1
Uzdrawianie kwantowe na czym polega? Kluczowe porady mindfulness
Napisane przez
emzet
,
11 marca 2024
·
371 Wyświetleń
Medycyna XXI wieku często okazuje się bezsilna wobec różnorakich dolegliwości. Nierzadko okazuje się, że tak samo trudno jest wyleczyć nowotwór, jak i powszechne infekcje. W wielu wypadkach organizm musi sobie poradzić sam. Dzięki uzdrawianiu kwantowemu można znacząco przyspieszyć ten proces. Co więcej – uzdrawianie kwantowe jest dostępne dla każdego. Sprawdź, na czym to polega.
Wylecz się sam? Tak, to możliwe!
Nowoczesna medycyna niestety już dawno przestała traktować organizm ludzki jako jedną, zintegrowaną całość. Mamy do dyspozycji całą rzeszę specjalistów, którzy skupiają się tylko na wybranych chorobach, całkowicie ignorując niepokojące sygnały dochodzące z innych stron organizmu. Efekt? Bierzemy coraz więcej leków wywołujących skutki uboczne i… leczymy je kolejnymi farmaceutykami. Wpadamy w swoiste błędne koło, które wydaje się nie mieć końca.
Tymczasem są inne sposoby radzenia sobie z mniejszymi i większymi niedyspozycjami organizmu. Jak przekonuje Ewa Błońska, można odzyskać zdrowie bez leków. Kluczem do sukcesu ma być uzdrawianie kwantowe, a więc wykorzystujące zupełnie inną gałąź nauki niż tradycyjna medycyna opierająca się na chemii i biochemii.
Co to jest uzdrowienie kwantowe?
Oddajmy głos pani Ewie Błońskiej: Uzdrawianie kwantowe jest metodą medycyny niekonwencjonalnej, która opiera się na pracy w polu energo-informacyjnym człowieka. Pole energo-informacyjne to Ty jako energia, w której zapisane są wszystkie informacje o Tobie, porządkujące Ciebie jako istotę przejawiającą się w materii w postaci ciała i umysłu.
Z powyższej definicji można jednoznacznie wywnioskować, że uzdrowienie kwantowe opiera się na przywróceniu równowagi organizmu zarówno na polu fizycznym, jak i emocjonalnym. Wynika to z faktu potraktowania choroby jako objawów i skutków, a nie przyczyn złego samopoczucia. Dzięki uporządkowaniu wewnętrznej energii możliwy jest proces samouzdrawiania bez konieczności przyjmowania leków.
Praca w swoim własnym polu energo-informacyjnym wymaga wprowadzenia swojego mózgu w tzw. stan Theta. Nazwa "stan Theta" pochodzi od nazwy częstotliwości fal mózgowych Theta, która naukowcy odkryli w XXw. i szczegółowo badali u ludzi w badaniach klinicznych. Każdy posiada umiejętność wytworzenia w swoim mózgu dominującej częśtotliwości Theta, jednak wymaga to praktyki, a niestety brak jest powszechnego dostepu do informacji, że w ogóle jest to możliwe. Warto się temu przyjrzeć bliżej.
Przestrzeń serca w tym wypadku nie powinna być traktowana dosłownie. Nie chodzi bowiem o organ odpowiedzialny za krążenie krwi, ale stan całkowitego wyciszenia i przekierowania wszystkich myśli i uwagi na własne wnętrze. Takie całkowite wyciszenie jest niezbędne do korzystania z dobrodziejstwa uzdrawiania kwantowego.
Organizm człowieka posiada wrodzoną zdolność do samouzdrawiania, czyli do przywracania równowagi - homeostazy. Nie musimy uczyć się samouzdrawiania. Potrzebujemy jedynie nauczyć się świadomie przebywać w stanie, w którym organizm aktywuje procesy regeneracji. Jak wskazano powyżej, każdy może to zrobić, jednak początkowo wymaga to codziennej praktyki, by nauczyć się wprowadzania mózgu w dominującą częstotliwość fal - Theta. Ewa Błońska udziela wskazówek jak to zrobić w ramach indywidualnych sesji medycyny spokoju. Podczas tych sesji poruszane są ważne tematy związane z procesem uzdrawiania, m.in. można się dowiedzieć wszystkiego o języku emocji, który jest kluczowym sposobem kontaktu z własnym ciałem i pozwala odczytywać sygnały - "prośby" od ciała, których realizacja wspiera procesy samouzdrawiania.
Wylecz się sam? Tak, to możliwe!
Nowoczesna medycyna niestety już dawno przestała traktować organizm ludzki jako jedną, zintegrowaną całość. Mamy do dyspozycji całą rzeszę specjalistów, którzy skupiają się tylko na wybranych chorobach, całkowicie ignorując niepokojące sygnały dochodzące z innych stron organizmu. Efekt? Bierzemy coraz więcej leków wywołujących skutki uboczne i… leczymy je kolejnymi farmaceutykami. Wpadamy w swoiste błędne koło, które wydaje się nie mieć końca.
Tymczasem są inne sposoby radzenia sobie z mniejszymi i większymi niedyspozycjami organizmu. Jak przekonuje Ewa Błońska, można odzyskać zdrowie bez leków. Kluczem do sukcesu ma być uzdrawianie kwantowe, a więc wykorzystujące zupełnie inną gałąź nauki niż tradycyjna medycyna opierająca się na chemii i biochemii.
Co to jest uzdrowienie kwantowe?
Oddajmy głos pani Ewie Błońskiej: Uzdrawianie kwantowe jest metodą medycyny niekonwencjonalnej, która opiera się na pracy w polu energo-informacyjnym człowieka. Pole energo-informacyjne to Ty jako energia, w której zapisane są wszystkie informacje o Tobie, porządkujące Ciebie jako istotę przejawiającą się w materii w postaci ciała i umysłu.
Z powyższej definicji można jednoznacznie wywnioskować, że uzdrowienie kwantowe opiera się na przywróceniu równowagi organizmu zarówno na polu fizycznym, jak i emocjonalnym. Wynika to z faktu potraktowania choroby jako objawów i skutków, a nie przyczyn złego samopoczucia. Dzięki uporządkowaniu wewnętrznej energii możliwy jest proces samouzdrawiania bez konieczności przyjmowania leków.
Praca w swoim własnym polu energo-informacyjnym wymaga wprowadzenia swojego mózgu w tzw. stan Theta. Nazwa "stan Theta" pochodzi od nazwy częstotliwości fal mózgowych Theta, która naukowcy odkryli w XXw. i szczegółowo badali u ludzi w badaniach klinicznych. Każdy posiada umiejętność wytworzenia w swoim mózgu dominującej częśtotliwości Theta, jednak wymaga to praktyki, a niestety brak jest powszechnego dostepu do informacji, że w ogóle jest to możliwe. Warto się temu przyjrzeć bliżej.
Przestrzeń serca w tym wypadku nie powinna być traktowana dosłownie. Nie chodzi bowiem o organ odpowiedzialny za krążenie krwi, ale stan całkowitego wyciszenia i przekierowania wszystkich myśli i uwagi na własne wnętrze. Takie całkowite wyciszenie jest niezbędne do korzystania z dobrodziejstwa uzdrawiania kwantowego.
Organizm człowieka posiada wrodzoną zdolność do samouzdrawiania, czyli do przywracania równowagi - homeostazy. Nie musimy uczyć się samouzdrawiania. Potrzebujemy jedynie nauczyć się świadomie przebywać w stanie, w którym organizm aktywuje procesy regeneracji. Jak wskazano powyżej, każdy może to zrobić, jednak początkowo wymaga to codziennej praktyki, by nauczyć się wprowadzania mózgu w dominującą częstotliwość fal - Theta. Ewa Błońska udziela wskazówek jak to zrobić w ramach indywidualnych sesji medycyny spokoju. Podczas tych sesji poruszane są ważne tematy związane z procesem uzdrawiania, m.in. można się dowiedzieć wszystkiego o języku emocji, który jest kluczowym sposobem kontaktu z własnym ciałem i pozwala odczytywać sygnały - "prośby" od ciała, których realizacja wspiera procesy samouzdrawiania.