Czy w tym momencie sugerujesz,że skoro mam partnerkę to nie mam prawa mieć depresji?? Więc nasza koleżanka hawwa też nie może być chora,bo ma męża i dzieci? Wszyscy znani piosenkarze i aktorzy nie mieli prawa sie zabić bo mieli mnóstwo kasy,byli sławni i mieli kobiety i mężczyzn na zawołanie?? Zabili się bo im się w dupach od dobrobytu poprzewracało???
Gdybym był w Twojej sytuacji to pewnie bym tutaj nie napisał ani jednego posta,bo by mnie nie było. Ale nie jestem i takie porównania nie mają sensu każdy ma inne źródło swojej choroby i inne jej powody i objawy.
A po drugie to nigdzie nie pisałem kim jest moja partnerka,bo sobie tego nie życzyła, więc dlaczego zakładasz że jest drugą ? A może akurat jest tą samą co na początku??? Tego nie wiesz.
Cała ta wypowiedź jest utrzymana w tonie- ma kobietę i jeszcze marudzi. To dokladnie to samo co mówią nam zdrowi- weź się w garść, nie przesadzaj itp
Nie przejmuj się takimi przecież związek automatycznie nie wyleczy cię ze stanów depresyjnych, ale na pewno będzie to duże wsparcie niż samotność czy toksyczny związek. A spadkiem libido się nie przejmuj bo sama po prochach takowego doświadczyłam. NIE MUSISZ byc napalony i sprawny na zawołanie nawet faceci mogą nie mieć libido też. I pamiętaj nie obwiniaj się jeśli czasem masz gorsze stany ważne , że próbujesz z tym walczyć dla partnerki - ona widzi,że coś z tym robisz. Mowiłeś kilka wpisów temu,że myślałeś nad powrotem na basen a teraz pisałeś że znów jesteś aktywny fizycznie. Czyżbyś pływał? Mógłbyś pochwalić się szczegółami jak często chodzisz jak kondycja