Skocz do zawartości


Zdjęcie
- - - - -

problem z.... życiem

depresja DDA praca

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
44 odpowiedzi w tym temacie

#21 anche

anche

    anche

  • Moderator
  • 7 390 postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 23 stycznia 2023 - 12:13


Też mam poczucie, że czas zacząć ustawiać relację kobieta- mężczyzna, a nie mama-syn i że no chory czy nie, jest świadom swoich problemów i taki tekst "nie pasuje Ci to idź se" i Twoje zostanie potwierdza Twoją uległość i wbrew pozorom wybranie podległej, zależnej pozycji. Co samo w sobie nie jest niczym złym, ale jeśli partner jest odpowiedzialny i dojrzały do podejmowania rozsądnych decyzji za Was oboje.

 

Uważam, że w takiej sytuacji w tym stylu jak opisałaś- z jedną chorującą osobą czy po prostu niedojrzałą osobą czy w jakiś stopniu osobą z przemocowymi zachowaniami- jeśli ma się na to siłę i chęci i gotowość to na przestrzeni kilku- kilkunastu miesięcy można sygnalizować gotowość do pomocy, chęć zmiany, naprawy. Jeśli po tym okresie osoba nie podejmuje żadnych działań, jeśli nie szuka alternatywnych możliwości pomocy- i ma do tego absolutne prawo- to należy przestać unieszczęśliwiać ją i siebie swoimi oczekiwaniami zmiany która się nie wydarza i mało prawdopodobne, że się wydarzy.

 

Jest taki typ, każda praca jest zła, w każdej jakiś konflikt, z każdej odejście w jakiś wielkich emocjach, nie doceniają go, za mało płacą, a tak naprawdę to lenistwo, nieumiejętność niebycia na szczycie hierarchii, skłonności narcystyczne, niedojrzałość emocjonalna. I po prostu pasożytowania na partnerze- nie mówię, że to jest świadome, ale mówię jakie jest.

 

Jak dalej masz pewną nadzieję, uczucia to też pamiętaj, że to wcale nie musi być koniec, ale jeśli nie wybrzmi, że tak nie chcesz i nie będziesz dalej, że nie stawiasz SZACUNKU DO SIEBIE na pierwszym miejscu to po prostu aktualnie on nie ma źle- ma pracę, ma kobietę, ma wsparcie- czemu miałby coś zmieniać?

 

Może wspólna terapia par żeby się w tym odnaleźć? Raczej skończyłaby się i tak zaleceniem indywidualnej dla Was obojga, ale może od tej strony?


Linia Wsparcia (24h) 800 70 2222
 
Kryzysowy Telefon Zaufania (pon-pt, 14-22) 116 123
 
ITAKA centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego (24h) 22 484 88 01 
 
ITAKA antydepresyjny telefon zaufania (pon i czw, 17-20) 22 484 88 01
 
Telefon Zaufania Uzależnienia Behawioralne 801 889 880 (codziennie, 17-22 opłata tylko za pierwszą minutę)

#22 Monstera32

Monstera32

    Nowy uczestnik

  • Użytkownik
  • 19 postów

Napisano 23 stycznia 2023 - 17:24

Postaw twardo sprawę, że nie zmarnujesz sobie życia, bo on ma wieczne "jazdy" i musi iść na terapię do specjalisty. W ogóle nie myśli o Tobie i nie szanuje Cię. Uświadom mu, że w taki sposób może stracić wszystko.  Powiem Ci szczerze jako facet po przejściach. Co ja bym dał za taką kobietę jak Ty !  Widzisz ja latami się starałem, pracowałem ciężko, nieraz odmawiałem urlopu, nic sobie nie kupowałem tylko odkładałem kasę do wspólnych oszczędności. Nieraz było mi źle, ale nie pokazywałem słabości. I co ? Po kilkunastu latach i tak mnie zostawiła dla młodszego zostawiając z niczym. Tak wiec jak czytam jak Twój facet się zachowuje i Ty jeszcze z nim jesteś to naprawdę podziwiam i zazdroszczę, że kogoś takiego ma jak Ty. Niemniej jednak jak Ci nadal zależy to musisz być stanowcza i nieustępliwa. Lata lecą, gdzie miejsce na dzieci i rodzinę z tak niestabilnym facetem ? 


Mam wrażenie że on ma przyćmiony umysł, nie liczy się nic innego tylko jego problemy, które są wyolbrzymiane ale to ja nie wiem nic o życiu.

@Adram przykro mi ze tak się Tobie życie ułożyło, oddajesz całe serce a i tak zostałeś kopnięty w tylek. Mam nadzieję że jeszcze spotkasz na swojej drodze kogoś ktoś zrekompensuje cały ból.

Też mam poczucie, że czas zacząć ustawiać relację kobieta- mężczyzna, a nie mama-syn i że no chory czy nie, jest świadom swoich problemów i taki tekst "nie pasuje Ci to idź se" i Twoje zostanie potwierdza Twoją uległość i wbrew pozorom wybranie podległej, zależnej pozycji. Co samo w sobie nie jest niczym złym, ale jeśli partner jest odpowiedzialny i dojrzały do podejmowania rozsądnych decyzji za Was oboje.
 
Uważam, że w takiej sytuacji w tym stylu jak opisałaś- z jedną chorującą osobą czy po prostu niedojrzałą osobą czy w jakiś stopniu osobą z przemocowymi zachowaniami- jeśli ma się na to siłę i chęci i gotowość to na przestrzeni kilku- kilkunastu miesięcy można sygnalizować gotowość do pomocy, chęć zmiany, naprawy. Jeśli po tym okresie osoba nie podejmuje żadnych działań, jeśli nie szuka alternatywnych możliwości pomocy- i ma do tego absolutne prawo- to należy przestać unieszczęśliwiać ją i siebie swoimi oczekiwaniami zmiany która się nie wydarza i mało prawdopodobne, że się wydarzy.
 
Jest taki typ, każda praca jest zła, w każdej jakiś konflikt, z każdej odejście w jakiś wielkich emocjach, nie doceniają go, za mało płacą, a tak naprawdę to lenistwo, nieumiejętność niebycia na szczycie hierarchii, skłonności narcystyczne, niedojrzałość emocjonalna. I po prostu pasożytowania na partnerze- nie mówię, że to jest świadome, ale mówię jakie jest.
 
Jak dalej masz pewną nadzieję, uczucia to też pamiętaj, że to wcale nie musi być koniec, ale jeśli nie wybrzmi, że tak nie chcesz i nie będziesz dalej, że nie stawiasz SZACUNKU DO SIEBIE na pierwszym miejscu to po prostu aktualnie on nie ma źle- ma pracę, ma kobietę, ma wsparcie- czemu miałby coś zmieniać?
 
Może wspólna terapia par żeby się w tym odnaleźć? Raczej skończyłaby się i tak zaleceniem indywidualnej dla Was obojga, ale może od tej strony?


Jestem w stanie zrobić wiele żeby w końcu żyć normalnie, terapię wspólną osobno cokolwiek. Sama zapisałam się na terapię, czekam na pierwszą wizytę. Muszę coś zrobić nawet dla samej siebie żeby z kimś porozmawiać, z kimś kto nie będzie mnie oceniał.

Boję się również tego że jeżeli nawet odejdę, nawet na jakiś czas, żeby przemyśleć, pobyć sama że sobą to co jeżeli coś sobie zrobi? Nie zniosłabym myśli że to przeze mnie.

Dodam, że dziś jeszcze podczas porannej wymiany zdań powiedziałam mu ze zatacza błędne koło, że wszędzie mu było źle i każdego miejsca nienawidzil to rzucił donie żebym go przestała szantażować... Nie wiem gdzie tu szantaż.

#23 daleki

daleki

    Zadomowiony

  • Bywalec
  • 3 049 postów
  • Imię:Daniel
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Napisano 23 stycznia 2023 - 18:04

@Monstera32 a jakie ten twój facet ma słabości? Czy tak jak większość DDA lubi alkohol? Co go kręci? Co podnieca? Co bawi? Co martwi? Czego się boi?


Bycie starym głupcem jest proste: wystarczy się zestarzeć.


#24 Monstera32

Monstera32

    Nowy uczestnik

  • Użytkownik
  • 19 postów

Napisano 23 stycznia 2023 - 18:51

@Monstera32 a jakie ten twój facet ma słabości? Czy tak jak większość DDA lubi alkohol? Co go kręci? Co podnieca? Co bawi? Co martwi? Czego się boi?


Alkohol wypije w weekend 2-3 piwka, nie w każdy, w tygodniu rzadko. Raczej w okresach wzmożonego stresu sięga po papierosy. Z pozytywnych zajawek rower, w okresie bezrobocia silownia, ogólnie sport ale teraz też zmaga się z kontuzja wiec jest trochę ograniczony. Co podnieca? Za dobrych czasów ładna bielizna na mnie, makijaż, winko i wieczory bywały sympatyczne. Co martwi? Teraz chyba wszystko, głównie praca co pisałam powyżej. Boi się ze sobie nie poradzi w nowej pracy, że nie ogarnie. Ogólnie ma tendencje do szukania wśród tego co robi, że w wyniku jego błędu stanie się tragedia. Ze doradzi/sprzeda komuś coś co będzie nieodpowiednie, że dobierze jakieś elementy które są za słabe i stanie się tragedia (pożar, ktoś straci życie, komuś coś spania na głowę).

#25 daleki

daleki

    Zadomowiony

  • Bywalec
  • 3 049 postów
  • Imię:Daniel
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Napisano 23 stycznia 2023 - 19:08

Alkohol wypije w weekend 2-3 piwka, nie w każdy, w tygodniu rzadko. Raczej w okresach wzmożonego stresu sięga po papierosy. Z pozytywnych zajawek rower, w okresie bezrobocia silownia, ogólnie sport ale teraz też zmaga się z kontuzja wiec jest trochę ograniczony. Co podnieca? Za dobrych czasów ładna bielizna na mnie, makijaż, winko i wieczory bywały sympatyczne. Co martwi? Teraz chyba wszystko, głównie praca co pisałam powyżej. Boi się ze sobie nie poradzi w nowej pracy, że nie ogarnie. Ogólnie ma tendencje do szukania wśród tego co robi, że w wyniku jego błędu stanie się tragedia. Ze doradzi/sprzeda komuś coś co będzie nieodpowiednie, że dobierze jakieś elementy które są za słabe i stanie się tragedia (pożar, ktoś straci życie, komuś coś spania na głowę).

Anche to napisała ale się nie pogniewa że to przytoczyłem:

Zniekształcenia poznawcze:
- uogólnianie, inaczej generalizacja,( nadużywanie słów wszystko, zawsze, nigdy - "nigdy mi
się nic nie udaje"), zakładanie, ze pojedyncze negatywne doświadczenia stanowią
zdecydowaną zapowiedz uporczywych doświadczeń negatywnych.
- myślenie dychotomiczne (wszystko, albo nic), czyli interpretacja doświadczeń w kategoriach
albo całkowicie pozytywnych, albo całkowicie negatywnych ("jeśli nie mam sukcesu to
przegrałem")
- personalizacja, czyli odnoszenie do siebie wszystkich negatywnych wydarzeń i branie za nie
odpowiedzialności lub winy ("to przeze mnie on zachorował")
- wyolbrzymianie, czyli przecenianie negatywnych aspektów własnych doświadczeń
("strasznie się zachowałem")
- arbitralne wnioskowanie – wyciągania wniosków na podstawie niewielkiej liczby przesłanek
lub pomimo ich braku
- selektywne abstrahowanie – pomijanie pozytywów

 

Czy większość tych zachowań ma miejsce w przypadku twojego mężczyzny?


Bycie starym głupcem jest proste: wystarczy się zestarzeć.


#26 Monstera32

Monstera32

    Nowy uczestnik

  • Użytkownik
  • 19 postów

Napisano 23 stycznia 2023 - 19:20

Anche to napisała ale się nie pogniewa że to przytoczyłem:
Zniekształcenia poznawcze:
- uogólnianie, inaczej generalizacja,( nadużywanie słów wszystko, zawsze, nigdy - "nigdy mi
się nic nie udaje"), zakładanie, ze pojedyncze negatywne doświadczenia stanowią
zdecydowaną zapowiedz uporczywych doświadczeń negatywnych.
- myślenie dychotomiczne (wszystko, albo nic), czyli interpretacja doświadczeń w kategoriach
albo całkowicie pozytywnych, albo całkowicie negatywnych ("jeśli nie mam sukcesu to
przegrałem")
- personalizacja, czyli odnoszenie do siebie wszystkich negatywnych wydarzeń i branie za nie
odpowiedzialności lub winy ("to przeze mnie on zachorował")
- wyolbrzymianie, czyli przecenianie negatywnych aspektów własnych doświadczeń
("strasznie się zachowałem")
- arbitralne wnioskowanie – wyciągania wniosków na podstawie niewielkiej liczby przesłanek
lub pomimo ich braku
- selektywne abstrahowanie – pomijanie pozytywów
 
Czy większość tych zachowań ma miejsce w przypadku twojego mężczyzny?


Tak myślę, że większość się zgadza.

#27 Tawak

Tawak

    blackpill

  • Bywalec
  • 3 193 postów
  • Imię:Anon
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 23 stycznia 2023 - 19:24

Ja tu widzę brak motywacji, jak u lwa.
Pieniądze są, atrakcyjna żona jest, treningi na siłce (poprawiają samopoczucie, sam ćwiczę i biegam, to wiem), a jeszcze browarki.
Nawet kolejne stanowiska pracy facet znajduje, nie ponosząc klęski.
O co mąż ma się starać?

Trud jest dla nas, dla przegrywów, dla manletów i innych, którzy wylosowali słabo na loterii genów, dla tych którzy muszą czymś kompensować swoje mizerne predyspozycje i właściwości.

Użytkownik Tawak edytował ten post 23 stycznia 2023 - 19:26


#28 Monstera32

Monstera32

    Nowy uczestnik

  • Użytkownik
  • 19 postów

Napisano 23 stycznia 2023 - 19:32

@Tawak właśnie uważa swoje życie zawodowe za porażkę i klęskę. Pracw znajdował po kilku miesiącach, ostatnio 10 mcy bezrobocia co też nie było dobrymi okresami. Wariował w domu, do tego z jednej strony nie ma pomysłu na siebie, nie wie co by mógł robić z drugiej uważa że można zwolnić się od tak i znaleźć inna prace.

Myślę, że nie robi tego z wygody. Jak by mu było dobrze to jego zachowanie, humor i podejście do wielu spraw byłoby inne. A tak jest totalna chujnia.

#29 daleki

daleki

    Zadomowiony

  • Bywalec
  • 3 049 postów
  • Imię:Daniel
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Napisano 23 stycznia 2023 - 19:52

Tak myślę, że większość się zgadza.

Nie miej złudzeń to depresja. Trzeba walczyć bo to się źle skończy.

cytuję z tematu Anche:

Depresja

DSM-IV określa depresję jako zaburzenie „nastroju", lecz jest to mylące uproszczenie.
Są cztery grupy objawów depresji: zaburzenia nastroju, zaburzenia poznawcze, zaburzenia
motywacji i objawy fizyczne.

1. Zaburzenie nastroju
- smutek/przygnębienie i poczucie winy
- anhedonia – brak lub utrata zdolności odczuwania przyjemności
- prawie zawsze niepokój
- występują też: bezradność, beznadzieja, samotność, bezwartościowość, upokorzenie,
zawstydzenie, poczucie bezużyteczności.
Zwykle nastrój najgorszy rano, poprawia się wraz z upływem dnia.
 

2. Zaburzenia poznawcze
Generalnie: tzw. „negatywny filtr” - negatywny obraz własnej osoby, negatywne
nastawienie do przyszłości, nadmierne branie odpowiedzialności, poza tym spadek
koncentracji, deficyt uwagi, trudności w podejmowaniu decyzji, nawracające myśli na temat
śmierci, pesymizm.
 

Zniekształcenia poznawcze:
- uogólnianie, inaczej generalizacja,( nadużywanie słów wszystko, zawsze, nigdy - "nigdy mi
się nic nie udaje"), zakładanie, ze pojedyncze negatywne doświadczenia stanowią
zdecydowaną zapowiedz uporczywych doświadczeń negatywnych.
- myślenie dychotomiczne (wszystko, albo nic), czyli interpretacja doświadczeń w kategoriach
albo całkowicie pozytywnych, albo całkowicie negatywnych ("jeśli nie mam sukcesu to
przegrałem")
- personalizacja, czyli odnoszenie do siebie wszystkich negatywnych wydarzeń i branie za nie
odpowiedzialności lub winy ("to przeze mnie on zachorował")
- wyolbrzymianie, czyli przecenianie negatywnych aspektów własnych doświadczeń
("strasznie się zachowałem")
- arbitralne wnioskowanie – wyciągania wniosków na podstawie niewielkiej liczby przesłanek
lub pomimo ich braku
- selektywne abstrahowanie – pomijanie pozytywów
 

3. Zaburzenia motywacji
- tzw. „paraliż woli”, (ambiwalencja, każdy wybór wydaje się ważny, stanowi o „być albo nie
być” jednostki, więc lęk przed popełnieniem błędu może paraliżować),
- pasywność
- brak zainteresowania i inicjatywy
 

4. Objawy fizyczne
- zakłócenia apetytu (zmniejszenie lub – rzadziej – wzmożenie apetytu))
- zaburzenia rytmu dobowego - snu (problemy z zaśnięciem lub/i zbyt wczesne budzenie się,
nadmierna senność)
- obniżenie napędu psychoruchowego
- niewydolność seksualna, zaburzenia cyklu menstruacyjnego


Użytkownik daleki edytował ten post 23 stycznia 2023 - 19:53

  • Monstera32 lubi to

Bycie starym głupcem jest proste: wystarczy się zestarzeć.


#30 Monstera32

Monstera32

    Nowy uczestnik

  • Użytkownik
  • 19 postów

Napisano 23 stycznia 2023 - 20:21

@daleki niestety ale prawie wszystko się zgadza, do tego ciągle mówi że się źle czuje, twierdzi że jest ciągle przeziębiony. Kontuzja której nie moze doleczyc, też podejrzewam, że może być odpowiedzią organizmu na to wszystko.

Tylko jak go przekonać, aby zaczął się leczyć. Na moje prośby reaguje jak zwykle złością, bo on był na terapii i nic nie dało. Ja wiem ze są różne rodzaje nie każdy mu będzie odpowiadać, trzeba też trafić na odpowiedniego człowieka,a przede wszystkim chęci i czasu potrzeba.

Użytkownik Monstera32 edytował ten post 23 stycznia 2023 - 20:21


#31 anche

anche

    anche

  • Moderator
  • 7 390 postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 23 stycznia 2023 - 20:22

Mam wrażenie że on ma przyćmiony umysł, nie liczy się nic innego tylko jego problemy, które są wyolbrzymiane ale to ja nie wiem nic o życiu.

Jestem w stanie zrobić wiele żeby w końcu żyć normalnie, terapię wspólną osobno cokolwiek. Sama zapisałam się na terapię, czekam na pierwszą wizytę. Muszę coś zrobić nawet dla samej siebie żeby z kimś porozmawiać, z kimś kto nie będzie mnie oceniał.

Boję się również tego że jeżeli nawet odejdę, nawet na jakiś czas, żeby przemyśleć, pobyć sama że sobą to co jeżeli coś sobie zrobi? Nie zniosłabym myśli że to przeze mnie.

Dodam, że dziś jeszcze podczas porannej wymiany zdań powiedziałam mu ze zatacza błędne koło, że wszędzie mu było źle i każdego miejsca nienawidzil to rzucił donie żebym go przestała szantażować... Nie wiem gdzie tu szantaż.

 

 Jeśli będąc z nim nie masz wpływu na jego myśli, zachowania i czyny, ale miałabyś mieć na to wpływ nie będąc z nim? Nie rozumiem.


Linia Wsparcia (24h) 800 70 2222
 
Kryzysowy Telefon Zaufania (pon-pt, 14-22) 116 123
 
ITAKA centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego (24h) 22 484 88 01 
 
ITAKA antydepresyjny telefon zaufania (pon i czw, 17-20) 22 484 88 01
 
Telefon Zaufania Uzależnienia Behawioralne 801 889 880 (codziennie, 17-22 opłata tylko za pierwszą minutę)

#32 daleki

daleki

    Zadomowiony

  • Bywalec
  • 3 049 postów
  • Imię:Daniel
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Napisano 23 stycznia 2023 - 20:32

@daleki niestety ale prawie wszystko się zgadza, do tego ciągle mówi że się źle czuje, twierdzi że jest ciągle przeziębiony. Kontuzja której nie moze doleczyc, też podejrzewam, że może być odpowiedzią organizmu na to wszystko.

Tylko jak go przekonać, aby zaczął się leczyć. Na moje prośby reaguje jak zwykle złością, bo on był na terapii i nic nie dało. Ja wiem ze są różne rodzaje nie każdy mu będzie odpowiadać, trzeba też trafić na odpowiedniego człowieka,a przede wszystkim chęci i czasu potrzeba.

Wiesz że osoba z depresją ciągnie za sobą swoich najbliższych? Niestety często wiele rzeczy trzeba wymagać prawie siłowo. I będziesz z tego powodu słyszała pod swoim adresem różne przykre rzeczy.


 

 Jeśli będąc z nim nie masz wpływu na jego myśli, zachowania i czyny, ale miałabyś mieć na to wpływ nie będąc z nim? Nie rozumiem.

To w moim rozumieniu dla własnego zdrowia psychicznego. Kobieta ma dość po prostu...


Bycie starym głupcem jest proste: wystarczy się zestarzeć.


#33 Monstera32

Monstera32

    Nowy uczestnik

  • Użytkownik
  • 19 postów

Napisano 23 stycznia 2023 - 20:39

Wiesz że osoba z depresją ciągnie za sobą swoich najbliższych? Niestety często wiele rzeczy trzeba wymagać prawie siłowo. I będziesz z tego powodu słyszała pod swoim adresem różne przykre rzeczy.

To w moim rozumieniu dla własnego zdrowia psychicznego. Kobieta ma dość po prostu...


Mam zdecydowanie dość, gdyby ktoś się mnie zapytał czy jestem szczęśliwa. To wykrzyczała bym, że nigdy w życiu nie byłam bardziej nieszczęśliwa, przybita, bezradna. Po tylu latach takiej huśtawki dopiero tu się wygadałam, zawsze liczyłam że może tym razem będzie okej, ale jie było i takie ciągle zawieszenie. A jest coraz gorzej.

Dzięki że jesteście!

#34 daleki

daleki

    Zadomowiony

  • Bywalec
  • 3 049 postów
  • Imię:Daniel
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Napisano 23 stycznia 2023 - 20:44

Mam zdecydowanie dość, gdyby ktoś się mnie zapytał czy jestem szczęśliwa. To wykrzyczała bym, że nigdy w życiu nie byłam bardziej nieszczęśliwa, przybita, bezradna. Po tylu latach takiej huśtawki dopiero tu się wygadałam, zawsze liczyłam że może tym razem będzie okej, ale jie było i takie ciągle zawieszenie. A jest coraz gorzej.

Dzięki że jesteście!

Ile to już trwa?


Bycie starym głupcem jest proste: wystarczy się zestarzeć.


#35 Monstera32

Monstera32

    Nowy uczestnik

  • Użytkownik
  • 19 postów

Napisano 23 stycznia 2023 - 21:07

Ile to już trwa?


Od ok 4-5 lat, w mniejszych i większych epizodach, teraz jest chyba najgorzej. Niezadowolenie i frustracja z pracy, rezygnacja z pracy i bezrobocie na zmianę od 2016 roku. Do tego nigdy nie symulował choroby żeby brać lewe l4, urlopy tylko jak faktycznie coś planowaliśmy, mimo wszystko jest sumienny. Cała złość przynosi do domu.

#36 Tawak

Tawak

    blackpill

  • Bywalec
  • 3 193 postów
  • Imię:Anon
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 23 stycznia 2023 - 21:09

@Monstera32
Być może masz wyższe standardy życia, a na pewno wasz związek jest ma poziomie emocjonalnym, który mnie pozostanie nieznany.
Z tego, co piszesz, wynika, że nie potrzebujecie bieżących środków na przetrwanie u jakoś sobie radzicie. Mąż nie musi zatrudniać się w fabryce, na budowie, ani w firmie pana Janusza-dobrodzieja.
To być może obustronny solipsyzmu. Ja patrzę na normalnych ludzi przez pryzmat swojego przegranego życia. Internet pozwala poznawać nam (nam multiinkluzywnie - przegrywom i normalnym) wzajemnie relacje z życia, ale o zrozumienie motywacji i problemów nie jest łatwo.

Użytkownik Tawak edytował ten post 23 stycznia 2023 - 21:13


#37 daleki

daleki

    Zadomowiony

  • Bywalec
  • 3 049 postów
  • Imię:Daniel
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Napisano 23 stycznia 2023 - 21:11

Od ok 4-5 lat, w mniejszych i większych epizodach, teraz jest chyba najgorzej. Niezadowolenie i frustracja z pracy, rezygnacja z pracy i bezrobocie na zmianę od 2016 roku. Do tego nigdy nie symulował choroby żeby brać lewe l4, urlopy tylko jak faktycznie coś planowaliśmy, mimo wszystko jest sumienny. Cała złość przynosi do domu.

Rozumiem. Mieszkacie w dużym mieście?


Bycie starym głupcem jest proste: wystarczy się zestarzeć.


#38 Monstera32

Monstera32

    Nowy uczestnik

  • Użytkownik
  • 19 postów

Napisano 23 stycznia 2023 - 21:18

@Monstera32
Być może masz wyższe standardy życia, a na pewno wasz związek jest ma poziomie emocjonalnym, który mnie pozostanie nieznany.
Z tego, co piszesz, wynika, że nie potrzebujecie bieżących środków na przetrwanie u jakoś sobie radzicie. Mąż nie musi zatrudniać się w fabryce, na budowie, ani w firmie pana Janusza-dobrodzieja.
To być może obustronny solipsyzmu. Ja patrzę na normalnych ludzi przez pryzmat swojego przegranego życia. Internet pozwala poznawać nam (nam multiinkluzywnie - przegrywom i normalnym) wzajemnie relacje z życia, ale o zrozumienie motywacji i problemów nie jest łatwo.

Nie mam wyższych standardów życia, żyjemy nornalnie, bliżej skromnemu życiu niż na bogato. No i nie jesteśmy małżeństwem, mimo długiego stażu.

Rozumiem. Mieszkacie w dużym mieście?

Tak, jest to większe miasto.

Użytkownik Monstera32 edytował ten post 23 stycznia 2023 - 21:20


#39 daleki

daleki

    Zadomowiony

  • Bywalec
  • 3 049 postów
  • Imię:Daniel
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Napisano 23 stycznia 2023 - 21:26

@Monstera32 umknęło mi, macie potomstwo?


Bycie starym głupcem jest proste: wystarczy się zestarzeć.


#40 Monstera32

Monstera32

    Nowy uczestnik

  • Użytkownik
  • 19 postów

Napisano 23 stycznia 2023 - 21:26

@Monstera32 umknęło mi, macie potomstwo?


Nie





Podobne tematy Collapse

  Temat Forum Autor Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych