Jest to przykre ale prawdziwe. Dlatego tak jak ktoś napisał powyżej. Trzeba założyć że kobiety nie istnieją i zyskujesz wtedy wolność. Tak samo jak kiedyś zdałem sobie sprawę że jestem bezpłodny. Oczywiście nie robiłem żadnych badań bo nie wiem, ale szanse na poznanie kobiety która chciała by je mieć akurat ze mną są takie, że równie dobrze mogę być bezpłodnym. Daje to wielka ulgę
  • Tawak i VvvV lubią to

#109 Adram

Adram

    Weteran forum

  • Bywalec
  • 1 099 postów
  • Imię:Adam
  • Płeć:Nie ustawione

Napisano 15 lipca 2024 - 14:28

Jako, że temat szeroki to ja wtrącę się z materiałem, który niekoniecznie się chłopom spodoba, ale w moim odczuciu lepiej zdawać sobie z tego sprawę niż nie. Dotyczy aspektu szkodliwości "xxx" i choć głównie skupia się na zagrożeniach dla młodych osób to i starsi coś mogą z tego się dowiedzieć. Również w kontekście relacji lub trudności w nawiązaniu takowych, bo łatwo jest obwiniać jedną stronę, a z drugiej nic nie robić, być biernym itp

 



#110 abnegat

abnegat

    Bywalec

  • Bywalec
  • 724 postów
  • Płeć:Nie ustawione

Napisano 15 lipca 2024 - 15:56

W kobiecym umyśle na miano mężczyzny trzeba sobie zasłużyć, zapracować. Drogim ciuchem, furą, tatuazami. Kiedy nie-mężczyzna zagaduje do kobiety budzi to w niej obrzydzenie i agresję bo jest dla niej jakby obrazą że coś takiego mogło do niej się odezwać. Jest to przykre ale prawdziwe. Dlatego tak jak ktoś napisał powyżej. Trzeba założyć że kobiety nie istnieją i zyskujesz wtedy wolność. Tak samo jak kiedyś zdałem sobie sprawę że jestem bezpłodny. Oczywiście nie robiłem żadnych badań bo nie wiem, ale szanse na poznanie kobiety która chciała by je mieć akurat ze mną są takie, że równie dobrze mogę być bezpłodnym. Daje to wielka ulgę

siema, nie znam ciebie, jaki ty masz problem, opisz swoją sytuację, chętnie zapoznamy się z twoim problemem :mellow:



#111 JaNieWiem

JaNieWiem

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 79 postów
  • Imię:Przemysław

Napisano 15 lipca 2024 - 18:04

siema, nie znam ciebie, jaki ty masz problem, opisz swoją sytuację, chętnie zapoznamy się z twoim problemem :mellow:


A gdzie ja napisałem że mam jakiś problem. Moje życie nigdy nie było lepsze

#112 abnegat

abnegat

    Bywalec

  • Bywalec
  • 724 postów
  • Płeć:Nie ustawione

Napisano 15 lipca 2024 - 18:10

A gdzie ja napisałem że mam jakiś problem. Moje życie nigdy nie było lepsze

więc co ciebie skłania do odwiedzania forum o depresji?



#113 JaNieWiem

JaNieWiem

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 79 postów
  • Imię:Przemysław

Napisano 15 lipca 2024 - 19:43

więc co ciebie skłania do odwiedzania forum o depresji?


Kiedyś było gorzej, stąd jestem na forum. Potem dałem sobie spokój z babami i już jest ok
  • abnegat lubi to

#114 abnegat

abnegat

    Bywalec

  • Bywalec
  • 724 postów
  • Płeć:Nie ustawione

Napisano 16 lipca 2024 - 15:58

Kiedyś było gorzej, stąd jestem na forum. Potem dałem sobie spokój z babami i już jest ok

Ja próbuję sobie wmówić że ich nie ma ale niestety ciągle o nich myślę i nie mam spokoju :mellow:



#115 Tawak

Tawak

    blackpill

  • Bywalec
  • 3 174 postów
  • Imię:Anon
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 16 lipca 2024 - 20:47

Ja próbuję sobie wmówić że ich nie ma ale niestety ciągle o nich myślę i nie mam spokoju :mellow:

Z istnieniem kobiet trzeba się pogodzić, one były, są i będą.



#116 JaNieWiem

JaNieWiem

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 79 postów
  • Imię:Przemysław

Napisano 16 lipca 2024 - 23:35

Ja próbuję sobie wmówić że ich nie ma ale niestety ciągle o nich myślę i nie mam spokoju :mellow:


Na tym polega problem. Ja wiem że dla kobiet nie jestem w ogóle samcem, więc dałem sobie spokój. Patrząc na kobietę widzę tylko jej pogardę wobec mnie, i tego co sobą prezentuję. Dlatego w sumie przyszło mi to łatwo.
Kobieta nie patrzy na mnie jak na obiekt pożądania i zainteresowania. Nie jestem agresywny, nie mam problemu z alkoholem. Nie jestem psychopatą. Nie jestem pewny siebie, słabo tańczę. Taki ktoś dla kobiety nie jest żadnym wyzwaniem. Żadną tajemnicą. Nikim kogo można by zmieniać, naprawiać.
Ogólnie zawsze miałem więcej koleżanek niż kumpli. Lepiej się z nimi dogadywałem. Z babkami było prościej, chłopy ciągle chciały konfrontacji której się bałem. To pewnie przez rodzinę gdzie lepiej dogadywałem się z matką, bo ojciec był wiecznie albo pijany albo wkurzony na cały świat i nie przekazał mi żadnej wiedzy.
Po rozwodzie się to zmieniło. Ogólnie nie lubię już kobiet, są przebiegłe, dwulicowe. Nie posiadają takiego jakby honoru jak faceci.
Teraz mam święty spokój. Zero dram, pytania ile zarabiam, czemu takie auto a nie lepsze, że może większe mieszkanie, a może na wczasy ją wezmę, a może bym zawalczył o awans. Robię sobie co chce. Jak mam potrzebę to szukam przez portale randkowe panienek. Zwykle się coś trafia. Trwa parę tygodni a potem się nudzi jednej lub drugiej stronie i wracamy do początku.
  • VvvV i Adram lubią to

#117 VvvV

VvvV

    Bywalec

  • Bywalec
  • 736 postów
  • Imię:P.
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 17 lipca 2024 - 08:57

Na tym polega problem. Ja wiem że dla kobiet nie jestem w ogóle samcem, więc dałem sobie spokój. Patrząc na kobietę widzę tylko jej pogardę wobec mnie, i tego co sobą prezentuję. Dlatego w sumie przyszło mi to łatwo.
Kobieta nie patrzy na mnie jak na obiekt pożądania i zainteresowania. Nie jestem agresywny, nie mam problemu z alkoholem. Nie jestem psychopatą. Nie jestem pewny siebie, słabo tańczę. Taki ktoś dla kobiety nie jest żadnym wyzwaniem. Żadną tajemnicą. Nikim kogo można by zmieniać, naprawiać.
Ogólnie zawsze miałem więcej koleżanek niż kumpli. Lepiej się z nimi dogadywałem. Z babkami było prościej, chłopy ciągle chciały konfrontacji której się bałem. To pewnie przez rodzinę gdzie lepiej dogadywałem się z matką, bo ojciec był wiecznie albo pijany albo wkurzony na cały świat i nie przekazał mi żadnej wiedzy.
Po rozwodzie się to zmieniło. Ogólnie nie lubię już kobiet, są przebiegłe, dwulicowe. Nie posiadają takiego jakby honoru jak faceci.
Teraz mam święty spokój. Zero dram, pytania ile zarabiam, czemu takie auto a nie lepsze, że może większe mieszkanie, a może na wczasy ją wezmę, a może bym zawalczył o awans. Robię sobie co chce. Jak mam potrzebę to szukam przez portale randkowe panienek. Zwykle się coś trafia. Trwa parę tygodni a potem się nudzi jednej lub drugiej stronie i wracamy do początku.

Dobrze napisane. Jakbyś mi niekóre myśli wyjął z głowy. Ja przyznaje mimo iż jestem świadom tej kobiecej dwulicowości i reszty tych ich negatywnych cech to jednak gdzieś wdrukowany mam w podświadomość ten pozytywny obraz kobitek. Co się dziwić jak ojciec przegryw z problemami + damski bokser, to i tak musiało wyjść. Do tego przeżyłem historię z moją FF. Niby fajna, miła i wesoła ale tak zakłamanej osoby nigdy nie spotkałem na swojej drodzę. 

Ku zgorszeniu naszych, forumowych koleżanek pragnę tylko nadmienić, że te negatywne cechy waszego gatunku dotyczą większości ale NIE WSZYSTKICH.


"Nie wierzę w miłość ani w to że można być szczęśliwym. Gdybym kiedyś uwierzył to musiałbym się powiesić"






Podobne tematy Collapse

  Temat Forum Autor Podsumowanie Ostatni post

Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: dyskryminacja, depresja

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych