Skocz do zawartości


Zdjęcie
- - - - -

Niech żywi nie tracą nadziei, jeszcze zdążą umrzeć ....


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
10 odpowiedzi w tym temacie

#1 Piotrek_krk

Piotrek_krk

    Nowy uczestnik

  • Użytkownik
  • 10 postów
  • Imię:Piotr
  • Płeć:Nie ustawione

Napisano 31 października 2020 - 23:50


Cześć !

 

Mam na imię Piotrek, mam 31 lat z dużym hakiem (w lutym 32) .... choć to tylko cyfry.

 

Tak mam depresję stwierdzoną od 2008 roku, depresja na tle psychologicznym, nie wynikająca z zaburzeń neurologicznych.

 

Na chwile obecną nie będę się spowiadała jakie życiowe problemy wpędziły mnie w ten stan .... staram się odciąć przeszłość grubą kreską .... czy to dobrze czy to źle  - temat do rozważań......

 

Moim największym obecnie (w sumie od kilku lat ... ) smutkiem jest bycie samotnym. Zarówno w sensie matrymonialnym (brak kobiety) jak też samotności rozumianej przez brak przyjaciół / znajomych.

 

Od ok. tygodnia usunąłem konto na Facebooku - strasznie drażniły mnie ciągłe wpisy o covidzie, protestach, mowa nienawiści, budowanie podziałów ...........

 

Chce porozmawiać z ludźmi wrażliwymi ..... wrażliwymi na życie, piękno i cierpienie, smutek i radość, przeżywających miłość tak jak ja - całym sobą, wierzących w komunie dusz, potocznie odklejonych od rzeczywistości a tak na prawdę żyjących pełnią odzczuwania świata, dotykających trudnych tematów, niebojących się mówić o ISTNIENIU I ŚMIERCI !

 

pozdrawiam Was i liczę na owocne dyskusje :) 

 

Piotrek 



#2 Gość_WhiteBlankPage_*

Gość_WhiteBlankPage_*
  • Gość

Napisano 01 listopada 2020 - 01:00

@Piotrek_krk witaj na forum. Fajnie, że tu zajrzałeś, rozgość się. :)

Jest masa tematów, w których mam nadzieję się odnajdziesz i spędzisz miło czas na rozmowach z nami.

Użytkownik WhiteBlankPage edytował ten post 01 listopada 2020 - 01:01


#3 Gość_SmacznyKeksik_*

Gość_SmacznyKeksik_*
  • Gość

Napisano 01 listopada 2020 - 09:57

Cześć, mam nadzieję, że znajdziesz tu coś dla siebie :)



#4 amino

amino

    Bywalec

  • Bywalec
  • 536 postów

Napisano 01 listopada 2020 - 11:27

 

 

Od ok. tygodnia usunąłem konto na Facebooku - strasznie drażniły mnie ciągłe wpisy o covidzie, protestach, mowa nienawiści, budowanie podziałów ...........

 

Chce porozmawiać z ludźmi wrażliwymi ..... wrażliwymi na życie, piękno i cierpienie, smutek i radość, przeżywających miłość tak jak ja - całym sobą, wierzących w komunie dusz, potocznie odklejonych od rzeczywistości a tak na prawdę żyjących pełnią odzczuwania świata, dotykających trudnych tematów, niebojących się mówić o ISTNIENIU I ŚMIERCI !

 

Moze to kiepskie powitanie ale pierwsze zdanie starsznie mi sie kłóci za dwoma kolejnymi. Masz dość tego, że ludzie rozmawiają o rzeczach, które w tym momencie sa dla nich najważniejsze na świecie dlatego usunąłes FB, ale jednocześnie uważasz sie za wrażliwego człowieka chcącego rozmawiać o rzeczach ważnych ? Na czym w takim razie ma polegac to dotykanie trudnych tematów kiedy Ty własnie od nich uciekłeś ? I zeby nie było, ja rozumiem, ze można mieć trochę dość tego, że wszędzie dookoła się mieli wciąż te same tematy, ale z drugiej strony nazywanie sie wrażliwym i nie bojącym się trudnych tematów i chcącym rozmaiwać o ważnych rzeczach kiedy sie właśnie z powodu trudnych tematów przewijajacych w kółko konto na FB usuwa, zamiast poprostu dawkowac sobie te informacje jest ciut dziwne.


Użytkownik amino edytował ten post 01 listopada 2020 - 11:27


#5 Willow47

Willow47

    Zadomowiony

  • Junior Admin
  • 10 918 postów
  • Imię:Willow
  • Płeć:Kobieta
  • Lokalizacja:Skąd Inąd

Napisano 01 listopada 2020 - 15:38

Witaj na forum. Depresja dopada kogo chce i kiedy chce. Na nasze nieszczęście padło na nas. Ale w tym wszystkim nie jesteś sam. Nawet jeśli czujesz się samotny, pamiętaj, że i tu na forum i wokół Ciebie są ludzie. 

 

Mam podobnie z Fb, konta nie zdezaktywowałam, bo mam podłączoną stronę firmową ale pousuwałam toksyków. 


Dołączona grafika
 
Odwaga to panowanie nad strachem a nie jego brak 

#6 Piotrek_krk

Piotrek_krk

    Nowy uczestnik

  • Użytkownik
  • 10 postów
  • Imię:Piotr
  • Płeć:Nie ustawione

Napisano 01 listopada 2020 - 17:11

 

Moze to kiepskie powitanie ale pierwsze zdanie starsznie mi sie kłóci za dwoma kolejnymi. Masz dość tego, że ludzie rozmawiają o rzeczach, które w tym momencie sa dla nich najważniejsze na świecie dlatego usunąłes FB, ale jednocześnie uważasz sie za wrażliwego człowieka chcącego rozmawiać o rzeczach ważnych ? Na czym w takim razie ma polegac to dotykanie trudnych tematów kiedy Ty własnie od nich uciekłeś ? I zeby nie było, ja rozumiem, ze można mieć trochę dość tego, że wszędzie dookoła się mieli wciąż te same tematy, ale z drugiej strony nazywanie sie wrażliwym i nie bojącym się trudnych tematów i chcącym rozmaiwać o ważnych rzeczach kiedy sie właśnie z powodu trudnych tematów przewijajacych w kółko konto na FB usuwa, zamiast poprostu dawkowac sobie te informacje jest ciut dziwne.

 

 

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu i ustosunkowanie się do niego. 

Właśnie na tym polega według mnie dyskusja którą lubię i którą chce w życiu rozwiązywać możliwe dużo problemów jakie się pojawiają.

 

Jeśli chodzi o obecną sytuację na fb to widzę to już na zasadzie chorej napinki i wojny poglądów niż dyskusji. 

 

Temat covida i sztuczne widmo śmierci i straszenia nią jest z pogranicza żałosnych / śmiesznych - w za dużej ilość po prostu rzygać się chce. 

 

Co do tematu strajku kobiet.

 

Co drugie słowo "*********ać" w ustach kobiet które walczą o swoje prawa wygląda słabo. 

 

Obecna władza faktycznie zaczyna sobie pozawalać na zbyt wiele, za mocno wciska kościół w politykę i zarządzanie Państwem ale może trzeba jakoś doroślej walczyć o swoje prawa niż robienie protestów wpadających w lekkie zadymy na ulicach ? 

 

Gdzieś już jakieś postulaty zostały wysunięte, ktoś się zaczął organizować - jedynie co przeczytanych informacji to panie przewodniczące walczą o bardzo liberalne, otwarte prawo do aborcji nie tylko ciężko chorego płodu. :( 



#7 amino

amino

    Bywalec

  • Bywalec
  • 536 postów

Napisano 01 listopada 2020 - 22:48

 

Jeśli chodzi o obecną sytuację na fb to widzę to już na zasadzie chorej napinki i wojny poglądów niż dyskusji. 

 

Temat covida i sztuczne widmo śmierci i straszenia nią jest z pogranicza żałosnych / śmiesznych - w za dużej ilość po prostu rzygać się chce. 

 A ja własnie nie wyłączam i nie blokuję znajomych na FB, nie odcinam się od tego co tam ludzie piszą, wklejają, polubiają bo to mi wiele o tych ludziach mówi. Więcej o nich niz o sytuacji, bo sytuacje to my wszyscy znamy pobieżnie o tyle o ile, tak jak nam ją pokażą, z tej strony, z której akurat mieliśmy okazję poznać albo chcieliśmy poznać albo ktoś chciał ja nam przedstawić czyli tak z grubsza wiemy tyle co nic. Dyskusja często przeradza sie w wojnę poglądów wysatarczy żeby jedna ze stron nie chciała słuchać drugiej i już jest wojna zamiast debaty, dyskusji, wymiany zdań i poszerzania horyzontów. A tu tak jest, więc cięzko sie dziwić, ze jak na dialog nie ma miejsca to przeszło w kolejna fazę i zaczęła się walka, protesty itp. które przy okazji przyciągnęły też ludzi poprostu lubiących zadymy a nie walczxących o tą konkretną sprawę.

Ale ja i tak uważam, ze i w jednym i w drugim temacie ( i Covid i aborcja) jest sporo do zgłębienia i warto sobie poczytać co tam ludzie myślą, jakie maja teorie, czego sie boją itd. - w tym wypadku wolę akurat przeglądac FB niż oglądać TV bo tam przynajmniej widzę te rzeczy z róznych perspektyw do tego z perspektyw zwykłych ludzi, moich bliższych lub dalszych znajomych, a nie jakąś odsianą spreparowaną pod konkretny cel propagandę. Może mądrzejsza w sprawie samego Covida nie będę od tego ale ludzi się lepiej przez pryzmat takich rzeczy poznaje od strony, od której sie ich nie spodziewało poznać czasem. A i o samym Covidzie tak jak i o aborcji, ustawie anty, wszelkich za i przeciw też jak się człowiek wczyta tu i tam cos sie idzie dowiedzeć. Niestety najczęściej nie idzie się tylko dowiedziec ile w tych newsach prawdy a ile fałszu. To już samemu na własny rozum tylko można próbować oszacować.



#8 Piotrek_krk

Piotrek_krk

    Nowy uczestnik

  • Użytkownik
  • 10 postów
  • Imię:Piotr
  • Płeć:Nie ustawione

Napisano 01 listopada 2020 - 23:58

 A ja własnie nie wyłączam i nie blokuję znajomych na FB, nie odcinam się od tego co tam ludzie piszą, wklejają, polubiają bo to mi wiele o tych ludziach mówi. Więcej o nich niz o sytuacji, bo sytuacje to my wszyscy znamy pobieżnie o tyle o ile, tak jak nam ją pokażą, z tej strony, z której akurat mieliśmy okazję poznać albo chcieliśmy poznać albo ktoś chciał ja nam przedstawić czyli tak z grubsza wiemy tyle co nic. Dyskusja często przeradza sie w wojnę poglądów wysatarczy żeby jedna ze stron nie chciała słuchać drugiej i już jest wojna zamiast debaty, dyskusji, wymiany zdań i poszerzania horyzontów. A tu tak jest, więc cięzko sie dziwić, ze jak na dialog nie ma miejsca to przeszło w kolejna fazę i zaczęła się walka, protesty itp. które przy okazji przyciągnęły też ludzi poprostu lubiących zadymy a nie walczxących o tą konkretną sprawę.

Ale ja i tak uważam, ze i w jednym i w drugim temacie ( i Covid i aborcja) jest sporo do zgłębienia i warto sobie poczytać co tam ludzie myślą, jakie maja teorie, czego sie boją itd. - w tym wypadku wolę akurat przeglądac FB niż oglądać TV bo tam przynajmniej widzę te rzeczy z róznych perspektyw do tego z perspektyw zwykłych ludzi, moich bliższych lub dalszych znajomych, a nie jakąś odsianą spreparowaną pod konkretny cel propagandę. Może mądrzejsza w sprawie samego Covida nie będę od tego ale ludzi się lepiej przez pryzmat takich rzeczy poznaje od strony, od której sie ich nie spodziewało poznać czasem. A i o samym Covidzie tak jak i o aborcji, ustawie anty, wszelkich za i przeciw też jak się człowiek wczyta tu i tam cos sie idzie dowiedzeć. Niestety najczęściej nie idzie się tylko dowiedziec ile w tych newsach prawdy a ile fałszu. To już samemu na własny rozum tylko można próbować oszacować.

 

 

lub czasem po prostu zacząć żyć bez covida, protestów - odciąć się możliwie od tego tematu bo całkiem się nie da...

 

pewnie to rodzaj ucieczki, chociaż uciekam od rzeczy o które nie walczę, które mnie osobiście nie dotykają to chyba nie jest jeszcze tchórzostwo :) 

 

zamiast siedzieć na fb lubię sobie poobserwować życie w leśnym runie, gwiazdy na niebie, księżyc - one są tak daleko od problemów jakie znajduje sobie ludzkość :( 


  • Willow47 lubi to

#9 amino

amino

    Bywalec

  • Bywalec
  • 536 postów

Napisano 02 listopada 2020 - 08:25

Tchórzostwo nie, bo cóż to za odwaga czytać FB ? Gdybyś popierał protestujących i zamiast iść z na protest "trzymał za nich mocno kciuki" to nazwałabym to komformizmem (wciąż nie tchórzostwem bo do tego tez póki co jakiejś mega odwagi nie potrzeba). Ale Ty z tego co zrozumiałam niespecjalnie popierasz, więc wciąż ani to tchórzostwo ani komformizm... Ale to całe odcinanie się i uciekanie "na łono natury"  nazwałabym jednak takim trochę zaklinaniem rzeczywistości. "Nie patrzę, nie widze to może zniknie". Te rzeczy maja wpływ na nas wszystkich, to jak to sie wszystko dalej potoczy będzie miało wpływ na nas wszystkich. To sa rzeczy ważne nie tylko dla jakiejś garstki kobiet (aborcja) i schorowanych starszych ludzi (Covid). Nie wiem jaki i czy ma sens "bycie na bieżąco" i "śledzenie FB czy TV" czy ciągłe tołkowanie tych tematów, to się okaże: czy gadanie o tym, tworzenie róznych teorii spikowych i protesty coś wniosą ostatecznie, czy może świat i nasz rząd sie po nich walcem przejedzie tak czy inaczej? Ale trudno mi sie nadal pogodzić ze stwierdzeniem parafrazując: "jestem wrażliwy i mam już dość, więc idę w las, nie zawracajcie mi juz tym głowy ale chętnie pogadam z Wami o ważnych i trudnych sprawach". No aż ciśnie na usta pytanie: jakich?  To tak jakbyś codziennie słuchał opowieści znajomego o dziecku umierajacym na raka i po tygodniu albo dwóch stwierdził: "wiesz co nie obraź się ale ja to dla odmiany  teraz "Chce porozmawiać z ludźmi wrażliwymi ..... wrażliwymi na życie, piękno i cierpienie, smutek i radość, przeżywających miłość tak jak ja - całym sobą, wierzących w komunie dusz, potocznie odklejonych od rzeczywistości a tak na prawdę żyjących pełnią odzczuwania świata, dotykających trudnych tematów, niebojących się mówić o ISTNIENIU I ŚMIERCI !"



#10 Gość_WhiteBlankPage_*

Gość_WhiteBlankPage_*
  • Gość

Napisano 02 listopada 2020 - 10:08

 

 

które mnie osobiście nie dotykają to chyba nie jest jeszcze tchórzostwo :)

 

 

 

To, co się dzieje teraz, dotyczy wszystkich, tak myślę. 



#11 Piotrek_krk

Piotrek_krk

    Nowy uczestnik

  • Użytkownik
  • 10 postów
  • Imię:Piotr
  • Płeć:Nie ustawione

Napisano 02 listopada 2020 - 17:10

 

To, co się dzieje teraz, dotyczy wszystkich, tak myślę. 

 

 

zdecydowanie będzie miało wpływ, jeślic chodzi o covida który dobija gospodarkę w naszym kraju a osłabia w innych krajach

Co do protestów w sprawie aborcji to już ogólna wojna z rządem więc w sumie sprawa ogółu się zrobiła - choć staram się być apolityczny 

 

 

Tchórzostwo nie, bo cóż to za odwaga czytać FB ? Gdybyś popierał protestujących i zamiast iść z na protest "trzymał za nich mocno kciuki" to nazwałabym to komformizmem (wciąż nie tchórzostwem bo do tego tez póki co jakiejś mega odwagi nie potrzeba). Ale Ty z tego co zrozumiałam niespecjalnie popierasz, więc wciąż ani to tchórzostwo ani komformizm... Ale to całe odcinanie się i uciekanie "na łono natury"  nazwałabym jednak takim trochę zaklinaniem rzeczywistości. "Nie patrzę, nie widze to może zniknie". Te rzeczy maja wpływ na nas wszystkich, to jak to sie wszystko dalej potoczy będzie miało wpływ na nas wszystkich. To sa rzeczy ważne nie tylko dla jakiejś garstki kobiet (aborcja) i schorowanych starszych ludzi (Covid). Nie wiem jaki i czy ma sens "bycie na bieżąco" i "śledzenie FB czy TV" czy ciągłe tołkowanie tych tematów, to się okaże: czy gadanie o tym, tworzenie róznych teorii spikowych i protesty coś wniosą ostatecznie, czy może świat i nasz rząd sie po nich walcem przejedzie tak czy inaczej? Ale trudno mi sie nadal pogodzić ze stwierdzeniem parafrazując: "jestem wrażliwy i mam już dość, więc idę w las, nie zawracajcie mi juz tym głowy ale chętnie pogadam z Wami o ważnych i trudnych sprawach". No aż ciśnie na usta pytanie: jakich?  To tak jakbyś codziennie słuchał opowieści znajomego o dziecku umierajacym na raka i po tygodniu albo dwóch stwierdził: "wiesz co nie obraź się ale ja to dla odmiany  teraz "Chce porozmawiać z ludźmi wrażliwymi ..... wrażliwymi na życie, piękno i cierpienie, smutek i radość, przeżywających miłość tak jak ja - całym sobą, wierzących w komunie dusz, potocznie odklejonych od rzeczywistości a tak na prawdę żyjących pełnią odzczuwania świata, dotykających trudnych tematów, niebojących się mówić o ISTNIENIU I ŚMIERCI !"

 

 

właśnie wychodzi na to że życie pustelnika gdzieś na skraju lasu w Bieszczadach to mój życiowy cel .....







Podobne tematy Collapse

  Temat Forum Autor Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych