13 odpowiedzi w tym temacie

[laur14]

Witam, jestem osobą pustą w środku. Nie przyszłam tutaj po pomoc, tylko chce wiedzieć, czy jestem jakiś sposób, żeby odejść z tego świata i żeby wyglądało to jak wypadek? Nie mam siły i ochoty już żyć, chciałabym to też tak zrobić, aby moi bliscy myśleli, że to wypadek, że nie zrobiłam tego celowo. Czy jest takie wyjście?

[laur14]

Szkoda, że tak to wygląda. Jedyne o czym myślę od ostatniego miesiąca jest śmierć. Uczucie pustki towarzyszy mi już od dłuższego czasu. Nie wiem, gdzie mam też pisać, żeby w końcu znaleźć odpowiedź na moje pytanie. Jedyne czego wiem, to to, że nie potrafię zmienić siebie, nie będzie lepiej w moim życiu, bo nie mam siły walczyć, pomoc mi nic nie wniesie, bo się poddałam. Zastanawiam się dlaczego jest taki stan rzeczy, że istnieją osoby takie jak ja, które nie chcą żyć, muszą się męczyć same ze sobą, i są osoby, które umierają i chcą żyć, bo widzą większy sens. To jest dopiero niesprawiedliwość.

[laur14]

Błagam, proszę o pomoc. Na prawdę chce już nie żyć, błagam niech ktoś mi pomoże, wskarze sposób... Jestem zdesperowana, nie wiem do kogo mam się zwrócić

[laur14]

Jestem już egoistycznym śmieciem, patrząc po tym jak moje życie się potoczyło. Nie mam siły żeby było lepiej, a ta całą rzeczywistości mnie przytłacza, ten ból, ten strach. Moi rodzice włożyli we mnie kawał siebie, swojego zdrowia i pieniędzy, żebym wyszła na ludzi, a ja od zawsze byłam zamknięta w sobie. Teraz jestem tak mocno zamknięta, że zapadłam się w sobie, wyje i gotuje się w środku, bo tak bardzo mam dość losu który sobie zgotowałam. W mojej głowie jest pustka... Chce się od tego wszystkiego uwolnić.

[Zołza]

Dobrze rozumiem, że założyłaś konto i jedyne czego chcesz, to przepisu na s..........?

Osłabia mnie to  .

Co oprócz pustki Cię do tego skłania? Ile masz lat, jak wygląda Twoje życie? Leczysz się?

[laur14]

23l, lecze się farmakologicznie, na początku września byłam w szpitalu psychiatrycznym w którym moje życie straciło wszelki sens, poszłam do szpitala z myślami s i wyszłam w jeszcze gorszym stanie, bo zobaczyłam jak źle funkcjonuje. wracam na studia na które nie mam siły... moje życie jest żałosne. Czy nie znajdzie się osoba, która chciałbym mi pomóc? Proszę...

[Zołza]

Pomóc w czym konkretnie? Bo w realizacji samobójstwa, to chyba nikt nie jest tak głupi.

[laur14]

Okey, a gdzie mogłabym prosić o pomoc w tym temacie? Gdzie znajdę osoby, które mogą mi coś podpowiedzieć.. na prawdę przepraszam każdego, kogo gorszą moje wpisy, ale ja nie mam ochoty już żyć.

[Zołza]

Nie chodzi o to czy gorszą, czy nie, bo pewnie niejedna osoba tutaj ma, miała lub będzie miała chęć zniknięcia z tego świata. Chodzi o to, że gdyby ktoś Ci poradził jak się zabić miałby poważne problemy prawne, bo było by to albo podżeganie do samob0ojstwa, albo ch.j wie co.

[Willow47]

@ laur14 Nie gorszą nas twoje posty. Martwią i smucą raczej. Bardzo chcemy ci pomóc. Pomóc żyć. Czy bierzesz jakieś leki? Chodzisz na terapię? Czy rodzina wie, że masz tak ogromny problem?

 

Tu zawsze jest miejsce dla każdego. można przyjść się wygadać. Wiele osób było lub jest w podobnym stanie, z podobnymi schorzeniami, można sobie wzajemnie pomóc i wspierać się. 

[Tapicer]

Tutaj każdy chce Ci pomóc w pozytywnym znaczeniu tego słowa, jeśli chcesz aby rodzina mniej cierpiała , to jednak na czymś Ci zależ a Twojej rodzinie załeży na Tobie jeszcze bardziej.

To nie Ty ten los sobie zgotowałaś tylko, te wszystkie sytuacje które miały negatywny wpływ na Ciebie i dlatego masz prawo się tak czuć.