Skocz do zawartości


Zdjęcie
- - - - -

Jezdzicie autem/macie prawko?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
61 odpowiedzi w tym temacie

#1 sebastian86

sebastian86

    Bywalec

  • Bywalec
  • 757 postów
  • Imię:Sebek

Napisano 06 październik 2021 - 18:12


Jak u was z jazda autem lub posiadaniem prawka?


  • SadFrog lubi to

#2 Zołza

Zołza

    Bywalec

  • Bywalec
  • 595 postów
  • Imię:D
  • Płeć:Kobieta

Napisano 07 październik 2021 - 10:15

Nie mam prawka i jest mi z tego powodu źle, ale nie potrafię zmotywować się, żeby zrobić. Dużą przeszkodą są pieniążki, bo to spory wydatek, jak dla mnie, a poduszki finansowej żadnej. Choć może to tylko moja wygodna i bezpieczna wymówka.

Tu gdzie mieszkam posiadanie własnego auta to podstawa.



#3 sebastian86

sebastian86

    Bywalec

  • Bywalec
  • 757 postów
  • Imię:Sebek

Napisano 07 październik 2021 - 11:13

Nie mam prawka i jest mi z tego powodu źle, ale nie potrafię zmotywować się, żeby zrobić. Dużą przeszkodą są pieniążki, bo to spory wydatek, jak dla mnie, a poduszki finansowej żadnej. Choć może to tylko moja wygodna i bezpieczna wymówka.

Tu gdzie mieszkam posiadanie własnego auta to podstawa.

mieszkasz w malej miejscowosci?



#4 Zołza

Zołza

    Bywalec

  • Bywalec
  • 595 postów
  • Imię:D
  • Płeć:Kobieta

Napisano 07 październik 2021 - 11:32

mieszkasz w malej miejscowosci?

Bardzo małej. W dodatku nie jest na trasie pomiędzy ważniejszymi miejscowościami, więc i transport publiczny tutaj to katastrofa.



#5 sebastian86

sebastian86

    Bywalec

  • Bywalec
  • 757 postów
  • Imię:Sebek

Napisano 07 październik 2021 - 11:36

Bardzo małej. W dodatku nie jest na trasie pomiędzy ważniejszymi miejscowościami, więc i transport publiczny tutaj to katastrofa.

to wspolczuje. ja mam transport autobusowy do stolicy. ale prawko by sie przydalo zeby rodzine na wsi odwiedzac na przyklad. no i majac prawko mialbym wieksze szanse na poznanie kobiety.


  • SadFrog lubi to

#6 Zołza

Zołza

    Bywalec

  • Bywalec
  • 595 postów
  • Imię:D
  • Płeć:Kobieta

Napisano 07 październik 2021 - 11:41

(...)majac prawko mialbym wieksze szanse na poznanie kobiety.

 Np. Autostopowiczki  :22_stuck_out_tongue_winking_eye

 

Sorry, mam porypane poczucie humoru.



#7 sebastian86

sebastian86

    Bywalec

  • Bywalec
  • 757 postów
  • Imię:Sebek

Napisano 07 październik 2021 - 12:24

 Np. Autostopowiczki  :22_stuck_out_tongue_winking_eye

 

Sorry, mam porypane poczucie humoru.

nie szkodzi ;) u mnie brak prawka troche uderza w moje poczucie meskosci. 


  • SadFrog lubi to

#8 Zołza

Zołza

    Bywalec

  • Bywalec
  • 595 postów
  • Imię:D
  • Płeć:Kobieta

Napisano 07 październik 2021 - 12:28

u mnie brak prawka troche uderza w moje poczucie meskosci. 

 rozumiem, u mnie w poczucie niezależności.



#9 sebastian86

sebastian86

    Bywalec

  • Bywalec
  • 757 postów
  • Imię:Sebek

Napisano 07 październik 2021 - 12:33

 rozumiem, u mnie w poczucie niezależności.

jak rodzina i znajomi reaguja na twoj brak prawa jazdy?



#10 Gość_Nann_*

Gość_Nann_*
  • Gość

Napisano 07 październik 2021 - 21:40

Jezdze. Mam prawo jazdy od ponad dwoch lat,chociaz nigdy nie podejrzewalam ze je zrobie. 



#11 Zołza

Zołza

    Bywalec

  • Bywalec
  • 595 postów
  • Imię:D
  • Płeć:Kobieta

Napisano 07 październik 2021 - 23:14

jak rodzina i znajomi reaguja na twoj brak prawa jazdy?



Nie wiem, pewnie uważają, że to żałosne.

#12 Gość_splatterfest_*

Gość_splatterfest_*
  • Gość

Napisano 08 październik 2021 - 10:35

dzisiaj w koncu po zalatwieniu spraw z lekarzem i urzedem ide w koncu sie zapisac na kursy, warto zrobic dla samego usamodzielnienia sie zamiast skomlec w nieskonczonosc rodzinie zeby gdzies zawiozla albo tluc sie w smierdzacych pociagach i autobusach, plus zdarzaja sie sytuacje nagle i wtedy autobusy czy pociagi odpadaja i ktos tez akurat moze nie miec czasu wiec wiadomo ze warto te prawo jazdy miec. z tym pozaniem kobiety to jasne ze tak, zwieksza mocno szanse, miewalem sytuacje kiedy mialem sie z kims spotkac ale byl problem z dojazdem, czulem sie wtedy jak niedojda bo gdybym te prawo jazdy wtedy mial to problem bylby rozwiazany w ciagu godziny, brak prawa jazdy to prawie jak brak penisa



#13 sebastian86

sebastian86

    Bywalec

  • Bywalec
  • 757 postów
  • Imię:Sebek

Napisano 08 październik 2021 - 15:25

dzisiaj w koncu po zalatwieniu spraw z lekarzem i urzedem ide w koncu sie zapisac na kursy, warto zrobic dla samego usamodzielnienia sie zamiast skomlec w nieskonczonosc rodzinie zeby gdzies zawiozla albo tluc sie w smierdzacych pociagach i autobusach, plus zdarzaja sie sytuacje nagle i wtedy autobusy czy pociagi odpadaja i ktos tez akurat moze nie miec czasu wiec wiadomo ze warto te prawo jazdy miec. z tym pozaniem kobiety to jasne ze tak, zwieksza mocno szanse, miewalem sytuacje kiedy mialem sie z kims spotkac ale byl problem z dojazdem, czulem sie wtedy jak niedojda bo gdybym te prawo jazdy wtedy mial to problem bylby rozwiazany w ciagu godziny, brak prawa jazdy to prawie jak brak penisa

penisa? chyba za mocno powiedziane. powodzenia na kursie.



#14 niektory

niektory

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 131 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 08 październik 2021 - 18:26

brak prawa jazdy to prawie jak brak penisa

 

penisa? chyba za mocno powiedziane. powodzenia na kursie.

 

 

Wiesz co... chyba nie za mocno, nie przesadzone

 

Mój psychoterapeuta mówił mi kiedyś, że mężczyźni bez prawa jazdy są bardzo surowo oceniani przez kobiety (być może nie wszystkie a te będące jego pacjentkami albo te które on poznał w życiu)

 

Aby nie generalizować, na pewno istnieją kobiety którym zupełnie NIE zależałoby na tym żeby ich facet miał prawo jazdy...... Ale jeśli istnieją są raczej w mniejszości!

 

Ja na szczęście mam prawko od dawna ale sporo lat nerwów mnie to kosztowało, mam ojca który gnoił mnie strasznie i nie pozwalał nabrać pewności "za kółkiem", trwało to wiele lat i dopiero jak się uwolniłem od niego to nauczyłem się pewniej jeździć, z czasem dobrze. A uwierzyłem w siebie za kółkiem dopiero po bardzo wielu latach jak wiozłem kierowcę zawodowego który zrekrutował w swoim życiu do pracy w przewozach pasażerskich dziesiątki albo setki innych kierowców zawodowych  i powiedział mi, on właśnie, że "bardzo dobrze jeżdżę". Dopiero to było mi potrzebne żeby w siebie uwierzyć po takim gnojeniu. Byłem newt dumny. Niestety brakuje mi w życiu osób które powiedziałyby mi coś podobnego w innych sferach życia gdzie z powodu niskiego poczucia własnej wartości nadal w siebie nie wierzę za grosz. Psychoterapeuci nie dają rady, to co mówią i robią - nie jest dla mnie wiarygodne i nie działa na mnie


Użytkownik niektory edytował ten post 08 październik 2021 - 18:36


#15 sebastian86

sebastian86

    Bywalec

  • Bywalec
  • 757 postów
  • Imię:Sebek

Napisano 09 październik 2021 - 09:19

 

 

Wiesz co... chyba nie za mocno, nie przesadzone

 

Mój psychoterapeuta mówił mi kiedyś, że mężczyźni bez prawa jazdy są bardzo surowo oceniani przez kobiety (być może nie wszystkie a te będące jego pacjentkami albo te które on poznał w życiu)

 

Aby nie generalizować, na pewno istnieją kobiety którym zupełnie NIE zależałoby na tym żeby ich facet miał prawo jazdy...... Ale jeśli istnieją są raczej w mniejszości!

 

Ja na szczęście mam prawko od dawna ale sporo lat nerwów mnie to kosztowało, mam ojca który gnoił mnie strasznie i nie pozwalał nabrać pewności "za kółkiem", trwało to wiele lat i dopiero jak się uwolniłem od niego to nauczyłem się pewniej jeździć, z czasem dobrze. A uwierzyłem w siebie za kółkiem dopiero po bardzo wielu latach jak wiozłem kierowcę zawodowego który zrekrutował w swoim życiu do pracy w przewozach pasażerskich dziesiątki albo setki innych kierowców zawodowych  i powiedział mi, on właśnie, że "bardzo dobrze jeżdżę". Dopiero to było mi potrzebne żeby w siebie uwierzyć po takim gnojeniu. Byłem newt dumny. Niestety brakuje mi w życiu osób które powiedziałyby mi coś podobnego w innych sferach życia gdzie z powodu niskiego poczucia własnej wartości nadal w siebie nie wierzę za grosz. Psychoterapeuci nie dają rady, to co mówią i robią - nie jest dla mnie wiarygodne i nie działa na mnie

no zaznalem juz odrzucenia przez brak prawka. i zawsze jak kogos poznaje to mam obawe ze znow zostane odtracony z tego powodu.a dlaczego to co mowia terapeuci nie jest wiarygodne dla ciebie?



#16 Gość_Nann_*

Gość_Nann_*
  • Gość

Napisano 09 październik 2021 - 10:32

 

 

Wiesz co... chyba nie za mocno, nie przesadzone

 

Mój psychoterapeuta mówił mi kiedyś, że mężczyźni bez prawa jazdy są bardzo surowo oceniani przez kobiety (być może nie wszystkie a te będące jego pacjentkami albo te które on poznał w życiu)

 

Aby nie generalizować, na pewno istnieją kobiety którym zupełnie NIE zależałoby na tym żeby ich facet miał prawo jazdy...... Ale jeśli istnieją są raczej w mniejszości!

 

Ja na szczęście mam prawko od dawna ale sporo lat nerwów mnie to kosztowało, mam ojca który gnoił mnie strasznie i nie pozwalał nabrać pewności "za kółkiem", trwało to wiele lat i dopiero jak się uwolniłem od niego to nauczyłem się pewniej jeździć, z czasem dobrze. A uwierzyłem w siebie za kółkiem dopiero po bardzo wielu latach jak wiozłem kierowcę zawodowego który zrekrutował w swoim życiu do pracy w przewozach pasażerskich dziesiątki albo setki innych kierowców zawodowych  i powiedział mi, on właśnie, że "bardzo dobrze jeżdżę". Dopiero to było mi potrzebne żeby w siebie uwierzyć po takim gnojeniu. Byłem newt dumny. Niestety brakuje mi w życiu osób które powiedziałyby mi coś podobnego w innych sferach życia gdzie z powodu niskiego poczucia własnej wartości nadal w siebie nie wierzę za grosz. Psychoterapeuci nie dają rady, to co mówią i robią - nie jest dla mnie wiarygodne i nie działa na mnie

Melduje sie jako ta mniejszosc kobiet, ktorym nie zalezy.

 

Mi osobiscie prawko  sie przydaje, bo chce byc jak najbardziej zalezna od siebie samej, nie od innych. Lubie sobie sama poradzic. Prawko to ciezki kawal chleba, zwlaszcza dla osob ktore maja zaburzenia lekowe np. Ja lubie jezdzic autem,dla mnie to wtedy otwiera sie na swoj sposob inny swiat - sa rzeczy ktore skumaja od razu jedynie kierowcy, ponadto uwielbiam ten rodzaj kultury na drodze (wiadomo, bywa roznie), ta uprzejmosc ktora ma w sobie naprawde wielu. Lubie. Na drodze trzeba miec pokore i nie wywyzszac sie, takze @14477 uwaga uwaga, fajnie ze sie zapisales na kurs, gratuluje, ale pamietaj ze to pierwszy krok. 



#17 Tapicer

Tapicer

    Średniozaawansowany

  • Bywalec
  • 153 postów
  • Imię:Paweł

Napisano 09 październik 2021 - 12:23

 

 

Wiesz co... chyba nie za mocno, nie przesadzone

 

Mój psychoterapeuta mówił mi kiedyś, że mężczyźni bez prawa jazdy są bardzo surowo oceniani przez kobiety (być może nie wszystkie a te będące jego pacjentkami albo te które on poznał w życiu)

 

Aby nie generalizować, na pewno istnieją kobiety którym zupełnie NIE zależałoby na tym żeby ich facet miał prawo jazdy...... Ale jeśli istnieją są raczej w mniejszości!

 

Ja na szczęście mam prawko od dawna ale sporo lat nerwów mnie to kosztowało, mam ojca który gnoił mnie strasznie i nie pozwalał nabrać pewności "za kółkiem", trwało to wiele lat i dopiero jak się uwolniłem od niego to nauczyłem się pewniej jeździć, z czasem dobrze. A uwierzyłem w siebie za kółkiem dopiero po bardzo wielu latach jak wiozłem kierowcę zawodowego który zrekrutował w swoim życiu do pracy w przewozach pasażerskich dziesiątki albo setki innych kierowców zawodowych  i powiedział mi, on właśnie, że "bardzo dobrze jeżdżę". Dopiero to było mi potrzebne żeby w siebie uwierzyć po takim gnojeniu. Byłem newt dumny. Niestety brakuje mi w życiu osób które powiedziałyby mi coś podobnego w innych sferach życia gdzie z powodu niskiego poczucia własnej wartości nadal w siebie nie wierzę za grosz. Psychoterapeuci nie dają rady, to co mówią i robią - nie jest dla mnie wiarygodne i nie działa na mnie

Ja mam prawko od 19-stki, i miałem bardzo wyluzowanego a nawet za bardzo, instruktora.

Tylko, że od niedawna zacząłem leczenie narkotykami i na noc biorę quetiapin 25 lub czasem 50. A na dzień miałbym brać Mozarin tylko nie chcę stracić prawka bo jeździłem naćpany.

A co do psychoterapeutów to tak jak mówisz trudno znaleźć takiego któremu będzie zależało na zdrowiu swojego klienta.

Ja mieszkam jeszcze w Niemczech i tu jeden psychiatra-psychoterapeuta zapytał się o dokument zameldowania w Berlinie, bo na karcie zdrowia jest inny adres, powiedziałem, że mam i zapytałem się czy pokazać, on powiedział, że mi wierzy i i nic we mnie to nie wywołało, ale gdy jechałem do domu samochodem, to uświadomiłem sobie, że to była pierwsza osoba która mi powiedziała , że mi wierzy, a ja zacząłem ryczeć. 


dzisiaj w koncu po zalatwieniu spraw z lekarzem i urzedem ide w koncu sie zapisac na kursy, warto zrobic dla samego usamodzielnienia sie zamiast skomlec w nieskonczonosc rodzinie zeby gdzies zawiozla albo tluc sie w smierdzacych pociagach i autobusach, plus zdarzaja sie sytuacje nagle i wtedy autobusy czy pociagi odpadaja i ktos tez akurat moze nie miec czasu wiec wiadomo ze warto te prawo jazdy miec. z tym pozaniem kobiety to jasne ze tak, zwieksza mocno szanse, miewalem sytuacje kiedy mialem sie z kims spotkac ale byl problem z dojazdem, czulem sie wtedy jak niedojda bo gdybym te prawo jazdy wtedy mial to problem bylby rozwiazany w ciagu godziny, brak prawa jazdy to prawie jak brak penisa

bierzesz jakieś tabletki na dzień po których można jeździć ?



#18 SadFrog

SadFrog

    Średniozaawansowany

  • Bywalec
  • 188 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 09 październik 2021 - 17:28

Próbowałem kiedyś robić prawko, jednak mi to nie wyszło. Nie potrafiłem "wyczuć" tego prowadzenia samochodu, trochę nerwica lękowa dawała się we znaki, trochę problemy ze wzrokiem, a poza kursem nie miał mi kto pomóc by np. pojeździć ze mną. Zrezygnowałem po około 27 godzinach jazdy, słysząc od starego instruktora że jestem najgorszym kursantem jakiego w życiu widział. 

Za to dwuślady - to już lepiej mi szło. Zamierzam kiedyś kupić taki małosilnikowy na który nie trzeba prawka, jakiegoś Junaka odremontować. Jak jeden znajomy, który tak zrobił i mówi, że mógłby mi pomóc.



#19 sebastian86

sebastian86

    Bywalec

  • Bywalec
  • 757 postów
  • Imię:Sebek

Napisano 09 październik 2021 - 17:45

Próbowałem kiedyś robić prawko, jednak mi to nie wyszło. Nie potrafiłem "wyczuć" tego prowadzenia samochodu, trochę nerwica lękowa dawała się we znaki, trochę problemy ze wzrokiem, a poza kursem nie miał mi kto pomóc by np. pojeździć ze mną. Zrezygnowałem po około 27 godzinach jazdy, słysząc od starego instruktora że jestem najgorszym kursantem jakiego w życiu widział. 

Za to dwuślady - to już lepiej mi szło. Zamierzam kiedyś kupić taki małosilnikowy na który nie trzeba prawka, jakiegoś Junaka odremontować. Jak jeden znajomy, który tak zrobił i mówi, że mógłby mi pomóc.

tez kiedys bedac na kursie wyjezdzilem 20 pare godzin i nie potrafilem wyczuc auta.ja co prawda nie uslyszalem ze bylem najgorszym kursantem ale po minie instruktora widac bylo ze rzadko mial do czynienia z czyms takim



#20 Zołza

Zołza

    Bywalec

  • Bywalec
  • 595 postów
  • Imię:D
  • Płeć:Kobieta

Napisano 09 październik 2021 - 18:54

@SadFrog @sebastian86 ze mną pewnie też by tak było... Znaczy instruktor z pewnością by popatrzył na mnie jak na ostatnią niedojdę. Większość osób, które znam, które zdały kurs na prawko miały wcześniej tyle do czynienia, że miały z kim jeździć poza kursem, mogły się oswoić, ja tego nie mam. Stąd też może moje takie niechętne nastawienie, zeby w ogóle cos zacząc...






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych