Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nie masz z kim rozmawiać? Sprawdź to

rozmowa telefony-zaufania wsparcie depresja osamotnienie samotność

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
16 odpowiedzi w tym temacie

#1 odczepSię

odczepSię

    Bywalec

  • Bywalec
  • 869 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Opole

Napisano 03 stycznia 2017 - 21:35


Witajcie

 

Chciałbym, aby ten wątek był pomocny dla ludzi, którzy często nie mają z kim porozmawiać, do kogo się odezwać, wyżalić z jakiegoś problemu, a nie wiedzą, że istnieje dobry sposób na zaradzenie temu problemowi. Mowa o telefonach zaufania, które nie raz wyciągnęły mnie z opresji, ale po pierwsze musisz oczekiwać pomocy, a po drugie być miłym - to wszystko, aby sobie pomóc. No ok, trzeba mieć też parę groszy na koncie, ale jest też darmowa alternatywa (szczegóły poniżej).

 

Telefony zaufania - czym są

 

Telefony zaufania gromadzą ludzi, którzy bezinteresownie pomagają innym poprzez rozmowy telefoniczne. To nie tylko "niebieska linia", z człowiekiem po drugiej stronie linii można porozmawiać o wszystkim - ręczę za to. A więc czy macie depresję, czujecie się samotni, dzwońcie i "a nuż się uda". Nie wszyscy pomagający są osobami z wykształceniem psychologa, czasem są to zwykli ludzie chcący pomagać. Wolontariusze poszczególnych ośrodków zmieniają się - nie jest tak, że pod słuchawką cały czas siedzi jedna osoba

 

W czasie rozmowy zapewniona jest anonimowość (chyba, że wolontariusz uzna, że zagrażasz swojemu życiu, to wtedy wzywa policję) i nie ma znaczenia miejsce zamieszkania, z którego dzwonisz. Osoby odbierające telefon to zwykle ludzie w wieku 30-50 lat (wykonałem już może z 50 telefonów, więc wiem ; ). 

 

Nie wszyscy wiedzą na czym polega depresja, nie wszyscy będą umieli wskazać ci przyczynę Twoich zaburzeń - musisz o tym wiedzieć. Mimo wszystko warto próbować dowiedzieć się nowych rzeczy, a przede wszystkim posłuchać czyjegoś spojrzenia na sprawę. Polecam wybadać sobie godziny, w których telefony są czynne i korzystać z wielu. 

 

-----------------------

 

Lista telefonów zaufania (obecnie nie wszystkie telefony są aktualne - dowiedziałem się, że jedyna osoba, która miała uprawnienia do edycji strony po prostu zmarła)

http://www.telefonza...ania_wykaz.html

 

Wykaz jest jak widać spory, do wyboru do koloru :) Osobiście polecam celować w Kraków, Olsztyn, Gdynię.

 

Istnieje także darmowy telefon zaufania: 116-123 (http://www.psycholog...owy-116123.html)

 

Pozdrówki ;)


  • "beatka" i DontForget lubią to

Nie masz z kim rozmawiać? Sprawdź to

Nie ma niczego cenniejszego niż ludzkie życie.


#2 Gość_wakabayashi_*

Gość_wakabayashi_*
  • Gość

Napisano 04 stycznia 2017 - 21:00

Dzięki za info:)

 

Osobiście w najgorszych chwilach nie raz chciałem zadzwonić, ale wahałem się czy to ma sens.

Może rozwiałeś wątpliwości także u innych osób, chociaż nikomu nie życzę, żeby musiał dzwonić. Jednak w kryzysowych momentach warto chwytać się każdego rozwiązania, które może nam pomóc. A nóż po drugiej stronie będzie odpowiednia osoba.



#3 Lancaster

Lancaster

    Średniozaawansowany

  • Bywalec
  • 365 postów
  • Imię:Lancaster

Napisano 06 stycznia 2017 - 18:04

Tłumacząc z polskiego na nasze: nie każdy lubi rozmawiać przez telefon i dla niektórych może być to stresujące (tak samo jak niektórzy boją się rozmawiać twarzą w twarz, tak inni boją się rozmawiać przez telefon).



#4 Chinsky

Chinsky

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 137 postów
  • Imię:D

Napisano 06 stycznia 2017 - 18:21

aa teraz wszystko rozumiem!! dzięki!!! Odmieniłeś moje życie !!!!!! Jaki ja byłem głupi że tego wcześniej nie pojąłem... :huh: :huh: :huh: :huh:



#5 odczepSię

odczepSię

    Bywalec

  • Bywalec
  • 869 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Opole

Napisano 06 stycznia 2017 - 21:38

jedno ale,

ale dla mnie o jedno za dużo:

co z osobami cierpiącymi na lęk przed

rozmowami telefonicznymi - należę do tej grupy.

 

Jak pokonasz lęk, to zadzwoń ;)


  • frajer lubi to

Nie masz z kim rozmawiać? Sprawdź to

Nie ma niczego cenniejszego niż ludzkie życie.


#6 DontForget

DontForget

    Średniozaawansowany

  • Bywalec
  • 424 postów
  • Płeć:Nie ustawione

Napisano 06 stycznia 2017 - 21:46

jak pokonam lęk, sam założę podobny telefon ;)

Nie kuś, bo nie wyrobisz się z telefonami  :lol:


  • molenka i frajer lubią to
maybe we feel empty because we leave pieces of ourselves in everything we used to love

#7 lamus

lamus

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 111 postów
  • Imię:Wilk czerwonego kapturka
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:W odległej galaktyce...

Napisano 06 stycznia 2017 - 23:42

Pomysł z telefonami zaufania jest dobry, mam nadzieję,że kiedyś też będę miał na tyle odwagi aby samemu zrobic krok w tę stronę :)



#8 titanic

titanic

    Zadomowiony

  • Bywalec
  • 5 242 postów
  • Płeć:Nie ustawione

Napisano 07 stycznia 2017 - 10:23

Też uważam że pomysł z telefonami jest dobry.

Sam korzystałem w czasie kryzysu. Rozmawiałem, z psychologiem, z księdzem egzorcystą.

Może to kwestia jak się trafi,ale warto spróbować.


  • molenka lubi to

#9 odczepSię

odczepSię

    Bywalec

  • Bywalec
  • 869 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Opole

Napisano 07 stycznia 2017 - 21:36

Też uważam że pomysł z telefonami jest dobry.

Sam korzystałem w czasie kryzysu. Rozmawiałem, z psychologiem, z księdzem egzorcystą.

Może to kwestia jak się trafi,ale warto spróbować.

 

Myślałem, że gardzisz wszelką pomocą :P A tu proszę, takie zaskoczenie. 


Nie masz z kim rozmawiać? Sprawdź to

Nie ma niczego cenniejszego niż ludzkie życie.


#10 titanic

titanic

    Zadomowiony

  • Bywalec
  • 5 242 postów
  • Płeć:Nie ustawione

Napisano 07 stycznia 2017 - 22:00

Chodzi o wpis W Twoim pokoju?

Podtrzymuję swoje zdanie. Na pewnym etapie nie da się bez pomocy z tego wyjść.

Potem możesz już liczyć tylko na siebie.



#11 norika

norika

    Średniozaawansowany

  • Bywalec
  • 176 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Lokalizacja:Pomorskie

Napisano 17 marca 2017 - 12:22

Niekoniecznie musi to być telefon zaufania. Czasem wystarczy zwykła rozmowa z życzliwym człowiekiem - to bardzo wiele daje. Choćby ulga miała być tylko tymczasowa - to i tak warto!
 



#12 apsa

apsa

    Bywalec

  • Bywalec
  • 659 postów
  • Imię:Apsa
  • Płeć:Kobieta
  • Lokalizacja:Dolnośląskie

Napisano 17 marca 2017 - 16:17

Zgadza sie norika,ktos zyczliwy i wyrozumialy to jest to
  • odczepSię lubi to

Swięty spokój nie ma ceny


#13 aagtx

aagtx

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 26 postów
  • Imię:Agatka
  • Płeć:Kobieta

Napisano 21 marca 2017 - 11:54

Ja powiem wam, ze 2 razy rozmawiałam i zrazilam sie. Trafiłam na jakieś niekompetentna babę, która tylko wmówiła mi, ze to ja jestem problemem. Jeszcze gdybym miała dużo asertywności to bym jej coś nagadała, a ja to przemilczalam.
  • pstp lubi to

#14 odczepSię

odczepSię

    Bywalec

  • Bywalec
  • 869 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Opole

Napisano 21 marca 2017 - 13:13

Ja powiem wam, ze 2 razy rozmawiałam i zrazilam sie. Trafiłam na jakieś niekompetentna babę, która tylko wmówiła mi, ze to ja jestem problemem. Jeszcze gdybym miała dużo asertywności to bym jej coś nagadała, a ja to przemilczalam.

 

Też przez to przechodziłem i zazwyczaj się rozłączałem. Dopiero potem nabrałem takiej pewności siebie, że mówiłem o wszystkim co mnie boli i za wszelką cenę nie chciałem przerywać rozmowy, dopóki nie stanie się jasne, że nie otrzymałem należytej pomocy. Wszystko można wytknąć, wystarczy sięprzyłożyć :)


Nie masz z kim rozmawiać? Sprawdź to

Nie ma niczego cenniejszego niż ludzkie życie.


#15 Amaika

Amaika

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 22 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 14 czerwca 2017 - 09:24

Dołączę się do tematu. Wprawdzie mija rok od najcięższych chwil, ale doświadczenie pozostało. Rok temu miałam dość ciężki epizod depresyjny, trafiłam na to forum, między innymi, ale nie bardzo mi szła komunikacja ze światem. Napady lęku, godziny płaczu, brak apetytu, natretne myśli, w tym samobójcze. Miałam kilka momentów, w których już nie dawałam kompletnie rady. Na taki stricte telefon zaufania nie wpadłam, ale kilka razy próbowałam szukać wsparcia dzwoniąc na telefon dla osób w kryzysie. Jednak albo był zajęty, albo było już za późno i nie działał. Cóż, musiałam jakoś sobie poradzić. Pamiętam taki ostry atak lęku, kiedy wpadłam w totalną panikę i w żaden sposób nie mogłam się uspokoić. Było to już po przyjęciu wieczornych leków i utrzymywalo się około godziny - drżenie rąk, przyspieszony oddech, kołatanie serca, ścisk w klatce piersiowej. Znalazłam telefon do centrum kryzysowego. Z tego co pamiętam rozmawiałam z lekarzem. Powiedziałam co się dzieje, jakie leki i ile przyjęłam, jakie mam w domu. Podpowiedzial mi co jeszcze mogę wziąć i co mam zrobić. Pomogło.
Drugi raz podbramkowa sytuacja miała miejsce już w szpitalu. Miałam tam kilka ciężkich sytuacji, które nałożyły się na siebie. Nie potrafiłam sobie poradzić, rozmowy z moimi towarzyszkami, pacjentkami, to było za mało. Lekarzy akurat nie było bo był weekend, psychologów również nie było. Poza tym nie potrafiłam rozmawiać ze szpitalnymi psychologami, nie potrafiłam im zaufać. Wtedy zdesperowana raz jeszcze spróbowałam zadzwonić na ten kryzysowy telefon. Nie wierzyłam, że się uda, a jednak. Pamiętam długą rozmowę z Panią psycholog, która naprawdę mi pomogła. Zrobiło mi się lżej i miałam siłę by opowiedzieć o wszystkim lekarzom w poniedziałek.
Także może łatwo nie jest, ale mi naprawdę bardzo pomogły te rozmowy.

#16 EwciaT

EwciaT

    Nowy uczestnik

  • Użytkownik
  • 6 postów
  • Imię:Ewa
  • Płeć:Kobieta
  • Lokalizacja:Kielce

Napisano 25 października 2018 - 11:31

Ja jakiś czas temu próbowałam zadzwonić ale niestety było zajęte i jakoś się tak zniechęciłam..może dlatego, że bardzo potrzebowałam wtedy rozmowy....



#17 Ból Nadzieji

Ból Nadzieji

    Nowy uczestnik

  • Bywalec
  • 149 postów
  • Imię:Sebastian
  • Płeć:Mężczyzna
  • Lokalizacja:Podróżnik, eeem, okolice Trójmiasta :)

Napisano 10 grudnia 2018 - 21:37

Probowalem ale nie moglem sie dodzwonic. Wiec zadzwoniem do osrodka interwerncji kryzysowego. W sumie to nie raz ale mniejsza. Rozmawiając na prawde czułem ze chcą mi pomoc, troche sie zwierzylem i nakresliłem problem. Uslyszałem słowa ktore mną wstrząsnely, bardzo pozytywnie, slowa ktore uslyszałem chyba pierwszy raz w zyciu, a juz na pewno pierwszy od bardzo wielu lat. Tego dnia mi pomogli. Jednak tylko doraznie...
Nawet tam pojechałem osobiscie ale to juz nieistotne.

Fajnie ze takie cos istnieje, jednak to rozwiązanie tylko na chwile. Czasem jednak potrafi te kilka slow przelamac trwajacy impas.
W skrajnych przypadkach chcą wzywac pogotowie(dlatego nie dzwonie z mieszkania)
Always look on the bright side of life.





Podobne tematy Collapse

  Temat Forum Autor Podsumowanie Ostatni post

Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: rozmowa, telefony-zaufania, wsparcie, depresja, osamotnienie, samotność

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych