Wstając dziś od biurka po zakończeniu pracy, poczułem ból karku. Skonstatowałem, że jest on nieunikniony w przypadku niziołka.
Niski wzrost to dla mężczyzny poważny problem, może rodzić kompleks Napoleona. Niziołek musi się starać bardziej od osobnika przeciętnego wzrostu i od wzrostaka. Inaczej nie osiągnie sukcesu, nie podwyższy swojej pozycji w hierarchii, która od początku jest niska. Jeśli nie podejmuje bardzo wysokiego ryzyka (nie dopuszcza się występku lub zbrodni, nie ryzykuje życia na wojnie), nie ma innego wyjścia - musi pracować więcej. Zawodowo i nad swoim ciałem. Podnoszenie ciężarów obciąża kręgosłup, podobnie wymuszona pozycja siedząca podczas pracy.
Nie każdy niziołek ma skłonności homoseksualne, nie każdy ma bogatych rodziców, ani jakieś zdolności. Kręgosłup musi ucierpieć.