Czesc mam na imie Pawel, przepraszam na starcie za brak polskich znakow.
Zrobilem przed chwila liste jak moje zycie wyglada na szybko. Jest to wynik tego jak mi sie zycie posypalo w ciagu ostatnich paru lat i ogolnie
zdaje sobie sprawe ze sam jestem duzo winny ,ale tez mialy wplyw inne okolicznosci ,ktore no odbily sie tak na mnie ,ze znajduje sie w miejscu w jakim sie znaduje w swoim zyciu jednak jestem swiadomy ze sa osoby ktore inaczej sobie z tym by poradzily
. Pisze tutaj na forum tego posta poniewaz mam dzisiaj akurat
bardzo zle mysli a nie mam przypisanego psychologa obecnie i po prostu potrzebuje o tym pogadac ,a nie mam z kim.
czasami jakies biale wjedzie
jaram trawe
gram
pale papierosy
niezdrowo sie odzywiam
niewysypiam sie
nie ucze sie niczego
nie oszczedzam pieniedzy
nic nie robie ogolnie w ciagu dnia lub bardzo niewiele pozytecznego w wolnym czasie
nic mi sie nie chce
nie mam sily do dzialania mimo ze czesto mysle ze fajnie byloby cos zmienic to jednak mi sie nie chce przelamac strefy komfortu
nie chce mi sie zyc
mysli samobojcze czasami jakby to mialo wygladac po prostu ,ale nigdy nie bralem tego na powaznie no ale jednak sam fakt ze o tym mysle
chyba o czyms swiadczy
Nie umiem tego juz zmienic ,ani zatrzymac na ta chwile ,to jest jakies 6 lat rowniej pochylej obecnie mam 26 lat. Przez ten czas probowalem wielokrotnie wyjsc ze swojego myslenia i zmienic swoje zycie ,jednak zawsze wracam do punktu wyjscia lub robi sie jeszcze gorzej. Przezyl ktos cos podobnego lub przezywa ? Chce z tego wyjsc ale moj mozg nie umie sobie tego wyobrazic juz, dodam ze przez ten czas bylem w dwoch zwiazkach i obydwie dziewczyny skrzywdzilem ,przez to jak sam prowadze swoje zycie a raczej jak nieumiejetnie staram sie probowac je prowadzic
p.s Pracuje za granica i jakos funkcjonuje w realnym zyciu ,mam znajomych ,wychodze co weekend praktycznie ,jakos to niby ogarniecie wyglada ,ale ja wewnatrz siebie widze swoje zycie tak jak tam wypisalem
Użytkownik dyster26 edytował ten post 25 luty 2021 - 22:09