Skocz do zawartości


Zdjęcie
* * * * * 1 głosy

No i stało się skończyłem jako oficjalny 20 letni prawiczek ehhh.

przegryw prawiczek depresja seks 20urodzinysquarexa

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
276 odpowiedzi w tym temacie

#221 anche

anche

    anche

  • Moderator
  • 7 390 postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 10 stycznia 2023 - 13:34


Nie prawo, tylko przeznaczenie...

 

Ok, czyli utożsamiasz to jako swoje przeznaczenie.


Linia Wsparcia (24h) 800 70 2222
 
Kryzysowy Telefon Zaufania (pon-pt, 14-22) 116 123
 
ITAKA centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego (24h) 22 484 88 01 
 
ITAKA antydepresyjny telefon zaufania (pon i czw, 17-20) 22 484 88 01
 
Telefon Zaufania Uzależnienia Behawioralne 801 889 880 (codziennie, 17-22 opłata tylko za pierwszą minutę)

#222 VvvV

VvvV

    Bywalec

  • Bywalec
  • 807 postów
  • Imię:P.
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 10 stycznia 2023 - 13:35

Nie mam wpływu za bardzo


"Nie wierzę w miłość ani w to że można być szczęśliwym. Gdybym kiedyś uwierzył to musiałbym się powiesić"


#223 Tawak

Tawak

    blackpill

  • Bywalec
  • 3 193 postów
  • Imię:Anon
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 10 stycznia 2023 - 13:38

@anche
Ja nie przechodził nigdy przez etap przynależności. Nigdzie nie byłem zapraszany, do żadnej subkultury (bo każda wiąże się z wydatkami), ani do żadnej wspólnoty religijnej (bo te wspólnoty potrzebują innych osób, na pewno nie mężczyzn z dołu hierarchii dominacji).

#224 anche

anche

    anche

  • Moderator
  • 7 390 postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 10 stycznia 2023 - 14:16

@anche
Ja nie przechodził nigdy przez etap przynależności. Nigdzie nie byłem zapraszany, do żadnej subkultury (bo każda wiąże się z wydatkami), ani do żadnej wspólnoty religijnej (bo te wspólnoty potrzebują innych osób, na pewno nie mężczyzn z dołu hierarchii dominacji).

 

Mógłbyś to rozwinąć? Zatrzymało mnie co tzn. że być zaproszonym do subkultury.

Z mojej perspektywy to jest właśnie wygodne w takich subkulturach i wspólnotach, że nie potrzeba zaproszenia. Taką mam ciekawość więc o jakiej mówisz perspektywie.

 

 

Z tego co zrozumiałam identyfikujesz się z "przegrywami" i "pillami" co dla mnie osobiście, bez wahania, jest subkulturą.


Nie mam wpływu za bardzo

 

Wierzę, że tak czujesz.


Linia Wsparcia (24h) 800 70 2222
 
Kryzysowy Telefon Zaufania (pon-pt, 14-22) 116 123
 
ITAKA centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego (24h) 22 484 88 01 
 
ITAKA antydepresyjny telefon zaufania (pon i czw, 17-20) 22 484 88 01
 
Telefon Zaufania Uzależnienia Behawioralne 801 889 880 (codziennie, 17-22 opłata tylko za pierwszą minutę)

#225 Tawak

Tawak

    blackpill

  • Bywalec
  • 3 193 postów
  • Imię:Anon
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 10 stycznia 2023 - 14:54

Z tego co zrozumiałam identyfikujesz się z "przegrywami" i "pillami" co dla mnie osobiście, bez wahania, jest subkulturą.

Z przegrywami się nie identyfikuję, tylko nim jestem.
Podzielam światopogląd pigularzy, ale to nie jest podkultura, to osoby próbujące zrozumieć rzeczywistość i odnaleźć źródła swoich błędów i niepowodzeń.

Mógłbyś to rozwinąć? Zatrzymało mnie co tzn. że być zaproszonym do subkultury.
Z mojej perspektywy to jest właśnie wygodne w takich subkulturach i wspólnotach, że nie potrzeba zaproszenia. Taką mam ciekawość więc o jakiej mówisz perspektywie.

Podkultury były popularne w latach 90-tych, a później zaczęły zanikać. Jako osoba wykluczona społecznie, uznawana za bezwartościową, bez jakichkolwiek zainteresowań i znajomych, nie mogłem nawet wtedy zbyt dobrze tych podkultur poznać.

Użytkownik Tawak edytował ten post 10 stycznia 2023 - 15:12


#226 anche

anche

    anche

  • Moderator
  • 7 390 postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 10 stycznia 2023 - 15:15

Z przegrywami się nie identyfikuję, tylko nim jestem.
Podzielam światopogląd pigularzy, ale to nie jest podkultura, to osoby próbujące zrozumieć rzeczywistość i odnaleźć źródła swoich błędów i niepowodzeń.
Podkultury były popularne w latach 90-tych, a później zaczęły zanikać. Jako osoba wykluczona społecznie, uznawana za bezwartościową, bez jakichkolwiek zainteresowań i znajomych, nie mogłem nawet wtedy zbyt dobrze tych podkultur poznać.

 

No ja wiem, to taki raczej typowy tekst Tawak.

Ja nie identyfikuje się z byciem punkiem, punk to styl życia.

Nie jestem kibicem legii, legia to życie itd

 

Dla mnie tym właśnie są sub- i pod- kultury, grupami które w podobny sposób tłumacza sobie rzeczywistość i w podobnych zagadnieniach odnajdują źródła swoich błędów i niepowodzeń.


Linia Wsparcia (24h) 800 70 2222
 
Kryzysowy Telefon Zaufania (pon-pt, 14-22) 116 123
 
ITAKA centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego (24h) 22 484 88 01 
 
ITAKA antydepresyjny telefon zaufania (pon i czw, 17-20) 22 484 88 01
 
Telefon Zaufania Uzależnienia Behawioralne 801 889 880 (codziennie, 17-22 opłata tylko za pierwszą minutę)

#227 Tawak

Tawak

    blackpill

  • Bywalec
  • 3 193 postów
  • Imię:Anon
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 10 stycznia 2023 - 15:21

Dla mnie tym właśnie są sub- i pod- kultury, grupami które w podobny sposób tłumacza sobie rzeczywistość i w podobnych zagadnieniach odnajdują źródła swoich błędów i niepowodzeń.

Słonko, przegrywem nie określiłem siebie sam, tylko inni ludzie mnie tak określili. I to nie na wykopie tylko w komunikacji bezpośredniej.
To nie żadna podkultura.
Z pigularstwem jest podobnie, w zasadzie nic nas nie łączy oprócz patrzenia na świat przez pryzmat psychologii ewolucyjnej.

Użytkownik Tawak edytował ten post 10 stycznia 2023 - 15:21


#228 anche

anche

    anche

  • Moderator
  • 7 390 postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 10 stycznia 2023 - 15:27

Słonko, przegrywem nie określiłem siebie sam, tylko inni ludzie mnie tak określili. I to nie na wykopie tylko w komunikacji bezpośredniej.
To nie żadna podkultura.
Z pigularstwem jest podobnie, w zasadzie nic nas nie łączy oprócz patrzenia na świat przez pryzmat psychologii ewolucyjnej.

 

Kochaniutki, a jakie to ma znaczenie kto Cię tak nazwał, przyjąłeś to za swoje.

 

Ja to widzę jako subkulturę.

Subkulturą nazywamy "grupy społeczne, które przeważnie określa się jako niemieszczące się w istniejących systemach normatywnych i/lub uchodzące za marginalne ze względu na swoje partykularne interesy i działania oraz z powodu tego, czym są, co i gdzie robią”.


Linia Wsparcia (24h) 800 70 2222
 
Kryzysowy Telefon Zaufania (pon-pt, 14-22) 116 123
 
ITAKA centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego (24h) 22 484 88 01 
 
ITAKA antydepresyjny telefon zaufania (pon i czw, 17-20) 22 484 88 01
 
Telefon Zaufania Uzależnienia Behawioralne 801 889 880 (codziennie, 17-22 opłata tylko za pierwszą minutę)

#229 VvvV

VvvV

    Bywalec

  • Bywalec
  • 807 postów
  • Imię:P.
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 10 stycznia 2023 - 15:33

@ anche szkoda, że sama nie możesz zostać przegrywem odrzucanym od 22 lat , może spojrzałabyś na swój gatunek inaczej.


  • Tawak lubi to

"Nie wierzę w miłość ani w to że można być szczęśliwym. Gdybym kiedyś uwierzył to musiałbym się powiesić"


#230 Tawak

Tawak

    blackpill

  • Bywalec
  • 3 193 postów
  • Imię:Anon
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 10 stycznia 2023 - 15:35

@anche

Ja to widzę jako subkulturę.
Subkulturą nazywamy "grupy społeczne, które przeważnie określa się jako niemieszczące się w istniejących systemach normatywnych i/lub uchodzące za marginalne ze względu na swoje partykularne interesy i działania oraz z powodu tego, czym są, co i gdzie robią”.

Po pierwsze, przegrani byli zawsze i zawsze będą. Zawsze będzie istnieć hierarchia dominacji. Tak działa prawo natury. Z uwagi na fakt, że nie jestem na szczycie tej hierarchii, możesz uważać moje poglądy za niewarte uwagi, ale istnieniu hierarchii i osób przegranych nie zaprzeczysz.
Po wtóre, pigularstwo mieści się w systemach normatywnych, nie są to ruchy rewolucyjne, ani zmarginalizowane. Nawet średnio ogarnięty facet przyzna, że przeciętnie atrakcyjnej kobiety przegryw dla siebie nie znajdzie. Nawet lekarz psychiatra to przyzna.

Użytkownik Tawak edytował ten post 10 stycznia 2023 - 15:37


#231 anche

anche

    anche

  • Moderator
  • 7 390 postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 10 stycznia 2023 - 15:52

@anche
Po pierwsze, przegrani byli zawsze i zawsze będą. Zawsze będzie istnieć hierarchia dominacji. Tak działa prawo natury. Z uwagi na fakt, że nie jestem na szczycie tej hierarchii, możesz uważać moje poglądy za niewarte uwagi, ale istnieniu hierarchii i osób przegranych nie zaprzeczysz.
Po wtóre, pigularstwo mieści się w systemach normatywnych, nie są to ruchy rewolucyjne, ani zmarginalizowane. Nawet średnio ogarnięty facet przyzna, że przeciętnie atrakcyjnej kobiety przegryw dla siebie nie znajdzie. Nawet lekarz psychiatra to przyzna.

 

Nie uważam, że hierarchia dominacji musi i będzie istnieć zawsze, choć nie zaprzeczę, że "nasza' cywilizacja stworzyła wokół tego rozbudowaną sieć zależności z której trudno się wyrwać. 

 

Uważam Twoje poglądy za bardzo warte uwagi, dlatego często dopytuje Cię o różne punkty widzenia.

Przyszło mi natomiast, że w druga stronę nie czuję żeby to u nas działało tzn. w tej internetowej relacji ja-Ty, raczej mam poczucie, że to moje poglądy nie są dla Ciebie w ogóle istotne, bo pod tym parasolem "przegrywa" moim zdaniem uważasz jednak wyższość swoich poglądów i swoich racji nad racjami innych ludzi. Czyli takie niby jesteś niżej, ale tak naprawdę jest w tym poczucie wyższości.

 

Naprawdę uważasz, ze pigularstwo nie jest ruchem zmarginelizowanym?

 

Myślę, że ktoś kto odrzuca od siebie myśl o posiadaniu przez siebie jakiejkolwiek wartości generalnie będzie miał problem z wejściem w jakikolwiek typ bliskiej relacji.


Linia Wsparcia (24h) 800 70 2222
 
Kryzysowy Telefon Zaufania (pon-pt, 14-22) 116 123
 
ITAKA centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego (24h) 22 484 88 01 
 
ITAKA antydepresyjny telefon zaufania (pon i czw, 17-20) 22 484 88 01
 
Telefon Zaufania Uzależnienia Behawioralne 801 889 880 (codziennie, 17-22 opłata tylko za pierwszą minutę)

#232 VvvV

VvvV

    Bywalec

  • Bywalec
  • 807 postów
  • Imię:P.
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 10 stycznia 2023 - 15:57

Ktoś może też być odrzucany nie ze swojej winy, można się starać i starać i nic wieczne odrzucenie. Coś w człowieku pęka, zmienia się , dla otoczenia na gorsze. Ja dokonam kiedyś zemsty na jednej kobiecie wtedy perspektywa odsiadki za to nie będzie miała dla mnie znaczenia. 


"Nie wierzę w miłość ani w to że można być szczęśliwym. Gdybym kiedyś uwierzył to musiałbym się powiesić"


#233 Tawak

Tawak

    blackpill

  • Bywalec
  • 3 193 postów
  • Imię:Anon
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 10 stycznia 2023 - 16:04

Myślę, że ktoś kto odrzuca od siebie myśl o posiadaniu przez siebie jakiejkolwiek wartości generalnie będzie miał problem z wejściem w jakikolwiek typ bliskiej relacji.

Ja nie miałem tego typu problemów, a mam niskie poczucie własnej wartości.

Nie uważam, że hierarchia dominacji musi i będzie istnieć zawsze, choć nie zaprzeczę, że "nasza' cywilizacja stworzyła wokół tego rozbudowaną sieć zależności z której trudno się wyrwać. 

To nie cywilizacji tworzy hierarchię, a natura. Nawet w szkole tworzy się wśród chłopców hierarchia.
Cywilizacja petryfikuje hierarchię poprzez dziedziczenie i ochronę prawa własności.

Przyszło mi natomiast, że w druga stronę nie czuję żeby to u nas działało tzn. w tej internetowej relacji ja-Ty, raczej mam poczucie, że to moje poglądy nie są dla Ciebie w ogóle istotne, bo pod tym parasolem "przegrywa" moim zdaniem uważasz jednak wyższość swoich poglądów i swoich racji nad racjami innych ludzi. Czyli takie niby jesteś niżej, ale tak naprawdę jest w tym poczucie wyższości.

Moje poglądy znajdują potwierdzenie w moim życiu. I w życiu innych mężczyzn, a także kobiet.
Chętnie poznam inne stanowiska, np. czy przegryw powinien dążyć do podwyższenia swojego statusu i umrzeć jako incel lub wejść w związek w wieku 45 lat, gdy już wespnie się wyżej po drabinie społecznej. Czy powinienem się rozwieść, czy dalej wegetować dla dobra dziecka? Bo na to pytanie słyszę jedną odpowiedź - nie trzeba się było oświadczać i żenić.

Użytkownik Tawak edytował ten post 10 stycznia 2023 - 16:23


#234 anche

anche

    anche

  • Moderator
  • 7 390 postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 10 stycznia 2023 - 16:25

Ja nie miałem tego typu problemów, a mam niskie poczucie własnej wartości.

To nie cywilizacji tworzy hierarchię, a natura. Nawet w szkole tworzy się wśród chłopców hierarchia.
Cywilizacja petryfikuje hierarchię poprzez ochronę dziedziczenia i prawa własności.

Moje poglądy znajdują potwierdzenie w moim życiu. I w życiu innych mężczyzn, a także kobiet.
Chętnie poznam inne stanowiska, np. czy przegryw powinien dążyć do podwyższenia swojego statusu i umrzeć jako incel lub wejść w związek w wieku 45 lat, gdy już wespnie się wyżej po drabinie społecznej. Czy powinienem się rozwieść, czy dalej wegetować dla dobra dziecka? Bo na to pytanie słyszę jedną odpowiedź - nie trzeba się było oświadczać i żenić.

 

A moje poglądy nie znajdują myślisz potwierdzenia w moim życiu i w życiach innych?

Różnica jest taka, że patrząc wielopoziomowo nie ma takich prostych odpowiedzi i można jedynie mówić o tendencjach czy prawdopodobieństwa, a nie głosić zasady świata.

 

Czyli nie miałeś i nie masz trudności we wchodzeniu w relacje?

 

Hierarchia jest zaprzeczeniem natury, to model człowieka oparty na idei wyższości drapieżnika nad mrówką, natura jest natomiast współistnieniem, dostrzega łańcuch zależności. Hierarchia nijak się ma do natury chyba, że mówimy o naturze człowieka i jego ciągotach do władzy, wtedy ustanowienie hierarchii jest konieczne, jest tez konieczne, bo światem rządzi zdaje się 9 rodzin, więc muszą mieć swoją hierarchię by zachować taką kolej rzeczy.

Co do pytań które zadałeś dalej to nie umiem na nie odpowiedzieć, bo uważam, że nie ma uniwersalnych rozwiązań znów mówisz o "przegrywie" jako jednolitej grupie, a to nie jest takie proste.

Generalizując to odpowiedziałabym- a czym ma coś lepszego do robienia niż poprawa swojego życia i dobrostanu?

 

Podobnie z byciem dla dobra dziecka, sytuacje są dużo bardziej skomplikowane i wymaga to bardziej szczegółowego wywiadu. Z zasady tak, ale jeśli nie ma przemocy pomiędzy małżonkami. Raczej wówczas korzystając z pomocy terapeuty par dla ustalenia wspólnych zasad takiego życia lub terapii systemowej.

 

I co to za absurdalna odpowiedź którą słyszysz, haha, to jak nie wiem, spytać co jest w domu do jedzenia i usłyszeć w odpowiedzi żeby przestać być głodnym. AHA DZIĘKI SUPER RADA :D


Linia Wsparcia (24h) 800 70 2222
 
Kryzysowy Telefon Zaufania (pon-pt, 14-22) 116 123
 
ITAKA centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego (24h) 22 484 88 01 
 
ITAKA antydepresyjny telefon zaufania (pon i czw, 17-20) 22 484 88 01
 
Telefon Zaufania Uzależnienia Behawioralne 801 889 880 (codziennie, 17-22 opłata tylko za pierwszą minutę)

#235 Adram

Adram

    Weteran forum

  • Bywalec
  • 1 142 postów
  • Imię:Adam
  • Płeć:Nie ustawione

Napisano 10 stycznia 2023 - 16:32

 

A moje poglądy nie znajdują myślisz potwierdzenia w moim życiu i w życiach innych?

Różnica jest taka, że patrząc wielopoziomowo nie ma takich prostych odpowiedzi i można jedynie mówić o tendencjach czy prawdopodobieństwa, a nie głosić zasady świata.

 

Czyli nie miałeś i nie masz trudności we wchodzeniu w relacje?

 

Hierarchia jest zaprzeczeniem natury, to model człowieka oparty na idei wyższości drapieżnika nad mrówką, natura jest natomiast współistnieniem, dostrzega łańcuch zależności. Hierarchia nijak się ma do natury chyba, że mówimy o naturze człowieka i jego ciągotach do władzy, wtedy ustanowienie hierarchii jest konieczne, jest tez konieczne, bo światem rządzi zdaje się 9 rodzin, więc muszą mieć swoją hierarchię by zachować taką kolej rzeczy.

Co do pytań które zadałeś dalej to nie umiem na nie odpowiedzieć, bo uważam, że nie ma uniwersalnych rozwiązań znów mówisz o "przegrywie" jako jednolitej grupie, a to nie jest takie proste.

Generalizując to odpowiedziałabym- a czym ma coś lepszego do robienia niż poprawa swojego życia i dobrostanu?

 

Podobnie z byciem dla dobra dziecka, sytuacje są dużo bardziej skomplikowane i wymaga to bardziej szczegółowego wywiadu. Z zasady tak, ale jeśli nie ma przemocy pomiędzy małżonkami. Raczej wówczas korzystając z pomocy terapeuty par dla ustalenia wspólnych zasad takiego życia lub terapii systemowej.

 

I co to za absurdalna odpowiedź którą słyszysz, haha, to jak nie wiem, spytać co jest w domu do jedzenia i usłyszeć w odpowiedzi żeby przestać być głodnym. AHA DZIĘKI SUPER RADA :D

Nieźle anche. To mi wygląda na szach i mat



#236 anche

anche

    anche

  • Moderator
  • 7 390 postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 10 stycznia 2023 - 16:33

Ktoś może też być odrzucany nie ze swojej winy, można się starać i starać i nic wieczne odrzucenie. Coś w człowieku pęka, zmienia się , dla otoczenia na gorsze. Ja dokonam kiedyś zemsty na jednej kobiecie wtedy perspektywa odsiadki za to nie będzie miała dla mnie znaczenia. 

 

Przeczytałam i powiem, że tak, zdarza się tak.

 

Jakbym miała fantazjować o takiej historii to założyłabym, że poczucie odrzucenia na poziomie relacji z rodzicami, za tym zniekształcone kompetencje społeczne i dalsze odrzucenie w szkole, a potem brak wiedzy co się robi nie tak w relacjach i dalsze odrzucanie- autentyczne lub wyobrażeniowe.

 

Mam jednak różne doświadczenia i też np znam osoby które są w zachowaniu pasywno-agresywne lub przemocowe i nie podejmują żadnych działań wobec samego siebie, nie przyjmują w ogóle do siebie, że takie są, reagują jeszcze większą agresją na jakiejkolwiek sugestie tego co by musiało się zmienić- udają, że się starają stosując różne kompensacje, czyli np nie podejmują terapii słownych wybuchów agresji, ale kupują kwiaty po- i to ich zdaniem forma starania się. I uważają się za ofiarę odrzucaną przez wszystkich, a nie widzą, że poprzez różne swoje trudne doświadczenia- bo za tym prawie zawsze idzie jakaś trudna historia- nie są już ofiarą którą się czują, ale sprawcą, katem.


Linia Wsparcia (24h) 800 70 2222
 
Kryzysowy Telefon Zaufania (pon-pt, 14-22) 116 123
 
ITAKA centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego (24h) 22 484 88 01 
 
ITAKA antydepresyjny telefon zaufania (pon i czw, 17-20) 22 484 88 01
 
Telefon Zaufania Uzależnienia Behawioralne 801 889 880 (codziennie, 17-22 opłata tylko za pierwszą minutę)

#237 VvvV

VvvV

    Bywalec

  • Bywalec
  • 807 postów
  • Imię:P.
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 10 stycznia 2023 - 16:40

 

Przeczytałam i powiem, że tak, zdarza się tak.

 

Jakbym miała fantazjować o takiej historii to założyłabym, że poczucie odrzucenia na poziomie relacji z rodzicami, za tym zniekształcone kompetencje społeczne i dalsze odrzucenie w szkole, a potem brak wiedzy co się robi nie tak w relacjach i dalsze odrzucanie- autentyczne lub wyobrażeniowe.

 

Mam jednak różne doświadczenia i też np znam osoby które są w zachowaniu pasywno-agresywne lub przemocowe i nie podejmują żadnych działań wobec samego siebie, nie przyjmują w ogóle do siebie, że takie są, reagują jeszcze większą agresją na jakiejkolwiek sugestie tego co by musiało się zmienić- udają, że się starają stosując różne kompensacje, czyli np nie podejmują terapii słownych wybuchów agresji, ale kupują kwiaty po- i to ich zdaniem forma starania się. I uważają się za ofiarę odrzucaną przez wszystkich, a nie widzą, że poprzez różne swoje trudne doświadczenia- bo za tym prawie zawsze idzie jakaś trudna historia- nie są już ofiarą którą się czują, ale sprawcą, katem.

A ja znam osobiscie i jego i ją. Byli kiedyś parą. On był łobuzem raz mu coś odwaliło, skopał ją, połamał żebra, doprowadził do poronienia ,ale to ja jestem przegrywem odrzucanym a nie taki bydlak. Ot psychologia ewolucyjna działa. Ja przez naturę muszę się zapić/zabić bo jestem odpadem genetycznym. Życie


  • Tawak lubi to

"Nie wierzę w miłość ani w to że można być szczęśliwym. Gdybym kiedyś uwierzył to musiałbym się powiesić"


#238 anche

anche

    anche

  • Moderator
  • 7 390 postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 10 stycznia 2023 - 16:42

Nieźle anche. To mi wygląda na szach i mat

 

Dziękuję jeśli doceniłeś w ten sposób moją wypowiedź, ale myślę, że w mojej rozmowie z Tawakiem nie chodzi o rozgrywkę i żeby czyjeś wygrało, każde z nas na końcu będzie dalej w swoim życiu. Myślę, że to super, że opowiadamy tu o swoich światach. Potrzebowałam żeby tu wybrzmiało to, że świat po prostu nie jest taki czarno biały i że ma różne wymiary, może ktoś coś sobie z tego weźmie, może Tawaka też to zainspiruje do szerszego spojrzenia.

Mnie to inspiruje do chwilowego zawężania myślenia i zanurzenia w czyjejś historii, zobaczenia świata czyimiś oczami i to jest bardzo ciekawe dla mnie.


A ja znam osobiscie i jego i ją. Byli kiedyś parą. On był łobuzem raz mu coś odwaliło, skopał ją, połamał żebra, doprowadził do poronienia ,ale to ja jestem przegrywem odrzucanym a nie taki bydlak. Ot psychologia ewolucyjna działa. Ja przez naturę muszę się zapić/zabić bo jestem odpadem genetycznym. Życie

 

A nie uważasz, że i ona i on muszą mieć grubo nierówno pod sufitem żeby być razem dalej?

I co to za wartościowa kobieta którą kręcą łobuzy?

Coś mi śmierdzi w tej historii na kilometr.


Linia Wsparcia (24h) 800 70 2222
 
Kryzysowy Telefon Zaufania (pon-pt, 14-22) 116 123
 
ITAKA centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego (24h) 22 484 88 01 
 
ITAKA antydepresyjny telefon zaufania (pon i czw, 17-20) 22 484 88 01
 
Telefon Zaufania Uzależnienia Behawioralne 801 889 880 (codziennie, 17-22 opłata tylko za pierwszą minutę)

#239 VvvV

VvvV

    Bywalec

  • Bywalec
  • 807 postów
  • Imię:P.
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 10 stycznia 2023 - 16:46

 

Dziękuję jeśli doceniłeś w ten sposób moją wypowiedź, ale myślę, że w mojej rozmowie z Tawakiem nie chodzi o rozgrywkę i żeby czyjeś wygrało, każde z nas na końcu będzie dalej w swoim życiu. Myślę, że to super, że opowiadamy tu o swoich światach. Potrzebowałam żeby tu wybrzmiało to, że świat po prostu nie jest taki czarno biały i że ma różne wymiary, może ktoś coś sobie z tego weźmie, może Tawaka też to zainspiruje do szerszego spojrzenia.

Mnie to inspiruje do chwilowego zawężania myślenia i zanurzenia w czyjejś historii, zobaczenia świata czyimiś oczami i to jest bardzo ciekawe dla mnie.


 

A nie uważasz, że i ona i on muszą mieć grubo nierówno pod sufitem żeby być razem dalej?

I co to za wartościowa kobieta którą kręcą łobuzy?

Coś mi śmierdzi w tej historii na kilometr.

Przecież to jest patologia.

1. to stara historia
2. od dawna nie są razem
3. Arkadiusz pochodził z patologicznej rodziny

i pomijając przemoc wobec kobiet czy kogokolwiek też chciałbym być łobuzem, wtedy bym działał babom na emocje i nie byłybym sam


"Nie wierzę w miłość ani w to że można być szczęśliwym. Gdybym kiedyś uwierzył to musiałbym się powiesić"


#240 Tawak

Tawak

    blackpill

  • Bywalec
  • 3 193 postów
  • Imię:Anon
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 10 stycznia 2023 - 16:49

@anche
Moj świat jest na zbyt niskim poziomie, abyś go zrozumiała.
W sposób niezamierzony rozmowa z Tobą prowadzi mnie raczej do myśli samobójczych, podobnie jak wszelkie interakcje z inni ludźmi.
Wczoraj pod prysznicem pojąłem, że mojej córce będzie brakowało ojca. Normalne życie mnie już ominęło. Ale problemy w pracy się spiętrzają. Nie podejrzewam, że moja żona zaakceptuje w domu nieroba, który jej nie pożąda. Fizyczna ochrona córki przed zagrożeniami to będzie jedyne, co mi pozostanie w życiu. A to mało, aby moja rodzina mogła przetrwać.

Użytkownik Tawak edytował ten post 10 stycznia 2023 - 16:52






Podobne tematy Collapse

  Temat Forum Autor Podsumowanie Ostatni post

Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: przegryw, prawiczek, depresja, seks, 20urodzinysquarexa

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych