Skocz do zawartości


Zdjęcie
- - - - -

Nadzieja


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
41 odpowiedzi w tym temacie

#21 abnegat

abnegat

    Bywalec

  • Bywalec
  • 518 postów
  • Płeć:Nie ustawione

Napisano 23 lutego 2023 - 18:45


 

ja tam przez 43 lata życia nie widziałem na oczy żadnych narkotyków, a tak w dzieciństwie przestrzegali, żeby odmawiać jak będą częstować. Nikt nie częstował :)

Ja jeszcze kilka lat temu też nie wiedziałem co to takiego ale powiem tobie prawdę że alkohol w większych ilościach jest o wiele gorszy od niektórych "bardziej popularnych dragów". Moim zdaniem straszenie że dragi to uzależniają jest nieprawdą, oczywiście wiele osób nie umie korzystać z nich, niektóre osoby w ogóle nie powinny ich zażywać tak samo jak alkoholu, bo po prostu trzeba umieć intoksykować się z kulturą. Muszę napisać jeszcze mimo że próbowałem wcale nie ciągnie mnie do dragów ani alkoholu.


Użytkownik abnegat edytował ten post 23 lutego 2023 - 18:47


#22 Fenix01

Fenix01

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 136 postów
  • Imię:Fenix01

Napisano 23 lutego 2023 - 19:01

Ja jeszcze kilka lat temu też nie wiedziałem co to takiego ale powiem tobie prawdę że alkohol w większych ilościach jest o wiele gorszy od niektórych "bardziej popularnych dragów". Moim zdaniem straszenie że dragi to uzależniają jest nieprawdą, oczywiście wiele osób nie umie korzystać z nich, niektóre osoby w ogóle nie powinny ich zażywać tak samo jak alkoholu, bo po prostu trzeba umieć intoksykować się z kulturą. Muszę napisać jeszcze mimo że próbowałem wcale nie ciągnie mnie do dragów ani alkoholu.

Mam takie samo zdanie. Może dlatego tak często paliłem bo wolałem przesiadywać z osobami które się pośmieją,po chwili złapią chill, pójdą coś zjeść i mają wszystko gdzieś. Gdy byłem w Holandii zawsze najwięcej problemów sprawiali Ci po alkoholu. Dwa razy też rzucili się na mnie bez żadnego konkretnego powodu właśnie Ci co pili. Nie obstaje za narkotykami ale kompletnie nie rozumiem czemu tak wiele osób ubóstwia alkohol. Z osobami które często o tym mówią jak to jest się fajnie napić nawet nie mogę znaleźć wspólnego języka i odechciewa mi się rozmawiać.


Użytkownik Fenix01 edytował ten post 23 lutego 2023 - 19:02

  • abnegat lubi to

#23 hawwa

hawwa

    jestem jaka jestem :O)

  • Bywalec
  • 6 285 postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 24 lutego 2023 - 10:36

Ja nawet alkoholu niecierpię i nie lubię przebywać w otoczeniu alkoholu... To nie znaczy, że jestem abstybentem. Bo bywa raz na pół roku, że napiję się, a raczej delektuję likierem kawowym w ilosci 1 małego kieliszka.  Nie lubię wódki, piwa, szampana, whisky, brandy, koniaku, ba mi nawet wino już nie smakuje.


"Świat należy do ludzi, którzy mają odwagę marzyć i ryzykować, aby spełniać swoje marzenia. I starają się robić to jak najlepiej." Paulo Coelho

#24 Fenix01

Fenix01

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 136 postów
  • Imię:Fenix01

Napisano 24 lutego 2023 - 19:58

Dzisiaj kolejna wizyta u psychiatry. Leki minimum przez rok. Do pracy wracam, nie zdecydowałem się przedłużyć zwolnienia. Nie mam ochoty tam wracać ale od czegoś trzeba zacząć. Smutek i przygnębienie jest dalej mimo wszystko.



#25 abnegat

abnegat

    Bywalec

  • Bywalec
  • 518 postów
  • Płeć:Nie ustawione

Napisano 24 lutego 2023 - 20:40

Dzisiaj kolejna wizyta u psychiatry. Leki minimum przez rok. Do pracy wracam, nie zdecydowałem się przedłużyć zwolnienia. Nie mam ochoty tam wracać ale od czegoś trzeba zacząć. Smutek i przygnębienie jest dalej mimo wszystko.

przy czym pracujesz? jeśli znasz swoją pracę już dobrze to możesz to do niej spokojnie chodzić jak do drugiego domu, bo nic już nie jest w stanie ciebie zaskoczyć, ja ciągle czegoś się uczę i ciągle coś mnie zaskakuje ale już uzależniłem się od stresu a nawet polubiłem go, nie boję się że mogliby mnie zwolnić, tylko gdzie ja wtedy pójdę?


Użytkownik abnegat edytował ten post 24 lutego 2023 - 20:43


#26 Fenix01

Fenix01

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 136 postów
  • Imię:Fenix01

Napisano 24 lutego 2023 - 21:32

przy czym pracujesz? jeśli znasz swoją pracę już dobrze to możesz to do niej spokojnie chodzić jak do drugiego domu, bo nic już nie jest w stanie ciebie zaskoczyć, ja ciągle czegoś się uczę i ciągle coś mnie zaskakuje ale już uzależniłem się od stresu a nawet polubiłem go, nie boję się że mogliby mnie zwolnić, tylko gdzie ja wtedy pójdę?

W sklepie spożywczym. Cóż, co ma być co będzie. Też bym wolał iść do pracy który będzie moim drugim domem. Też nie mam gdzie iść teraz, na razie tylko ta praca mi zostaje.



#27 abnegat

abnegat

    Bywalec

  • Bywalec
  • 518 postów
  • Płeć:Nie ustawione

Napisano 25 lutego 2023 - 07:49

W sklepie spożywczym. Cóż, co ma być co będzie. Też bym wolał iść do pracy który będzie moim drugim domem. Też nie mam gdzie iść teraz, na razie tylko ta praca mi zostaje.

właśnie co ma być to będzie, tak myślę że praca w sklepie spożywczym chyba nie jest mocno skomplikowana, ważne żeby nie pomylić się w rozliczeniach, raczej codziennie to samo, chociaż ja nie chciałbym w sklepie pracować ze względu na ludzi że codziennie przychodzą i mogą marudzić a ja nie lubię gdy ktoś marudzi, jeśli lubisz kontakt z ludźmi to pracuj dalej, ja wolę taką pracę gdzie jest mało ludzi czyli na budowie gdzie pracuję ale niestety wbrew pozorom tutaj trzeba dużo myśleć to nie jest praca dla każdego



#28 Willow47

Willow47

    Zadomowiony

  • Junior Admin
  • 10 750 postów
  • Imię:Willow
  • Płeć:Kobieta
  • Lokalizacja:Skąd Inąd

Napisano 25 lutego 2023 - 11:18

@Fenix01 Daj sobie czas żeby leki zadziałały. Te pierwsze dwa tygodnie pewnie będą trudne. Jakie masz relacje ze współpracownikami? Dogadujecie się? Możesz komuś powiedzieć o swoich problemach?


Dołączona grafika
 
Odwaga to panowanie nad strachem a nie jego brak 

#29 Fenix01

Fenix01

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 136 postów
  • Imię:Fenix01

Napisano 25 lutego 2023 - 17:12

właśnie co ma być to będzie, tak myślę że praca w sklepie spożywczym chyba nie jest mocno skomplikowana, ważne żeby nie pomylić się w rozliczeniach, raczej codziennie to samo, chociaż ja nie chciałbym w sklepie pracować ze względu na ludzi że codziennie przychodzą i mogą marudzić a ja nie lubię gdy ktoś marudzi, jeśli lubisz kontakt z ludźmi to pracuj dalej, ja wolę taką pracę gdzie jest mało ludzi czyli na budowie gdzie pracuję ale niestety wbrew pozorom tutaj trzeba dużo myśleć to nie jest praca dla każdego

Też wolę pracę spokojniejszą lub z ludźmi którzy naprawdę potrzebują pomocy. Zawsze to lubiłem i w tym chciałbym się specjalizować. Żałuje, że nie ukończyłem studiów w zakresie fizjoterapii. Robię teraz szkołę policealną technik masażysta i to dla mnie jest o wiele ciekawsze. Mnie praca na budowie nie ciekawiła jakoś, ale chciałbym kiedyś spróbować swoich sił jako brukarz.

 

 Daj sobie czas żeby leki zadziałały. Te pierwsze dwa tygodnie pewnie będą trudne. Jakie masz relacje ze współpracownikami? Dogadujecie się? Możesz komuś powiedzieć o swoich problemach?

Staram się i zobaczę jak będą działać leki, biorę już trzy miesiące. Nie mam najlepszych i wolę się nie chwalić, że byłem od czegoś uzależniony. Nawet psychiatra mi mówił, że dał sugestię bym tego nie robił. Wziąłem L4 właśnie z powodu współpracowników. Jedna powiedziała do mnie, że mi upier**** łeb jak jeszcze raz jej tak kasę zostawię i to było przy wszystkich współpracownikach. Każdy to przyjął jako normę, później gdy poszedłem tylko pomóc do innego sklepu to była tam taka patologia i takie słowa, że masakra. Od razu poszedłem do psychiatry i chciałem zwolnienia, albo żeby w ogóle się zwolnić z pracy natychmiastowo. Na razie pójdę zobaczyć jak będzie i jak mnie będą traktować współpracownicy, a potem zobaczymy. Idę bardziej z zamiarem by zobaczyć jak będę teraz traktowany, niż żeby szukać przyjaciół. Skupię się tylko na pracy. Na pewno nie ufam im na tyle by się zwierzyć ze swoich problemów. Szefowi jednak wspomnę, że mam być traktowany z szacunkiem.


Użytkownik Fenix01 edytował ten post 25 lutego 2023 - 17:13


#30 Willow47

Willow47

    Zadomowiony

  • Junior Admin
  • 10 750 postów
  • Imię:Willow
  • Płeć:Kobieta
  • Lokalizacja:Skąd Inąd

Napisano 26 lutego 2023 - 16:05

@Fenix01 Zdrowy rozsądek przez ciebie przemawia i dobrze. Fajnie też, że nie oczekujesz jakichś olbrzymich zmian. Za to jak się pojawią będzie od razu lepiej.

Uczysz się stawiać granice. To budowanie nowego, zdrowego systemu. Trzymam kciuki.


Dołączona grafika
 
Odwaga to panowanie nad strachem a nie jego brak 

#31 Fenix01

Fenix01

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 136 postów
  • Imię:Fenix01

Napisano 26 lutego 2023 - 20:23

Też mam nadzieję, że będzie lepiej. Mimo to mam wątpliwości czy tam mi się uda dobrze wykonać pracę. Ostatnio zauważyłem w sobie, że od dłuższego czasu posiadam możliwość wyczuwania nastroju otoczenia i ich emocji. Pracując w sklepie czuję się przytłoczony tym wszystkim biorąc pod uwagę spory ruch. Będąc tam wyczuwam wszędzie negatywność, zniecierpliwienie i aż czuje jak to działa źle na moją głowę. Uważam, że nawet wskazane jest zmienić pracę ale wolę to omówić na wizycie. W sumie to dobrze, że zaczynam dostrzegać takie rzeczy i uwalniam się od oceniania innych.


Użytkownik Fenix01 edytował ten post 26 lutego 2023 - 20:24

  • anche lubi to

#32 Fenix01

Fenix01

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 136 postów
  • Imię:Fenix01

Napisano 13 kwietnia 2023 - 10:19

Powoli,małymi krokami udaje mi się zbierać myśli w uporządkowany sposób. Ciągle jednak czuje w sobie wewnętrzną agresje i ciężko wyciszyć mi moje myśli. Duża samotność którą czuje ma dwie twarze, z jednej strony czasami jest dobrze,czasami mnie rozdziera od środka.
  • Willow47 lubi to

#33 Willow47

Willow47

    Zadomowiony

  • Junior Admin
  • 10 750 postów
  • Imię:Willow
  • Płeć:Kobieta
  • Lokalizacja:Skąd Inąd

Napisano 13 kwietnia 2023 - 11:13

Wiesz, agresja, szczególnie ta wewnętrzna też może być ok. Twoje ciało coś ci mówi, przyjrzyj się temu. To ważne, bo agresja raczej sama nie zniknie, trzeba uczyć się ją właściwie rozładowywać. Może bieg przed siebie albo boksowanie worka bokserskiego ( poduszka też działa) albo medytacja albo modlitwa......na każdego z nas zadziała coś innego.


  • Fenix01 lubi to
Dołączona grafika
 
Odwaga to panowanie nad strachem a nie jego brak 

#34 Fenix01

Fenix01

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 136 postów
  • Imię:Fenix01

Napisano 13 kwietnia 2023 - 12:19

Próbowałem tego wszystkiego co piszesz i mam wrażenie,że to nie jest to co mi pomaga na dłuższą metę,a chwilowo. Spróbuje jednak jeszcze raz

#35 Willow47

Willow47

    Zadomowiony

  • Junior Admin
  • 10 750 postów
  • Imię:Willow
  • Płeć:Kobieta
  • Lokalizacja:Skąd Inąd

Napisano 13 kwietnia 2023 - 13:33

Bo wiesz....mało komu udaje się, że dana metoda zadziała od pierwszego razu. Czasami trzeba próbować po kilka razy. Fajnie, że się nie poddajesz :)


Dołączona grafika
 
Odwaga to panowanie nad strachem a nie jego brak 

#36 Fenix01

Fenix01

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 136 postów
  • Imię:Fenix01

Napisano 14 kwietnia 2023 - 21:18

Staram sie bardziej godzić z tym co jest ale nie liczę na miłość ze wzajemnością czy na życzliwość innych ludzi. Nawet sie nie dziwie bo moja praca to dno i brak mi charakteru by coś zmienić. Ciągle myśle o zabiciu się i o tym jak inni myślą o mojej śmierci. Mam dość siebie

#37 Adram

Adram

    Bywalec

  • Bywalec
  • 759 postów
  • Imię:Adam

Napisano 15 kwietnia 2023 - 08:18

Staram sie bardziej godzić z tym co jest ale nie liczę na miłość ze wzajemnością czy na życzliwość innych ludzi. Nawet sie nie dziwie bo moja praca to dno i brak mi charakteru by coś zmienić. Ciągle myśle o zabiciu się i o tym jak inni myślą o mojej śmierci. Mam dość siebie

Myślę, że całkiem dobrze Cię rozumiem. Mam podobne odczucia. Tyle, że poza charakterem do zmian mam we łbie blokadę spowodowaną wszystkimi życiowymi spierdoleniami, że w końcu wydaje mi się, że jestem po prostu głupi. Muszę zapytać psychiatry swojego, albo kogoś mądrzejszego kto mnie zna czy ja jestem głupi. We łbie blokada, strach przed kolejnym dniem i paradoksalnie myśl o końcu jawi się jak uwolnienie od życia, które stało się udręką. Jak masz bliskich to na pewno na nich wpłynęłoby to co byś zrobił. Natomiast u mnie grono osób, które by się przejęły jest niewielkie. Rodziny brak, jedna osoba kuzyn z którym mam kontakt raz na kilkanaście tygodni, pewnie szefowie/znajomi, ale Ci wiedzą, że mogę coś "o d j e b a ć", więc jakby trochę są na podświadomie gotowi. Tylko ich 17 letni syn pewnie byłby wstrząśnięty, bo to wrażliwy chłopak i sam nie wiem czemu mnie lubi. Pewnie z przyzwyczajenia. Na to jednak też jest sposób, ale tu tego nie napiszę. 


Użytkownik Adram edytował ten post 15 kwietnia 2023 - 08:18


#38 Willow47

Willow47

    Zadomowiony

  • Junior Admin
  • 10 750 postów
  • Imię:Willow
  • Płeć:Kobieta
  • Lokalizacja:Skąd Inąd

Napisano 15 kwietnia 2023 - 11:04

Muszę zapytać psychiatry swojego, albo kogoś mądrzejszego kto mnie zna czy ja jestem głupi.

.

.

.

.

We łbie blokada, strach przed kolejnym dniem i paradoksalnie myśl o końcu jawi się jak uwolnienie od życia, które stało się udręką. ..................... Tylko ich 17 letni syn pewnie byłby wstrząśnięty, bo to wrażliwy chłopak i sam nie wiem czemu mnie lubi. 

 

To pierwsze.....też zadawałam swego czasu podobne pytania lekarzowi i terapeutce. Obydwoje zarzekali się, że nie jestem ani głupia ani nienormalna. Wnioskuję z postów, że ty też nie jesteś. Mamy braki na różnych polach, czasami nadmiar innych umiejętności ale po ludzku jesteśmy wrażliwi i podatni na zranienia. Dlatego terapia jest taka ważna. Można sobie poćwiczyć jak się zachowywać w trudnych sytuacjach.

 

A to drugie. Zobacz, spójrz na siebie Adramie. Młody chłopak, który raczej szuka autorytetów wśród rówieśników, lubi cię i szanuje. Sam zauważyłeś, że jesteś dla niego w jakiś sposób ważny.

Tu na forum jesteś lubiany. Pewnie, to tylko forum. Ale po drugiej stronie ekranu siedzą ludzie. Tacy sami jak ty.


Dołączona grafika
 
Odwaga to panowanie nad strachem a nie jego brak 

#39 Fenix01

Fenix01

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 136 postów
  • Imię:Fenix01

Napisano 21 kwietnia 2023 - 15:04

Myślę, że całkiem dobrze Cię rozumiem. Mam podobne odczucia. Tyle, że poza charakterem do zmian mam we łbie blokadę spowodowaną wszystkimi życiowymi spierdoleniami, że w końcu wydaje mi się, że jestem po prostu głupi. Muszę zapytać psychiatry swojego, albo kogoś mądrzejszego kto mnie zna czy ja jestem głupi. We łbie blokada, strach przed kolejnym dniem i paradoksalnie myśl o końcu jawi się jak uwolnienie od życia, które stało się udręką. Jak masz bliskich to na pewno na nich wpłynęłoby to co byś zrobił. Natomiast u mnie grono osób, które by się przejęły jest niewielkie. Rodziny brak, jedna osoba kuzyn z którym mam kontakt raz na kilkanaście tygodni, pewnie szefowie/znajomi, ale Ci wiedzą, że mogę coś "o d j e b a ć", więc jakby trochę są na podświadomie gotowi. Tylko ich 17 letni syn pewnie byłby wstrząśnięty, bo to wrażliwy chłopak i sam nie wiem czemu mnie lubi. Pewnie z przyzwyczajenia. Na to jednak też jest sposób, ale tu tego nie napiszę. 

Wiesz gdy teraz chodzę na terapię dużo mi pomaga teraz świadomość, że blokujemy swoje emocje w głowie i trzeba znaleźć jakiś sposób by je wyrazić choćby przez tepapię lub inny sposób. Blokada emocji,wypieranie się ich to słowo klucz.



Ogólnie zacząłem chodzić teraz dwa razy w tygodniu na terapię. Generalnie czuje się lepiej, lecz bardziej bym powiedział, że lepiej przyjmuje beznadzieję w której byłem. Mój ojciec zawsze był za granicą, a moja mama zawsze dyskredytowała. Mój wujek zaś śpi w piwnicy....teraz wiem, że nigdy nie miałem dobrego wzorcu jeśli chodzi o związek. Dla mnie związek to konflikty,walka o lepsze jutro i walka przy podziałach majątku. Mam skrzywione poglądy na temat kobiet, gdyż faceci nigdy nie byli traktowani dobrze. Nikt mi nie pokazał jak to jest kochać....nawet teraz gdy to pisze chce mi się płakać jak przy każdej wizycie. Czuję się bliski poddania i czuje strach przed życiem.


Użytkownik Fenix01 edytował ten post 21 kwietnia 2023 - 15:07


#40 Willow47

Willow47

    Zadomowiony

  • Junior Admin
  • 10 750 postów
  • Imię:Willow
  • Płeć:Kobieta
  • Lokalizacja:Skąd Inąd

Napisano 21 kwietnia 2023 - 20:37

@Fenix01 Masz prawo tak się czuć, bo wiele w życiu przeszedłeś. Ale możesz tez z dumą spojrzeć w lustro i powiedzieć sobie: wybieram inaczej, zbuduję związek oparrty na miłości, przyjaźni i wzajemnym szacunku. Może nie wiem jak to jest ale wiem jak to jest być w toksycznym związku.

Sporo zrobiłeś, głowa do góry :)


  • Fenix01 lubi to
Dołączona grafika
 
Odwaga to panowanie nad strachem a nie jego brak 





Podobne tematy Collapse

  Temat Forum Autor Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych