
Kącik dla literatów i ludzi zafascynowanych pisarstwem :)
#21
Napisano 09 listopad 2022 - 11:52
#22
Napisano 13 listopad 2022 - 19:37
#23
Napisano 14 listopad 2022 - 16:25
#24
Napisano 16 listopad 2022 - 10:41

#25
Napisano 18 listopad 2022 - 12:17
#26
Napisano 25 listopad 2022 - 18:20
#27
Napisano 01 grudzień 2022 - 16:56

Wczoraj wieczorem coś zakończyłeś,
pewnie nie zdajesz sobie sprawy.
Świadomie me ciało odrzuciłeś,
moja dusza całe ma we krwi rękawy...
Wyszła zraniona nawet nie spojrzeniem,
wzgardzona, bo obietnicę złamałeś.
Spotkała się z obojętności westchnieniem
i, że Cię nie opuszczę- słowa nie dotrzymałeś...
Chciała tylko Twojej duszy delikatnie dotknąć,
ciszy z nią posłuchać, szeptem porozmawiać.
O wspólny temat z uśmiechem się potknąć,
z minuty na minutę po kawałku Ci się oddawać...
Szukała Twego ducha dosłownie minut cztery,
Twoje ciało było jej adwokatem wspaniałym.
Zmęczeniem, niewyspaniem postawiło bariery,
poddała się i ze wzrokiem swym otępiałym...
Odeszła
Ze wspomnień sznur mocny związała,
bez nadziei na przyszłość, bezsilna całkowicie to uczyniła.
Tak obojętnie, dusza jak mrówka mała,
gardło nadziei poderżnęła, przysięgę na sznurze powiesiła...
#28
Gość_newpokemon_*
Napisano 01 grudzień 2022 - 18:15
pytanie do @Anonimo: W jednym z wpisów tu [ 13 listopad 2022 - 19:37 ] było c.d.n.
Gdybył był Tobą to intymne czasem teksty pisałbymw strefie blogowej( dostępne tylko dla zalogowanych)
a nie na otwartym forum, a wtedy byłoby jasne kiedy ten Ciąg Dalszy jest,a jak po obietnicy c.d.n.
w wątku pojawiły się inne Twoje wpisy ale z innych nurtów narracyjnych, więc czuję się zagubiony
Pytanie brzmi czy będzie c d z obiecanego c d n ?
Użytkownik newpokemon edytował ten post 01 grudzień 2022 - 18:18
#29
Napisano 03 grudzień 2022 - 15:19
Gdybył był Tobą to intymne czasem teksty pisałbymw strefie blogowej( dostępne tylko dla zalogowanych)
a nie na otwartym forum, a wtedy byłoby jasne kiedy ten Ciąg Dalszy jest,a jak po obietnicy c.d.n.
w wątku pojawiły się inne Twoje wpisy ale z innych nurtów narracyjnych, więc czuję się zagubiony
Pytanie brzmi czy będzie c d z obiecanego c d n ?
Nie wiem skarbie to zalezy od wenny ... Jeśli będziemy starac się byc lepszymi uppss , to kim się staniemy , bez wzgledu na czas chyba ,,zależy,, od nas
...
Idealny dodatek do pobudzającej, porannej kawy...;-))))
Gdy ostrożnie zbliża
się do moich warg.
Delikatnie muska je,
nakazując,
by rozstąpiły się
i ukazały swoją głębię.
Rozsmakowane usta,
otulają GO szczelnie
ciepłą wilgocią.
Z pozoru chłodny,
ulega im, rozlewając się
białą słodyczą
po ich wnętrzu...
Ten moment
kocham najbardziej!
Oto duet doskonały.
Moje usta, a w nich ON.
...Puszysty sernik (cały) ;-)
..... Położył dłoń na jej dekolcie.
Jego ciałem targnęło wzruszenie,
gdy pod palcami zarejestrował
nieregularne drgania jej serca.
Stała niewzruszona, niczym posąg.
Drugą ręką zdjął suknię,
z jej alabastrowych pleców.
Pojękiwała, tocząc w sobie walkę,
pomiędzy "chcę", a "powinnam".
Nie czuła potrzeby widzenia
tego, co działo się wokół.
Opaska nadal szczelnie
domykała jej powieki.
Chłonęła zapach,
przeżywała dotyk.
Oczekiwała smaku...
Rozłożył na scenie złoty atłas.
- Połóż się na brzuchu... - rozkazał.
Posłusznie poddała się
jego sugestii.
Poczuła na łydce metaliczny chłód,
a zaraz po nim usłyszała
charakterystyczny zgrzyt.
Powoli rozcinał jej suknię...
Ciekawość mieszała się
z oczekiwaniem, niepewność
z zaufaniem. Emocje osiągały
swój rozogniony zenit.
Sceniczne, ciężkie powietrze
nasiąkało teraz bogatą paletą
pozornie nieuchwytnych
dla nozdrzy feromonów.
Naraz, z głośników rozbrzmiała
inna, dotąd jej nieznana muzyka.
Przeszył ją dawno zapomniany,
dziewiczy dreszcz podniecenia,
gdy począł wodzić palcem
wzdłuż linii jej kręgosłupa.
Zastygła, gdy zimna kropla
spadła z impetem na
odsłoniętą łopatkę
i zatoczyła półkolistą trasę
pod jej prawą piersią.
Druga, sunęła szybko
w zagłębieniu pleców,
rozpadając się na milion
części, które znalazły swoją
przystań tuż nad miękką
koronką jej majtek.
- Co to jest?...- wyszeptała.
- Woda...- odparł spokojnie,
- Po prostu woda?
Spytała zaintrygowana.
- Po prostu woda... - uśmiechnął
się, zraszając obficie drżące pośladki.
Biały jedwab chłonął zachłannie
wilgoć, z każdej strony jej bielizny...
Odpływała sennie w otchłań
delikatności. Czuła się niczym
dawno nie podlewany kwiat,
łapczywie wprawiając w ruch
swoją namiętność.
Mimowolnie poruszała biodrami
w takt wibrujących wokół niej nut.
- Dotknij mnie...- poprosiła,
ale nie odpowiedział.
Na tkaninie okalającej pośladki,
poczuła niemal
niewyczuwalny dotyk
czegoś... przyjemnego.
Sunęło po niej,
zataczając wymyślne kręgi,
mozaiki i ścieżki, prowadzące
do osiągnięcia jakiegoś
bliżej nieokreślonego kształtu...
c. d. n.
#30
Gość_newpokemon_*
Napisano 03 grudzień 2022 - 15:33
@Anonimo Masz rację To kim się staniemy ależy tylko od nas,
Jednak znowu/ poszłaś/ poszedłeś( cały czas zakładam , że na 90% jesteś ex-forumowiczem psychonauta)
w treści odpowiednie dla widzów +18,więc forma forumowego bloga (widocznego tylko dla zalogowanych)
uratowałaby przed podnieceniem seksualnym tych braci zakonnych,
którzy jeszcze nie są na to gotowi i zajrzeli tu przypadkiem
#31
Napisano 04 grudzień 2022 - 14:21
@14820 , zabawna z ciebie istotka lubie Cie , nie jestem tym za kogo mnie uwzasz , ale dobrze wiem kogo masz na mysli ... Skarbie zrozum ze moich slow jest tu niewiele dopasywuje jedynie fragmenty przeszlosci delikatnie i czule wpasowujac sie na ile jest to mozliwe , tak aby nie naruszaly rzeczywistosci , zamrozic pamiec wcale nie zaczy zapomniec , po prostu byc akceptowac ... kochac bez wzajemnosci
Ten wewnętrzny krzyk,
przeszywa mnie na wskroś,
mąci w myślach.
Na drodze stawia mur.
Zaszywa usta,
zastawia sieci poplątanych zdań.
Pod nogi rzuca kłody,
jak gdyby sztuczna głazów lawina,
osunęła się wprost na odrętwiały kark.
Otumania, ogłupia zamroczony los.
Wpółprzytomna szukam bezkresów świadomości,
bez życia, w zaślepionym uścisku bezdechu.
W szczelnie zamkniętej otchłani duszy,
daremnie wypatruję luki,
by dać ujście emocjom.
Strach, lęk i świadoma niepewność,
wypaliły głębokie znamię rozgoryczenia.
Zasiały panikę,
piętno przerażenia i słabości,
rzucając w jałowe ramiona obojętności.
#32
Gość_newpokemon_*
Napisano 04 grudzień 2022 - 16:33
Ja Ci tu dam ’zabawną istotkę’ i ‘skarbie’ @Anonimo -san
Chyba na dzień dobry się podaje swoje imię i pokazuje swoje zdjęcie
a nie od razu ‘skarbie’ i ‘zabawna istotko’ , jakbyśmy byli 10 lat po ślubie.
No, chyba, że chcesz, ale w jednym wpisie było, że masz wielką cierpliwość do kobiet,
a to cecha facetów (no i najpiękniejszej kobiety z Sydney/ Japonii, ale raczej Nią nie jesteś)
Użytkownik newpokemon edytował ten post 04 grudzień 2022 - 16:39
#33
Napisano 07 grudzień 2022 - 13:56
@14820 , dobrze kocie , dzis po mesku, ja tworze epilog , a Ty popracuj nad prologiem , do 15- ego , pozniej znikam rozplywam sie w przestrzeni po prostu nie ma mnie ...
Trudno powiedzieć, czy przeczekam zimę – mróz pierwszy. Wniosłem rośliny, zmieniając barwę pokoju. Plany wyjazdu – południe. W styczniu. Podobno wietrznie, choć jest co zwiedzać i lot niedaleki. Nie lubię gazet, upstrzonych drobnym drukiem guano. Lecz i na portalach głupio. Czytam komentarze, gdzie erystyka umiera podsumowaniem – idiota. Bić się? Można. Ale umierać? Tylko za ideały. Wcześniej podnieść z chodnika, otrzepać jak pies swą sierść z kąpieli, idąc do sklepu, gdzie za ladą dziewczyna z mizernym, wschodnim akcentem – i jest niemiła. Jak ara w klatce stojącej na stole. Wolę papugi wrzaski. Jej koloryt. Same kobiety – nuda. Zbrzydły upodobnieniem do facetów. Nie budzą niczego – ani irytacji, ani erekcji. Dobrze, że wódka jest jeszcze w ciemnobrązowym kredensie z szybkami nie do podrobienia. Sam kredens zostaje przy wyjeździe. Dziedzictwo narodu, któremu ucięto głowę – po raz kolejny, więc zidiociał. Smsowy warkot wyciszonego telefonu. Wciąż te same wibracje - jakbym zapomniał tekstu recytacji w przedszkolu lub nut stukanych w czasie egzaminów. Pytasz, czy widziałem – tak, Remiku. Świat dąży do entropii od wielkiego bang. Rozrzucone krzesła w pokoju lekarskim potwierdzają fizykę teoretyczną. Co do Amerykanów i ich bang, bang - jak w Nancy piosence - to oni pewni od zawsze swego istnienia. Że cola i burgery. Jak u nas dinozaur kamienowany. Doskonały przykład dominacji intelektu nad zwierzęciem. Bałagan myśli wszędzie. Wczoraj utknęła morfologia w tubie i czasy – niepewne. Nikomu niespieszno zejść po nie. Na oślep niemal robiony zabieg. Po nim kobieta przed północą pod byle pozorem – stara panna jak mówią. Inne w tym czasie pod mężczyzną dumały (to wbrew pozorom słowo wszystkich Słowian) o naprawie domu, obiedzie jutrzejszym, kiecce za tysiąc złotych w butiku. Więc i spać trudno, i niegrzecznie wyprosić. Szacunek – ostatnia rzecz o tej porze. Już wolę rozwódki z wielkimi oczami. Sześć godzin do świtu i od ośmiu ciemno. Czekam, aż auta wytoczą się niemrawo, spięte nocnym koszmarem. Sznur. Może. Światło. Brain washing o poranku. Jestem zmęczony. Szumem kaloryferów, matką pod prysznicem ze zdumioną miną, dyżurami. Całym tym bajzlem. Trudno wszystko zwalać na dzieci, choć wygodnie. Zimno – za oknem i w domu.
#34
Napisano 11 grudzień 2022 - 13:14
jesteś ciszą
która szeptem wypełnia moje ciało
jesteś milczeniem
dla jakiego mogę niepokornie krzyczeć
jesteś
dopóki nie przekraczasz progu
mojego pożądania
chwila kiedy istniejemy
tylko ty i ja
jest wiecznością wypożyczoną
na czas nieokreślony
moment kiedy pozbawiasz moją duszę
balastu codzienności
staje się tęsknotą za czymś
co na co dzień dotyczy
naszych snów
i choć zamiast krwi w żyłach
płynie namiętność
i choć obojętne myśli tłoczą się
do wyjścia
w powietrzu pozostanie woń
naszych rozpalonych zmysłów
pozostanie ballada której słów
nigdy nie poznam...
Swieta ,,,,
W nocy, gdy światła już pogasły
i nawet księżyc zza chmur nie
wychylił srebrnej twarzy,
wybuchła straszna awantura!
A wszystko przez tego nowego
czubka! Zaczęło się od złotej
bombki, tej z drugiej gałązki.
Wydęła się na czubka i wydarła
-gdzie jest gwiazdka, co zawsze
była i na szczycie świeciła!-
Poparł ją chór bombek z niższych
gałązek.
A czubek, jak to czubek, miast
wyjaśnić, że to nie jego wina,
że go tam wsadzono! Zatrząsnął
całą choinką i złośliwie zachichotał
-teraz ja jestem czubek na samym
jej szczycie i nic mi nie zrobicie!-
Draka trwała do rana.
Rano, dwie bombki leżały stłuczone,
czubek przekrzywiony tkwił na szczycie
w pozie, całkowicie godności pozbawiony.
- Willow47 lubi to
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
![]() Co zrobiłam / zrobiłem dziś DOBREGO dla siebie?![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Swobodnie, rozmownie | janka |
|
![]()
|
|
![]() Co dziś zrobiliśmy dla swojego wyglądu![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Rozwój osobisty | Nelyssa |
|
![]()
|
|
Co dziś zrobiliśmy dla swojego zdrowia![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Rozwój osobisty | Nelyssa |
|
![]()
|
|
Terapia dla osoby z dna![]() |
Psychoterapia / Psychologia | Tawak |
|
![]()
|
|
Psychoterapia dla mężczyzn |
Psychoterapia / Psychologia | Tawak |
|
![]()
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych