Skocz do zawartości


Zdjęcie
- - - - -

Mój problem z depresją.

depresja

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1 Hunk1500

Hunk1500

    Nowy uczestnik

  • Użytkownik
  • 1 postów
  • Imię:Kuba

Napisano 11 grudzień 2022 - 19:14


 Jestem pierwszy raz na tym forum, traktuje to jako ostatnią szansze na normalne zycie Mam 22lata 

Opowiem od poczatku moje zycie, bo kazdy szczegół moze okazac sie wazny, otóź urodziłem i mieszkalem na wsi w biedzie,  ale jako dziecko czlowiek nie byl wszystkiego swiadomy, wszystko zaczeło sie od tego ze w przeszlosci jak mnie nie bylo na swiecie mój ojciec znecal sie na moim rodzeństwem, nastepnie sie rozwiedli i zaczely sie moje podroze po polsce z nim i na ostatniej z nich musiala interweniowac reszty mojej rodziny bo bali sie ze nie wroce do domu, nastepnie kiedy kontakt z nim sie urwal zaczeła sie walka z bratem alkocholikiem jako malo dziecko musialem przebywac w sadzie i na sali, jako dziecko nie bylem swiadom tego co sie dzieje wokol mnie, i po paru latach musialem wyrzucac wlasnego brata z domu bo nie dalo sie z nim wytrzymac, w miedzyczasie rozstalem sie z dziewczyna, moj najlepszy przyjaciel zerwal bez slowa ze mna kontakt co zlozylo sie wraz z początkiem 2020 roku i tej calej "pandemi" i oczywiscie zakonczylo sie to depresja i wtedy takze palilem trawke od pół roku, przez caly 2020 rok nie bylem w stanie nic robic, moje zycie polegalo na wstawaniu i patrzeniu sie przed siebie wraz innym objawami: mysli itp. W nastepnym roku chodzilem do pracy a takze robilem przerwy od palenia i powoli wstawalem na kolana ale to jeszcze nie czulem sie na silach w 100%,

W 2022 udalo mi sie znalezc stala prace ale zwolnilem sie z niej przez zespół odstawienia marihuana (nie mialem pojecia ze cos takiego istnieje i nie wiedzialem co mi jest), nastepnie po odstawieniu wrocil moj kolega i zaczalem leciec do tej pory i jeszcze pojawil sie "mefedron" (to co sprzedaja pod ta nazwa) alkocholu nie pije wcale, kiedys za malolata pilem przez to co sie dzialo w moim zyciu. Jakis czasu temu zaczely sie pojawiac "przeblyski normalnego zycia, zainteresowac itp. Mimo zaawansowanego cugu, wtedy tez zastanowilem sie przed czym tak naprawde uciekam i co mnie męczy

otóż od zawsze zastanawialem dlaczego mam takie źycie podczas gdy inni maja obojga rodzicow i spokojne zycie, a ja wiecznie smutny bez ojca (normalnego kochające), straszne obrazy ktore widzialem jako dziecko (na sama mysl skreca mnie), brata alkocholika zamieniajacego moje zycie i mamy w pieklo, chodzilem znerwicowany latami w domu i nielubilem tam wracac. Zerwanie z dziewczyna spowodowalo u mnie wypranie z uczuc do drugiej plci, obcych ludzi traktuje jakby kazdy chccial mnie oszukać. Dopiero niedawno zdałem sobie sprawe jak uzalezniony jestem i te psychozy od owych substancji,

Obecnie walcze sam ze soba aby nic nie zazywac, a od nowego roku mialem plan aby wszystko rzucic ( fajki,trawka, mefix). Mam wrazenie ze nigdy nie bd normalnym czlowiek przez to jakie zycie mialem, ludzie mówią ze utrata kogos z rodziny to nie problem, a mimo to widze na forum ze z mlodych ludzi wychodzą te braki milosci i obecnosci. Obecnie coraz częsciej zaczynam miec metlik w glowie i nie wiem co o tym wszystkim myslec, dlatego prosze obiektywna opinie, nie moge sie pogodzic z tymi zaistnialy faktami w przeszlosci i działają one na mnie jak demony przeszlosci czy cos takiego.

Trace powoli nadzieje na normalne zycie. Jest jeszczcze jedna wazna rzecz, w szkole zawsze wydawalem sie mądrzejszy niz reszya mialem znacznie szybsze zdolonsci do nauki, a w ostatnim roku gimnazjum jak na taki wiek zacząłem miec autorefleksje i jako cichy w klasie mialem czas nad przemysleniami na swoim zyciem i losem, a takze swiatem. Co moim zdaniem moze tez rzutowac na moj pogardliwy pogląd o moim zyciu. Na ten moment jestem bezemocyjnym czlowiekiem, na przypadkowych nagraniach zawsze wypowiadam jednakowo bez emocji.


Użytkownik Hunk1500 edytował ten post 11 grudzień 2022 - 19:15


#2 jagine

jagine

    Nowy uczestnik

  • Użytkownik
  • 15 postów
  • Imię:Jagna

Napisano 27 styczeń 2023 - 13:09

Środek zimy. To normalne o tej porze roku. Wszyscy tak mają dlatego są niemili.

U mnie pomogła

zmiana pracy

terapia u psychologa

leki przypisane przez terapię

wsparcie rodziny

Nie wiem co dało mi najwięcej, ale jestem już na dobrej drodze do wyleczenia problemu.



Jeśli masz problemy z wyjściem z domu polecam wziąc pod uwagę skorzystanie z terapii online https://www.psychiatrzy.warszawa.pl/ Prowadzona jest na przykląd w tym gabinecie.


Użytkownik jagine edytował ten post 07 luty 2023 - 10:43

  • Willow47 lubi to





Podobne tematy Collapse

  Temat Forum Autor Podsumowanie Ostatni post

Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: depresja

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych