Hej,
robil ktos z Was rekonesans gdzie najlepiej w Polsce wybrac sie na elektrowstrzasy?
Napisano 12 kwiecień 2023 - 09:38
Hej,
robil ktos z Was rekonesans gdzie najlepiej w Polsce wybrac sie na elektrowstrzasy?
Napisano 12 kwiecień 2023 - 10:47
Serio??? To jest chyba zakazane od 50 lat!
Edit*
Sprawdziłam i nie jest zakazane. Ale nie wiem w jakim celu chciałbyś się poddać temu zabiegowi? Istnieje wiele skutecznych terapii antydepresyjnych, mniej bolesnych i dramatycznych. Gdybyś jednak był zdecydowany mimo wszystko to szukałabym przez swojego lekarza psychiatrę. To lekarz wie co dla ciebie najlepsze i jaka metoda będzie najskuteczniejsza.
Napisano 12 kwiecień 2023 - 12:08
Hej,
robil ktos z Was rekonesans gdzie najlepiej w Polsce wybrac sie na elektrowstrzasy?
tutaj masz listę placówek. ale tak jak @Willow47 napisała, to powinno być ustalone z lekarzem prowadzącym. musisz się najpierw przebadać czy nie masz zbyt wysokiego ciśnienia, niedokrwistości, problemu z krzepnięciem krwi czy tętniaków. no i wielu innych. pierwszy raz widzę żeby ktoś sam szukał tej metody, raczej jest to ostateczność zlecana przez psychiatrę.
edit:
oczywista oczywistość - możesz nas olać i zadzwonić do placówek, ale cię odeślą do lekarza i tak.
warto słuchać ludzi tutaj, mówię z doświadczenia.
Użytkownik Unveiled edytował ten post 13 kwiecień 2023 - 14:48
Napisano 12 kwiecień 2023 - 16:29
Serio??? To jest chyba zakazane od 50 lat!
Edit*
Sprawdziłam i nie jest zakazane. Ale nie wiem w jakim celu chciałbyś się poddać temu zabiegowi? Istnieje wiele skutecznych terapii antydepresyjnych, mniej bolesnych i dramatycznych. Gdybyś jednak był zdecydowany mimo wszystko to szukałabym przez swojego lekarza psychiatrę. To lekarz wie co dla ciebie najlepsze i jaka metoda będzie najskuteczniejsza.
Masz bardzo przestarzałe wyobrażenie o elektrowstrząsach. Fakt, że w przypadku depresji raczej są jedną z ostatnich metod wyboru, ale nie są ani bolesne, ani dramatyczne. Wręcz przeciwnie, bardzo często stosuje się u osób z lekooporną depresją czy schizofrenią z dobrymi wynikami.
Sama na praktykach na psychiatrii widziałam jak pacjenci po terapii elektrowstrząsowej wychodzili z bardzo ciężkiej depresji. Z tym, że jest warunek, jeśli po 4-5 sesjach nie ma żadnej, minimalnej poprawy to odstępuje się od dalszych elektrowstrząsów. Tak samo jak zbyt szybka poprawa po elektrowstrząsach też jest złym czynnikiem prognostycznym.
Idąc Twoim tokiem myślenia pacjentom z migotaniem przedsionków (nie mylić z migotaniem komór które jest zatrzymaniem krążenia) niereagującym na leki też byś kazała chodzić i się męczyć zamiast poddać się 15-minutowej procedurze kardiowersji elektrycznej (z czego sam "strzał prądem" to 3 sekundy)? To jest dokładnie ten sam zabieg, tylko w inny narząd celowany prąd. Albo ablacji elektrycznej? Tam jeszcze gorzej, bo nie dość, że wkładają cewniki bezpośrednio do serca to jeszcze to serce traktują prądem.
Użytkownik shadowsun edytował ten post 12 kwiecień 2023 - 16:33
opowieść o tym, że siła to również delikatność,
że można kiedy już nie można,
oraz o tym, że nigdy nie jest za późno
Napisano 12 kwiecień 2023 - 16:45
@shadowsun Jak zapewne wiesz nie jestem lekarzem. Nie mam też osobistych doświadczeń z elektrowstrząsami. Stąd moja reakcja. Wciąż uważam, że byłaby to ostatnia metoda leczenia depresji. Oczywiście masz prawo myśleć inaczej. Kardiowersję i i ablację przyjęłabym prędzej, poza tym, kardiologicznie wydaje mi się to być znacznie bardziej uzasadnione.
Napisano 12 kwiecień 2023 - 16:53
Napisano 12 kwiecień 2023 - 16:56
Nie bagatelizuję problemu. Dusza choruje tak samo jak serce, płuca czy nerki. Może nawet bardziej, bo nie widać jej gołym okiem i zdecydowanie trudniej się leczy.
Niech będzie, że mam przestarzałe poglądy. Elektrowstrząsy jako metoda leczenia depresji to ostatnia metoda wyboru.
Napisano 12 kwiecień 2023 - 20:55
Nie bagatelizuję problemu. Dusza choruje tak samo jak serce, płuca czy nerki. Może nawet bardziej, bo nie widać jej gołym okiem i zdecydowanie trudniej się leczy.
Niech będzie, że mam przestarzałe poglądy. Elektrowstrząsy jako metoda leczenia depresji to ostatnia metoda wyboru.
Ostatnia bo po pierwsze leki są łatwiej dostępne. Elektrowstrząsów nie wykonuje każdy szpital psychiatryczny bo nie każdy ma do tego zaplecze i mniej chodzi o sam sprzęt, co o anestezjologa bez którego elektrowstrząsy się nie odbędą, a jaki szpital stricte psychiatryczny ma na etacie anestezjologa? No niewiele i nie każdy szpital na to stać, bo anestezjolog swoje skasuje a i niewiele do roboty ma w szpitalu psychiatrycznym, poza samymi elektrowstrząsami praktycznie nic. Inna sprawa, że terapia elektrowstrząsami to nie jest jednodniowy pobyt w szpitalu, tylko minimum miesięczny, bo cały cykl to jest koło 10-12 sesji a robi się to 2 max. 3 razy w tygodniu. Na lekką czy umiarkowaną depresję też nikt tego stosować nie będzie, bo podobnie jak leczenie esketaminą elektrowstrząsy stosuje się u pacjentów lekoopornych.
A jeszcze co do rzekomej bolesności...pacjent jest normalnie znieczulany do zabiegu elektrowstrząsów, tak samo jak do kardiowersji i uwierz, że ablacja może boleć, ale elektrowstrząsy nie mają prawa boleć bo pacjent śpi i nie wie co się z nim dzieje i owszem, zdarza się jak i przy kardiowersji że się ruszy czy coś tam mruknie, ale po obudzeniu nawet tego nie pamięta.
A i dodam, że przy kardiowersji, mózg tak samo obrywa jak przy elektrowstrząsach. To, że celujemy w serce wtedy, nie znaczy, że nie dociera nic do mózgu dlatego też liczba kardiowersji elektrycznych, którą pacjent może mieć wykonaną w życiu też jest ograniczona.
A no i niespodzianka, elektrowstrząsy mogą być wykonywane nawet u kobiet w ciąży leki nie wszystkie dasz kobiecie w ciąży, a raczej większości nie dasz.
EDIT: nie, nawet się nie ruszy ani nie mruknie pacjent przy elektrowstrząsach bo leki zwiotczające są podawane, to nie ma szans się ruszyć xD
Użytkownik shadowsun edytował ten post 12 kwiecień 2023 - 21:02
opowieść o tym, że siła to również delikatność,
że można kiedy już nie można,
oraz o tym, że nigdy nie jest za późno
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych